Rolnicy wyszli na ulicę. Jest ruch ministerstwa [RELACJA NA ŻYWO]
W Warszawie trwa protest rolników, którzy zgromadzili się przed siedzibą Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej przy ul. Jasnej. Hasło protestujących rolników to "pięć razy nie" Jak sami mówią, chcą protestować przeciwko "Zielonemu Ładowi, umowie z krajami Mercosuru, importowi towarów rolnych z Ukrainy, niszczeniu polskich lasów i łowiectwa oraz wygaszaniu polskiej gospodarki". Resort rolnictwa przekazał, że minister Czesław Siekierski "oczekuje na złożenie szczegółowych postulatów od protestujących dziś rolników w siedzibie ministerstwa". Śledź najnowsze informacje w Wirtualnej Polsce.
- Protest rolników rozpoczął się o godz. 14 przed budynkiem przedstawicielstwa Komisji Europejskiej przy ul. Jasnej 14/16A. Następnie około godz. 16 uczestnicy przemaszerują na trasie: Świętokrzyska, Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście, Miodowa, Senatorska do skrzyżowania z ul. Nowy Przejazd. Zgodnie z planem zakończy się przed Teatrem Wielkim, gdzie odbędzie się uroczysta inauguracja polskiej prezydencji w Radzie UE. Manifestacja ma potrwać do 23.
- Jak poinformował w piątek resort rolnictwa, odnosząc się do protestu, minister Czesław Siekierski oczekuje od protestujących złożenia szczegółowych postulatów. Siekierski przypomniał, że polski rząd jednoznacznie opowiada się przeciwko zawarciu umowy z Mercosur w kwestiach dotyczących rolnictwa i że stara się zbudować mniejszość blokującą tę umowę, z Francją oraz innymi krajami.
- Odnośnie postulatu wstrzymania importu z Ukrainy Siekierski stwierdził, że "niekontrolowany import towarów i zbóż" został zatrzymany, a sytuacja na granicy jest kontrolowana i monitorowana. Minister zaznaczył, że na wniosek polskiego rządu i przy poparciu protestujących rolników Komisja Europejska i Parlament Europejski zmieniły regulacje Zielonego Ładu, upraszczając i łagodząc "nieracjonalne zapisy".
Na tym kończymy naszą relację z protestu rolników. Po więcej informacji zapraszamy na wp.pl i do mediów społecznościowych Wirtualnej Polski.
Delegacja rolników została wpuszczona do przedstawicielstwa Komisji Europejskiej.
- Pytam się von der Leyen, kto nią kieruje, gdzie jest granica, żeby nie przekraczać ludzkiej przyzwoitości. Koniec z taką polityką, bo inaczej UE rozpadnie się. Oburzcie się, otumaniony ogłupiony rządzie europejski. W końcu musicie zrozumieć nasze racje. Nie damy sobie zabrać historii, religii. Na to nie pozwolimy. Nie damy demoralizować naszej młodzieży - słychać ze sceny.
- Wielki Donald zamarzył zniszczyć nasze wartości, zniszczyć polskie rolnictwo, aby łatwo było polski naród zagłodzić. "Polska to nienormalność" jest jego priorytetem. Narodzie polski obudź się i patrz w przyszłość - krzyczy ze sceny rolnik z Podhala.
Na scenie umieszczono banner z logo Samoobrony. Jest też dużo osób z flagami NSZZ "Solidarność".
- Dzisiaj każdy kandydat na prezydenta RP, który dba o polskiego rolnika, powinien być tutaj, a nie wysyłać tweety, że jest za rolnikami - przekazał w rozmowie z Wirtualną Polską Karol Nawrocki, który pojawił się w piątek na proteście rolników w Warszawie.
- Przykro mi, że jest tak mało osób. Jesteśmy przeciwko umowie UE z państwami Mercosur. Nie chcemy też importu towarów rolnych z Ukrainy i Zielonego Ładu. Rolnictwo w Polsce nie może upaść - mówi WP Marcin z Wielkopolski.
- To bardzo ciekawe, że Ursuli von der Leyen dziś nie będzie w Warszawie. Przestraszyła się protestów? - zastanawia się Joachim, rolnik ze Śląska. Jego zdaniem niska frekwencja na proteście to efekt przerwy świąteczno-noworocznej.
Szefowa KE Ursula von der Leyen ma ciężkie zapalenie płuc.
Rolnicy przynieśli ze sobą liczne transparenty. Jak donosi reporter WP Mateusz Dolak, jest dużo bannerów antyrządowych i antyunijnych. Są też przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej ze swoim dużym transparentem.
Około godz. 16.00 uczestnicy protestu mają ruszyć trasą przez ulice Świętokrzyską, Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście, Miodową, Senatorską do skrzyżowania z ul. Nowy Przejazd. Przewidywane są utrudnienia w dla kierowców oraz w komunikacji miejskiej.
Protest rolników to też okazja dla sprzedawców artykułów patriotycznych. W okolicy ustawiły się stoiska, gdzie można kupić: wuwuzele, flagi, szaliki, czapki. Ceny od 30 do 40 zł.
Odnośnie postulatu wstrzymania importu z Ukrainy minister rolnictwa Czesław Siekierski stwierdził, że "niekontrolowany import towarów i zbóż" został zatrzymany, a sytuacja na granicy jest kontrolowana i monitorowana.
Jak poinformował w piątek resort rolnictwa odnosząc się do protestu, minister Czesław Siekierski oczekuje od protestujących złożenia szczegółowych postulatów.
Siekierski, cytowany w komunikacie ministerstwa, przypomniał, że polski rząd jednoznacznie opowiada się przeciwko zawarciu umowy z Mercosur w kwestiach dotyczących rolnictwa i że stara się zbudować mniejszość blokującą tę umowę, z Francją oraz innymi krajami.
Protest odbywa się pod hasłem "5 x stop". Chodzi o sprzeciw wobec umowie handlowej UE z Mercosur, czyli krajami Ameryki Południowej, która według protestujących nich sprawi, że europejski rynek zostanie zalany tanimi i "być może szkodliwymi" produktami z Brazylii czy Argentyny.
Uczestnicy protestu sprzeciwiają się też Zielonemu Ładowi, importowi z Ukrainy, "niszczeniu polskich lasów i łowiectwa" i "wygaszaniu polskiej gospodarki".
Na proteście rolników jest obecny europoseł Konfederacji Grzegorz Braun.
Zarząd Transportu Miejskiego poinformował, że w piątek 3 stycznia linie 106, 111, 116, 128, 175, 178, 180, 503 i 518 zostaną w centrum miasta skierowane na trasy objazdowe. Zmiany wiążą się z protestem rolników w centrum Warszawy.
Po godz. 14 na proteście rolników pojawił się kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki.
Manifestacje odbywają się w piątek nie tylko w Warszawie. Rolnicy na znak protestu wyjechali także np. na ulice Elbląga.
Zarząd Transportu Miejskiego poinformował, że w piątek 3 stycznia linie 106, 111, 116, 128, 175, 178, 180, 503 i 518 zostaną w centrum miasta skierowane na trasy objazdowe. "Na trasach objazdowych dla wszystkich linii obowiązują pierwsze napotkane przystanki jako stałe, a pozostałe – jako na żądanie" - przekazał ZTM.
O proteście informuje także stołeczna policja. Uprzedza, że w związku z manifestacją mogą pojawić się utrudnienia na drogach. "W czasie przemarszu uczestników zgromadzenia policjanci będą na bieżąco podejmowali decyzje o zamknięciu dla ruchu poszczególnych odcinków wymienionych ulic. Utrudnienia mogą dotyczyć także ulic przyległych do trasy przemarszu" - czytamy w komunikacie.