Beata Szydło zostaje. Wniosek PO odrzucony przez Sejm
RELACJA ZAKOŃCZONA

Beata Szydło zostaje. Wniosek PO odrzucony przez Sejm

Beata Szydło zostaje. Wniosek PO odrzucony przez Sejm
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak
Kamil Sikora
07.04.2017 10:14, aktualizacja: 07.04.2017 14:18

Po przemówieniu Grzegorza Schetyny, który przez niemal godzinę przypominał grzechy PiS, przyszła kolej na debatę nad wnioskiem o wotum nieufności. Po burzliwych obradach, Sejm odrzucił wniosek PO. To nie zaskoczenie, bo PiS ma bezwzględną większość.

Najważniejsze informacje
Relacja zakończona


Krótko i treściwie przemówienia w debacie podsumował wiceprezes PiS Adam Lipiński. - Ja uważam, że Jarosław Kaczyński jest najwybitniejszym politykiem w tym kraju, więc ma najwybitniejsze przemówienia - powiedział w TVN24.

Wystąpienie rzecznika rządu trzeba nazwać nietypowym. Po kilkuminutowym monologu Rafała Bochenka dziennikarze zaczęli protestować i domagać się możliwości zadania pytania. Ale Bochenek nie ustępował. Mimochodem rzucił, że jeden z czołowych polityków PO pogratulował wystąpienia pani premier. Nie chciał jednak zdradzić o kogo chodzi.

Rafał Bochenek postanowił wcielić się w przewodnika po Sejmie i przeprowadził dziennikarzy wzdłuż postawionych w parlamencie tablic. Wśród sukcesów wymieniał m.in. sadzenie drzew i umowy podpisane przez Xi Jingpina w Warszawie. Ten pomysł rzecznika wzbudził wśród przedstawicieli mediów spore zaskoczenie.

- Z zażenowaniem obserwowaliśmy wystąpienia opozycji, którzy byli nieprzygotowani - mówił rzecznik rządu Rafał Bochenek. - Pan Schetyna wychodził na mównicę niepewnym krokiem. Wyszedł na ring kobietą i został znokautowany - przekonywał.

Klub Kukiz '15 nie głosował nad wnioskiem PO, Republikanie się wstrzymali, a koło Kornela Morawieckiego poparło Beatę Szydło. Tak głosowały mniejsze ugrupowania.

Pilne
Pilne

I to by było na tyle. Sejm właśnie zagłosował nad wnioskiem PO w sprawie dymisji Beaty Szydło. Jak można się było spodziewać, politycy PiS obronili swój rząd. Przeciw wnioskowi PO było 238 posłów, a za 174 posłów. Wstrzymało się 8 posłów. 

PO domaga się wyjaśnień ws. wystawy na korytarzach Sejmu. Cezary Tomczyk pytał marszałka Sejmu o zgodność tej wystawy z przepisami wewnętrznymi Sejmu. Marek Kuchciński nie odniósł się do zarzutów, odesłał posła do szefowej Kancelarii Sejmu.

Dziennikarze złapali na sejmowym korytarzu Jarosława Kaczyńskiego, który odniósł się do słów Grzegorza Schetyny. Szef PO grosił liderowi PiS, że "osądzi go historia. - Sądzę, żę w historii zapiszę się bardzo dobrze, bardzo ładnie - stwierdził Kaczyński. Powiedział też kilka słów o Schetynie. - Nie sądzę, żeby to była postać dobrze zapamiętana przez historyków. Ale to się okaże - dodał.

Przed głosowaniem przypomnijmy sobie, jak Grzegorz Schetyna uzasadniał konieczność odwołania Beaty Szydło. Tutaj znajdziecie szerszą relację z jego przemówienia.

Podczas debaty nie zabrakło wpadek językowych. Internauci i posłowie opozycji szczególnie intensywnie krytykują tą popełnioną przez Jarosława Kaczyńskiego. Więcej o niej tutaj.

Kosztowne obietnice Schetyny


-  Niestety z wnioskiem formalnym posel Slawomir Nitras - ogłosił Joachim Brudziński. Poseł PO przyznał, że co prawda zgłaszał się, ale cztery godziny temu. Zaapelował, aby marszałek traktował posłów równo, bo on za przekroczenie czasu wystąpienia dostał karę finansową, a Jarosław Kaczyński spokojnie mógł dokończyć przemówienie.

- Wciąż jestem głodna zwycięstw i mam siłę, by je osiągnąć. Ale jestem zainteresowana grą drużynową. I biało-czerwona drużyna jest gotowa grać dalej - powiedziała Szydło.

Na koniec Beata Szydło postanowiła powiedzieć kilka słów do tych, którzy atakowali ją personalnie. - Możecie mnie nazywać "marionetką" - mówiła. Zarzuciła też, że opozycja atakowała ją nawet, gdy była poszkodowana w wypadku. - Ale jestem dumna z tego, że jestem Polką i katoliczką - powiedziała Beata Szydło.

- Nikt o was nie pytał - relacjonowała niedawne spotkanie z wyborcami. - Wy się albo siłujecie między sobą, pan Grzegorz z panem Ryszardem, albo zajmujecie się Prawem i Sprawiedliwością. Nic nie macie do zaproponowania - zarzucała. - Kłamstwo i pustosłowie. Nic nie macie do zaproponowania.

- Popełniamy błędy, ale musimy z nich wyciągać wnioski - mówiła Beata Szydło. - Polacy zaufali nam dlatego, że byliśmy inni niż poprzednicy. Każdego dnia musimy to sobie przypominać jak pacierz, rano i wieczorem - mówiła.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także