Tylko Zełenski wyszedł do dziennikarzy. Oto co napisał Trump [RELACJA NA ŻYWO]

Kończymy naszą relację na żywo. Po więcej informacji zapraszamy na stronę główną WP oraz na stronę wiadomosci.wp.pl.

Tymczasem alerty w Ukrainie obejmują kolejne obwody kraju.

"Powiedziałem mu, tak samo, jak stanowczo zasugerowałem prezydentowi Putinowi, że nadszedł czas, aby powstrzymać zabijanie i dojść do porozumienia!" - dodał we wpisie Trump.

"Wystarczająco dużo krwi zostało przelane, a granice własności zostały wyznaczone przez wojnę i odwagę. Powinni zatrzymać się w miejscu" - napisał Trump na Truth Social krótko po zakończeniu spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. "Niech obaj ogłoszą zwycięstwo, niech historia zdecyduje! Koniec z walkami, koniec ze śmiercią, koniec z wydawaniem ogromnych i niemożliwych do utrzymania sum pieniędzy" - dodał.

- Potrzebujemy silnych gwarancji bezpieczeństwa, w tym z USA, żeby Putin znowu nas nie zaatakował - stwierdził Zełenski, kończąc konferencję prasową.

- Jestem otwarty na dwustronne, na trójstronne spotkanie. Na każdy format, który może nas przybliżyć do pokoju - stwierdził Zełenski.

- Ja myślę, że Rosjanie się boją, boją się tych Tomahawków. Wiedzą, co my mamy i rozumieją, co w połączeniu z Tomahawkami będziemy w stanie zrobić - stwierdził Zełenski, pytany o rozmowy Trumpa z Putinem. - Dopytywany, czy wierzy, że dostanie te pociski odparł ze śmiechem: Jestem realistą.

- Europa bardzo mocno wspiera Ukrainę. Nie dzwoniłem do nich, by prosić o pomoc. Wiedziałem przed spotkaniem z Trumpem, że będę miał rozmowy z partnerami. Często z nimi rozmawiam - mówił. - Mamy wojnę, wsparcie USA jest bardzo ważne, wsparcie Europy jest bardzo ważne. Wiele osób chciałoby nas podzielić, ale to się nie uda - dodał.

Pytany, czy rozmawiano o ustępstwach terytorialnych odparł, że jest to bardzo trudny temat.

- Mieliśmy bardzo długie spotkanie, ale mieliśmy za mało czasu, by o wszystkim porozmawiać. W najbliższych dniach lub tygodniach będziemy mieli rozmowy telefoniczne - zauważył.

- Potrzebujemy zawieszenia broni, to jest najważniejszy pierwszy krok - stwierdził Zełenski.

- Po spotkaniu z prezydentem rozmawialiśmy z naszymi partnerami strategicznymi - poinformował Zełenski. Wśród wymienionych przywódców była szefowa Komisji Europejskiej, premier Wielkiej Brytanii, premier Norwegii, a także premier Donald Tusk.

- Pan prezydent podzielił się ze mną wnioskami ze swojej rozmowy z Putinem. Dla mnie to zrozumiałe. Liczymy, że prezydent Trump tę wojnę zakończy - stwierdził. - Ufamy prezydentowi Trumpowi, to jest bardzo trudne - mówił.

- Rozmawialiśmy o broni dalekiego zasięgu, zdecydowaliśmy, że nie będziemy tego nagłaśniać. Nie będziemy na ten temat udzielać odpowiedzi, USA nie chcą eskalacji - stwierdził Zełenski.

Rozpoczęła się konferencja prasowa Wołodymyra Zełenskiego.

"Zełenski rozmawia telefonicznie z europejskimi przywódcami po spotkaniu z Trumpem" - poinformowała agencja Ukrinform powołując się na swoje źródło w ukraińskiej delegacji.

Donald Trump po spotkaniu z Zełenskim nie rozmawiał z dziennikarzami. Wsiadł już na pokład samolotu, którym poleci do Palm Beach, aby odwiedzić swoją rezydencję Mar-a-Lago.

"Ukraińska delegacja przyniosła na spotkanie z Trumpem mapy, na których zaznaczone są bolesne punkty rosyjskiego przemysłu obronnego i gospodarki wojskowej, na które można nacisnąć, by zmusić Władimira Putina do zakończenia wojny" - napisała agencja Interfax-Ukraina.

Rozmowy Trump - Zełenski zakończyły się. Prezydent Ukrainy opuścił Biały Dom.

Kiedy agresor bombarduje twój kraj, możesz kontratakować, sabotując jego zdolność do finansowania wojny. To się nazywa samoobrona - tak minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odpowiedział w piątek szefowi MSZ Węgier, który zarzucił Polsce, że przez odmowę wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa "wypuściła terrorystę".