NA ŻYWO

Ostatni gest Bidena dla Ukrainy? Gigantyczne wsparcie [RELACJA NA ŻYWO]

Poniedziałek to 1041. dzień wojny w Ukrainie. Prezydent USA Joe Biden, wykorzystując ostatnie dni swojego urzędowania, zdecydował o przekazaniu Ukrainie sprzętu wojskowego wartego 2,5 mld dolarów. Ma to jej zapewnić, jak stwierdził Biden, "długoterminowe dostawy systemów obrony powietrznej, artylerii i innych krytycznych systemów uzbrojenia". - Pod moim przywództwem USA przez resztę mojego urzędowania będą niestrudzenie pracować nad wzmocnieniem pozycji Ukrainy w tej wojnie - zapewnił Biden. Śledź relację na żywo w Wirtualnej Polsce.

Ostatni gest Bidena dla Ukrainy? Gigantyczne wsparcie
Ostatni gest Bidena dla Ukrainy? Gigantyczne wsparcie
Źródło zdjęć: © East News | Mark Schiefelbein
Tomasz WaleńskiVioletta Baran

Najważniejsze informacje


Relacja na żywo

Skutki ukraińskiego uderzenia w rejonie kurskim.

BBC: Putin rządzi blisko 25 lat; czy "zaopiekował się Rosją"?

Korespondent BBC w Moskwie Steve Rosenberg wspomina, że gdy Borys Jelcyn przekazywał władzę Władimirowi Putinowi kazał mu "zaopiekować się Rosją". Wkrótce minie 25 lat odkąd rządzi Putin. W artykule zamieszczonym na portalu BBC Rosenberg podsumowuje wpływ wojny przeciwko Ukrainie na sytuację Rosjan.

"Nigdy nie zapomnę sylwestra 1999 roku (...). Nagle pojawił się wtedy news: prezydent Rosji Borys Jelcyn złożył urząd" - wspomina Rosenberg, który był wtedy producentem w biurze BBC w Moskwie.

Po rezygnacji prezydenta jego obowiązki - zgodnie z rosyjskim prawem - przejął urzędujący premier. Trzy miesiące później Putin wygrał wybory prezydenckie - przypomina autor.

Pożegnalnym apelem Jelcyna do Putina było, aby zatroszczył się o Rosję. "W miarę jak zbliża się trzeci rok wojny Rosji przeciw Ukrainie, wspominam te słowa coraz częściej" - pisze Rosenberg.

Wojna, którą rozpętał Putin ma katastrofalne skutki dla Ukrainy, ale ma też dotkliwe konsekwencje dla Rosji - ocenia korespondent BBC.

Rosjanie ponoszą ciężkie straty na froncie, ich miasta znalazły się pod ostrzałem, Ukraińcy okupują część obwodu kurskiego, zagraniczne sankcje sprawiły, że rosyjska gospodarka znalazła się pod presją. Co więcej, sytuacja demograficzna kraju jest bardzo zła, nasiliły się też represje - wylicza Rosenberg.

"Przez te 25 lat widziałem różnych Putinów. I nie ja jeden" - kontynuuje.

"Putin, którego poznałem (...), który współtworzył Radę NATO-Rosja, jest bardzo różny od tego megalomana z chwili obecnej" - powiedział Rosenbergowi były sekretarz generalny NATO lord George Robertson. "Człowiek, który stał koło mnie w maju 2002 roku i powiedział, że Ukraina jest suwerennym i niepodległym krajem (...), jest teraz tym człowiekiem, który mówi, że Ukraina nie jest państwem narodowym" - dodał.

Jednym z możliwych wyjaśnień zmian jakie nastąpiły w Putinie może być jego "paląca ambicja", by przywrócić Rosji międzynarodową pozycję Związku Sowieckiego, który uznawany był za drugie mocarstwo świata - ocenił Robertson. Rosenberg pisze, że jest skłonny podzielić tę opinię.

Podczas dorocznej długiej konferencji prasowej organizowanej w grudniu Putin powiedział Rosenbergowi, że "cofnął Rosję znad przepaści" i robi wszystko, by "sprawić, że Rosja jest niezależnym, suwerennym krajem", czego nie zapewniłby lekceważony przez Zachód Jelcyn.

Putin stara się więc prezentować jako obrońca suwerenności Rosji; "czy robi to, by usprawiedliwić po fakcie wojnę przeciw Ukrainie? Czy też naprawdę wierzy we własną wersję współczesnej historii Rosji?" - zastanawia się korespondent BBC.

"Wciąż nie jestem pewien (...). Odpowiedź na to pytanie może wpłynąć na to jak skończy się wojna i w jakim kierunku pójdzie Rosja" - konkluduje Rosenberg.

Ukraińcy zaatakowali HIMARSAMi w rejonie Kurska.

Ukraina przeprowadziła wymianę jeńców z Rosją, odzyskując 189 żołnierzy, w tym obrońców Azowstalu i Wyspy Węży - poinformował prezydent Wołodymyr Zełenski.

We Lwowie skazano 12 bojowników, którzy walczyli po stronie Rosji przeciwko własnemu państwu

Sąd we Lwowie wydał wyroki 15 lat więzienia dla 12 prorosyjskich bojowników, którzy będąc obywatelami Ukrainy ochotniczo zgłosili się do walki przeciwko własnemu państwu i zostali członkami milicji w tzw. republikach ludowych z centrami w Doniecku i Ługańsku.

"Z publicznego oskarżenia Lwowskiej Prokuratury Obwodowej 12 obywateli Ukrainy uznano za winnych. Zostali oni skazani za zdradę stanu, udział w organizacji terrorystycznej i działalność w nieprzewidzianych przez prawo grupach zbrojnych" – ogłosiła w poniedziałek prokuratura obwodowa we Lwowie.

Skazani, to mieszkańcy zajętych przez Rosję części obwodu donieckiego i Ługańskiego na wschodzie Ukrainy, gdzie w 2014 r. ogłoszono powstanie wspieranych przez Kreml tzw. Donieckiej i Ługańskiej republik ludowych. Wstąpili oni w szeregi wrogich sił w 2022 r., gdy Rosja rozpoczęła otwartą inwazję militarną na Ukrainę.

W rosyjskich formacjach, w której pełnili służbę, mężczyźni ci zajmowali m.in. stanowiska szefa sztabu, dowódcy jednostki moździerzowej oraz snajperów i strzelców. "Skazani otrzymali mundury, broń strzelecką, amunicję i opanowali taktykę walki, szturmu, natarcia i odwrotu" – przekazała prokuratura w komunikacie.

"Podczas swej służby realizowali różne misje bojowe przeciwko Siłom Zbrojnym Ukrainy, zarówno bezpośrednio, jak i wydając rozkazy podległym żołnierzom. Zapewniali również bezpieczeństwo miejsc lokalizacji armii rosyjskiej na okupowanych przez nią terytoriach" – podkreślono w komunikacie.

Nagrania żołnierzy, którzy wrócili z rosyjskiej niewoli.

Do Ukrainy z niewoli wróciły 189 osób.

Gen. Ołeksandr Syrski skomentował cele ukraińskiego zgrupowania w obwodzie donieckim. - Naszym celem w tym kierunku jest maksymalne zniszczenie wroga i jego rezerw. Kontynuujemy bez przerwy bicie okupanta - powiedział.

15 lat więzienia dla rosyjskiego agenta, który namierzał obiekty do ataków w Zaporożu

Wyrok 15 lat więzienia usłyszał agent rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, którzy namierzał fabryki broni i obiekty obrony powietrznej w Zaporożu na południowym wschodzie Ukrainy – powiadomiła w poniedziałek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).

"Sprawca to były funkcjonariusz lokalnej jednostki rozwiązanej (w 2015 r.) milicji, zwerbowany zdalnie przez rosyjskie służby specjalne przez kolegę ze studiów, który jest urzędnikiem w ministerstwie obrony Rosji" – przekazała SBU w komunikacie.

Agent został zatrzymany w styczniu 2024 r., gdy przygotowywał całą serię ataków rakietowych i bombowych na Zaporoże. Do rosyjskiej inwazji na pełną skalę na początku 2022 r. miasto to liczyło ponad 700 tys. mieszkańców.

"Na zlecenie kuratora z GRU agent próbował szukać miejscowych fabryk, które produkują amunicję do broni rakietowej i artylerii Sił Zbrojnych Ukrainy. Kolejnym zadaniem było namierzanie przeciwlotniczych systemów rakietowych i stacji radarowych Sił Zbrojnych Ukrainy w regionie. Raszyści (Rosjanie – PAP) potrzebowali tego do planowania trasy swoich rakiet i dronów w celu ominięcia ukraińskiej obrony przeciwlotniczej" – ogłosiła SBU. (https://t.me/SBUkr/13669)

Współpracownik rosyjskiego wywiadu próbował także zatrudnić się w jednym z zakładów zbrojeniowych w Zaporożu, by bezpośrednio uzyskiwać informacje o rodzajach i ilościach produkowanej tam broni.

Agent został zatrzymany przez funkcjonariuszy SBU w swoim mieszkaniu w Zaporożu. Sąd uznał go za winnego zdrady stanu, popełnionego podczas stanu wojennego.

Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego zapewnił, że ukraińska administracja będzie kontynuować współpracę z ekipą Donalda Trumpa. W razie zakończenia przez Donalda Trumpa pomocy wobec Kijowa, ten nie zamierza ustąpić i będzie kontynuować działania zbrojne - zapowiedział Jermak.

U wybrzeży Finlandii doszło do awarii tankowca wchodzącego w skład rosyjskiej floty cieni.

Pożar stacji gazowej w Groznym.

Zniszczenie elementu rosyjskiego systemu Buk-M1-2.

Wołodymyr Zełenski na swoim profilu na platformie X podkreślił, że zgodnie z jego wytycznymi z wizytą w Damaszku przebywają w poniedziałek szef MSZ, Andrij Sybiha oraz minister rolnictwa Witalij Kowal.

"Wspieramy naród syryjski w przezwyciężaniu dziesięcioleci dyktatorskich rządów i przywracaniu stabilności, bezpieczeństwa i normalnego życia w Syrii. Jak obiecaliśmy, pierwsze 500 ton ukraińskiej mąki pszennej ma dotrzeć jutro. I będzie więcej dostaw, a także więcej korzystnej dla obu stron współpracy w wielu obszarach. Naprawdę cenimy szansę przywrócenia normalnego i stabilnego życia w Syrii i jesteśmy gotowi rozwijać długoterminowe, strategiczne relacje. Oczekuję, że ministrowie Sybiha i Koval przedstawią mi swoje sprawozdania z wyników wizyty po powrocie na Ukrainę" - napisał Zełenski.

Prokurator generalny Azerbejdżanu poinformował w poniedziałek, że władze Rosji zobowiązały się ustalić i ukarać osoby, które przyczyniły się do katastrofy samolotu linii Azerbaijan Airlines 25 grudnia - poinformowała agencja AFP.

Prokurator generalny Azerbejdżanu Kamran Alijew poinformował, że otrzymał zapewnienie w tej sprawie od szefa rosyjskiego Komitetu Śledczego Aleksandra Bastrykina. "Podejmowane są intensywne działania w celu zidentyfikowania winnych i pociągnięcia ich do odpowiedzialności karnej" - miała zapewnić Moskwa.

Rosja miała też obiecać, że "przeprowadzi pełne, wyczerpujące i obiektywne śledztwo" w sprawie wypadku. Prokuratura generalna Azerbejdżanu napisała w oświadczeniu, cytowanym przez AFP, że właściwe dochodzenie będzie prowadzić prokuratura w Kazachstanie, gdzie rozbił się samolot. W katastrofie, do której doszło na lotnisku w mieście Aktau w dzień Bożego Narodzenia, zginęło 38 osób.

Jak dotąd Rosja nie przyznała się oficjalnie do odpowiedzialności za wypadek. Maszyna leciała z Baku do Groznego. Kiedy zbliżała się do celu, trwał atak ukraińskich dronów na Grozny. Kapitan skierował samolot do Aktau na wschodnim wybrzeżu Morza Kaspijskiego. Podczas podchodzenia do lądowania maszyna rozpadła się i stanęła w płomieniach.

Według nieoficjalnych doniesień maszynę omyłkowo zestrzeliła rosyjska obrona przeciwlotnicza.

W oświadczeniu Biden powiedział, że nowa pomoc zapewni Ukrainie "natychmiastowy napływ zdolności, które nadal wykorzystuje z dużym skutkiem na polu bitwy, a także długoterminowe dostawy systemów obrony powietrznej, artylerii i innych krytycznych systemów uzbrojenia".

Ogłoszony przez Bidena pakiet składa się z dwóch części. Pierwsza obejmuje pomoc wojskową w wysokości 1,25 miliarda dolarów - jest to sprzęt pochodzący z magazynów USA.

Druga część pakietu - o wartości 1,22 miliarda dolarów - pochodzić będzie z programu Ukraine Security Assistance Initiative (USAI) (to ostatni pakiet USAI za kadencji Bidena - przyp. Reuters).

W ramach USAI sprzęt wojskowy pochodzi od przemysłu zbrojeniowego lub partnerów, a nie z amerykańskich zapasów, co oznacza, że ​​może minąć wiele miesięcy, a nawet lat, zanim trafi na pole bitwy w Ukrainie.

Ważne

Odchodzący ze stanowiska prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden, chcąc zapewnić Ukrainie maksymalne wsparcie w ciągu ostatnich dni swojego pobytu w Białym Domu, zdecydował o przekazaniu nowej pomocy wojskowej w wysokości 2,5 miliarda dolarów.

- Z mojego polecenia Stany Zjednoczone będą nadal niestrudzenie działać na rzecz wzmocnienia pozycji Ukrainy w tej wojnie przez resztę mojego urzędowania - powiedział w oświadczeniu Joe Biden, cytowany przez agencję Reutera.

W Ukrainie znów wyją syreny.

Obraz
© alerts.in.ua