Najnowsze prognozy. IMGW zaktualizowało alerty [ZAPIS RELACJI]
Nad Polską utrzymuje się niż genueński, który przyniósł intensywne opady. Deszczowy front wydaje się jednak słabnąć. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w środę późnym wieczorem zaktualizował ostrzeżenia dotyczące opadów. Alerty nie obowiązują już dla centralnej części kraju. Ograniczają się jedynie do czterech regionów na południu Polski. Aktualną sytuację sprawdzisz na radarach pogodowych.
#dziejesie w pogodzie? Daj znać WP!
Jesteś świadkiem ulewy, nawałnicy, gwałtownych opadów albo gradobicia? Zalane ulice, podtopienia czy szkody po gradzie w Twojej okolicy? Prześlij nam informację, zdjęcie lub film. Twórz pogodowe WP razem z nami! Wejdź na https://dziejesie.wp.pl/ i daj nam znać.
- Niż genueński zawisł nad Polską, przynosząc intensywne opady deszczu i istnie jesienną temperaturę. Mieszkańcy kilku regionów zmagają się ze skutkami obfitych opadów, a także burz, które przeszły przez kraj. Choć sytuacja hydrologiczna pozostaje poważna, IMGW odwołał część alertów pogodowych i całkowicie zniósł czerwone alerty III stopnia.
- W Małopolsce w wyniku trudnej sytuacji pogodowej doszło m.in. do awarii prądu, służby interweniowały w województwie dziesiątki razy. Po intensywnych opadach woda odcięła też drogę do domków letniskowych w Witowie, w których znajdują się zagraniczni turyści.
- Intensywne opady deszczu w ostatniej dobie spowodowały wzrost poziomów kilku rzek do stanów alarmowych. Eksperci z ostrożnym optymizmem wypowiadają się co do zagrożenia powodziowego. Zdaniem prof. Janusza Zaleskiego, dyrektora Projektu Ochrony Przeciwpowodziowej w Dorzeczu Odry i Wisły, obecna sytuacja nie przypomina tej z września 2024 r., gdy fala powodziowa zagroziła dużym miastom nad Odrą.
- To wciąż nie koniec intensywnego deszczu i zapowiadanych niebezpiecznych burz nad Polską. Padać ma jeszcze przez kilka dni, jednak - jak przekazują synoptycy - zmiana nadejdzie w drugiej połowie lipca. Wówczas znów czekać nas mają upały.
Poniżej prezentujemy aktualny radar pogodowy, który na bieżąco pokazuje przemieszczanie się chmur i stref opadów nad Polską.
Poniżej znajduje się szczegółowa mapa opadów, dzięki której można sprawdzić, gdzie w najbliższym czasie spodziewać się deszczu lub burz.
Dziękujemy za śledzenie relacji na żywo Wirtualnej Polski. O sytuacji w Polsce i na świecie informujemy przed całą dobę na stronie Wiadomości Wirtualnej Polski.
Najważniejsze informacje pogodowe przygotowujemy dla Was w naszym serwisie pogodowym.
Na rzekach w Małopolsce stany alarmowe w czwartek rano nie są przekroczone. Na Podhalu są stany ostrzegawcze na Białce i Dunajcu. IMGW odwołał ostrzeżenia przed burzami i opadami. Minionej nocy straż pożarna była wzywana do interwencji zaledwie trzy razy.
Do piątku do godziny 10.00 na południu Małopolski obowiązuje ostrzeżenie hydrologiczne III stopnia o możliwych wezbraniach z możliwym przekroczeniem stanów alarmowych. W pozostałych częściach województwa do piątku do godz. 22.00 obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne II stopnia o możliwych przekroczeniach stanów ostrzegawczych.
Zakończyła się konferencja prasowa po posiedzeniu sztabu kryzysowego.
- Nie wychodzimy ze stanu alarmowego, bądź trybu pracy przeciwpowodziowego, zachowujemy czujność. Mamy podwyższoną gotowość, koncentrujemy się na naszej pracy, tak, aby każdy obywatel czuł się bezpiecznie - zapewnił Klimczak.
Klimczak podkreślił, że informacje o przepełnieniu zbiorników retencyjnych są nieprawdziwe.
- Według informacji IMGW nie są wydawane żadne ostrzeżenia III stopnia. Stany ostrzegawcze zostały przekroczone jedynie na czterech stacjach hydrologicznych. Trzech w województwie małopolskim i jednym w województwie zachodniopomorskim - mówił minister infrastruktury Dariusz Klimczak.
- Nie zwalniamy, nie obniżamy naszej czujności gotowości. Z fazy intensywnych opadów przechodzimy do fazy opadów długotrwałych, które będą się utrzymywać przez kilka, kilkanaście dni w niektórych regionach - dodał szef MON.
- To jest działanie, które pokazuje, że dobrze zbudowany system ochrony ludności, współdziałanie różnych jednostek, szybka informacja, jasne komunikaty, ale też odpowiedzialność obywateli, za którą chciałbym bardzo serdecznie podziękować, pozwala być mądrym przed szkodą - mówił Kosiniak-Kamysz.
- Państwo zdaje egzamin z działania służb, państwowej straży pożarnej, policji, wojska. To jest budowanie trwałego systemu reagowania na zdarzenia kryzysowe - podkreślił wicepremier.
Głos zabiera szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Szef MSWiA podziękował służbom oraz synoptykom IMGW za wytężoną pracę w ostatnich dniach.
Siemoniak dodał, że zgodnie z prognozami IMGW sytuacja się stabilizuje. Nadal możliwe są jednak lokalne podtopienia, powodzie natychmiastowe i inne gwałtowne zjawiska atmosferyczne.
Minister podkreślił, że szczególną wagę przykładają służby do zabezpieczenia obozów harcerskich i innych obozów, na których młodzież wypoczywa w namiotach lub pod gołym niebem.
- Jeśli chodzi o zagrożenia powodziowe i zagrożenia opadami, to utrzymują się w województwie małopolskim. Natomiast w pozostałych województwach służby pozostają w pełnej gotowości - dodał szef MSWiA.
- Mamy za sobą 4300 interwencji straży pożarnej, najbardziej poszkodowane jest województwo podkarpackie - mówił Tomasz Siemoniak.
Rozpoczęła się konferencja prasowa po posiedzeniu sztabu kryzysowego.
Przed intensywnymi opadami na wschodzie kraju ostrzega IMGW. Alerty dotyczą pięciu województw i będą obowiązywały do 11 lipca do godz. 8.00. Prognozowana suma opadów może sięgnąć do 130 mm.
Ostrzeżenia I stopnia zostały wydane dla części województwa warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, mazowieckiego, lubelskiego i podkarpackiego. Jak poinformował Instytut, na tych obszarach prognozuje się "opady deszczu okresami o natężeniu umiarkowanym, a prognozowana wysokość opadów od 30 mm do 45 mm".
W związku z intensywnym deszczem od wtorku do czwartkowego rana strażacy odnotowali w woj. śląskim w sumie 328 interwencji, od północy było ich już tylko kilka - podała Komenda Wojewódzka PSP w Katowicach.
Blisko 150 razy strażacy wyjeżdżali do pompowania i przyborów wody, wiele interwencji dotyczyło też wiatrołomów, zostało zerwanych pięć dachów, ewakuowanych zostało 35 obozów. Najwięcej pracy strażacy mieli w powiatach: bielskim, częstochowskim i żywieckim. W kilku samorządach na południu regionu w ostatnich dniach wprowadzono stan pogotowia przeciwpowodziowego.
Minionej doby na obszarze województwa śląskiego obowiązywało kilka ostrzeżeń hydrologicznych i meteorologicznych, dotyczących wezbrania wód z przekroczeniem stanów ostrzegawczych lub alarmowych oraz burz i intensywnych opadów deszczu.
Jak podało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach (WCZK), IMGW-PIB, Regionalne Biuro Prognoz Meteorologicznych w Krakowie w czwartek rano odwołało ostrzeżenie dotyczące intensywnych opadów. "Brak przekroczeń stanów ostrzegawczych i alarmowych rzek na terenie województwa śląskiego" - poinformowano w raporcie WCZK.