Tusk chce głosowania nad rządem. Szybka odpowiedź z PiS [RELACJA NA ŻYWO]
Wyścig o fotel prezydencki wygrał Karol Nawrocki, uzyskując w drugiej turze poparcie na poziomie 50,89 proc. głosów. Donald Tusk zapowiedział, że w najbliższym czasie zwróci się do Sejmu z wnioskiem o wotum zaufania dla rządu. - Jeżeli chodzi o działania Tuska, to kolejny pic. Miesiąc temu zapowiadał sto ustaw, które miały wpłynąć do Sejmu z rządu, nie wpłynęły. Wcześniej było sto konkretów, które są nierealizowane. Ci ludzie mają w DNA swoim kłamstwo, oszustwo. Próbują teraz przykryć to, że przegrali wybory. Z jednej strony Polacy powiedzieli "nie" tej władzy, a Tusk z drugiej strony mówi, że będzie szukał większości w Sejmie. Polacy pokazali, że ten rząd nieudaczników po 1,5 roku nie ma społecznego zaufania - stwierdził Paweł Szefernaker (PiS). Śledź relację na żywo w Wirtualnej Polsce.
- Donald Tusk pierwszy raz zabrał głos zwycięstwie Karola Nawrockiego w II turze wyborów prezydenckich. - W najbliższym czasie zwrócę się do Sejmu z wnioskiem o wotum zaufania dla rządu - zapowiedział.
- Chwilę przed Tuskiem, oświadczenie wygłosił Jarosław Kaczyński. Prezes PiS w specjalnym oświadczeniu zaproponował powołanie rządu technicznego.
- Do Państwowej Komisji Wyborczej spłynęły wyniki ze wszystkich obwodów. Wybory prezydenckie wygrał Karol Nawrocki, uzyskując poparcie na poziomie 50,89 proc.
- Karol Nawrocki zdobył 10 606 628 głosów, co przełożyło się na poparcie 50,89 proc. wyborców, zapewniając mu zwycięstwo w wyborach prezydenckich. Z kolei Rafał Trzaskowski zdobył 10 237 177 głosów, co przełożyło się na poparcie 49,11 proc. wyborców w wyborach prezydenckich.
- Frekwencja w drugiej turze wyborów prezydenckich wyniosła 71,63 proc. PKW policzyła dane ze wszystkich komisji obwodowych. Nowym prezydentem Polski został popierany przez PiS Karol Nawrocki.
Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji z wydarzeń związanych z wyborami prezydenckimi w Polsce. Po więcej informacji zapraszamy na wp.pl
- Jeśli PSL chce przetrwać, powinien wziąć odpowiedzialność, wystawić swojego kandydata na takiego premiera technicznego i mieć rząd mniejszościowy. Wziąć pełną odpowiedzialność za Polskę, przygotować uczciwe wybory. One mogą być w normalnym terminie przez 2 lata, ale Bodnar musi odejść, Nowacka musi odejść (…), powinni przestać niszczyć naszą gospodarkę, ci wszyscy ludzie muszą odejść (…), nieudolny pseudoksięgowy, który jest ministrem finansów, (…) też powinien odejść – powiedział w poniedziałek wieczorem poseł Przemysław Wipler z Konfederacji.
- Gdyby PSL coś takiego zrobił, to myślę, że my byśmy poparli taki rząd mniejszościowy i jest jasne, że on byłby dużo lepszy, niż obecny rząd. Alternatywnie podobny ruch może wykonać - i powinien - Szymon Hołownia, bo w innym przypadku stanie się politycznym dawcą organów – dodał.
Po zaciętej walce wyborczej Karol Nawrocki, antyunijny chuligan piłkarski, wygrywa wybory prezydenckie w Polsce - głosi tytuł brytyjskiego brukowca dziennika "The Sun".
Jarosław Kaczyński rzucił hasło o rządzie technicznym, Donald Tusk odpowiedział wnioskiem o wotum zaufania. Co tak naprawdę oznaczają te dwa ruchy w aktualnej, powyborczej rzeczywistości politycznej? Zawodnicy wagi ciężkiej ruszyli do walki o pełną pulę - pisze Paweł Kapusta, redaktor naczelny Wirtualnej Polski.
Karol Nawrocki zwrócił się do Rafała Trzaskowskiego. "Polska to nasz obowiązek, a wybór głowy Państwa jest świętem demokracji, o którą bili się nasi przodkowie. Prezydent RP reprezentuje wszystkich Polaków. I obiecuję, że będę Prezydentem nas wszystkich. Dziękuję Panie Rafale za rywalizację w walce o prezydenturę naszej ukochanej Ojczyzny. Może być Pan pewien, że zawsze po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy!" - napisał w mediach społecznościowych prezydent elekt.
Zagraniczni obserwatorzy z Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) zwrócili uwagę na działania NASK w ostatnich tygodniach przed wyborami prezydenckimi w Polsce. Więcej w materiale WP.
Prezydent Andrzej Duda i prezydent elekt Karol Nawrocki umówili się na spotkanie we wtorek wieczorem, gdy prezydent wróci z Litwy - powiedział minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera. Dodał, że będzie to prawdopodobnie jedno z szeregu spotkań tych polityków.
Prezydent Andrzej Duda powiedział w poniedziałek, że ma inne spojrzenie na kwestie dołączenia Ukrainy do NATO od Karola Nawrockiego. Jego zdaniem, Nawrocki może zmienić zdanie kiedy zostanie prezydentem.
- Z fotela prezydenckiego świat wygląda trochę inaczej - dodał.
Członek zarządu Polski 2050 Paweł Zalewski powiedział, że w jego ocenie przed głosowaniem w Sejmie nad wotum zaufania dla rządu, najpierw powinno w nim dojść do nowego otwarcia. Posłanka Urszula Nowogórska (PSL-TD) powiedziała, że sprawa wotum zaufania będzie omawiana na wtorkowym posiedzeniu klubu.
Po wotum zaufania wobec rządu jako instrumentu potwierdzającego poparcie premier Donald Tusk sięgał już dwukrotnie - w 2012 r. i 2014 r. Teraz użyje go po raz trzeci.
Paweł Szefernaker odpowiedział Donaldowi Tuskowi, który zapowiedział, że w najbliższym czasie zwróci się do Sejmu z wnioskiem o wotum zaufania dla rządu.
- Jeżeli chodzi o działania Tuska, to kolejny pic. Miesiąc temu zapowiadał 100 ustaw, które miały wpłynąć do Sejmu z rządu, nie wpłynęły. Wcześniej było 100 konkretów, które są nierealizowane. Ci ludzie mają w DNA swoim kłamstwo, oszustwo. Próbują teraz przykryć to, że przegrali wybory. Z jednej strony powiedzieli "nie" tej władzy, czerwona kartka dla rządu Tuska, a Tusk z drugiej strony mówi, że będzie szukał teraz większości w Sejmie. Polacy pokazali wczoraj, że ten rząd, rząd nieudaczników po 1,5 roku nie ma społecznego zaufania - stwierdził Paweł Szefernaker (PiS).
Karol Nawrocki podziękował Andrzejowi Dudzie. "Szanowny Panie Prezydencie, dziękuję za wsparcie udzielone w trakcie trudnej i niekiedy brutalnej kampanii wyborczej. Moim priorytetem będzie dbanie o bezpieczeństwo Rzeczypospolitej. Współpraca z instytucjami państwowymi oraz społeczeństwem zostanie oparta o zasady dialogu i odpowiedzialności" - napisał w mediach społecznościowych prezydent elekt.
Dla wielu przeciwników prezydenta elekta Karola Nawrockiego najbardziej niepokojącym aspektem jego zwycięstwa są plamy na jego przeszłości; wybór prezydenta z taką reputacją nie jest oznaką dobrego zdrowia polskiej polityki - ocenia w poniedziałek "Economist".
Donald Trump wziął rewanż za porażkę populistycznych sił w wyborach w Rumunii, a zwycięstwo skrajnie prawicowego Nawrockiego wzmocni jemu podobnych w Europie. Dzięki wyborom w Polsce wynik w meczu Europa-Trump to teraz 1:1 - ocenili w poniedziałek po południu komentatorzy największego norweskiego dziennika Aftenposten.
- Oni oszukali Polaków, przez półtora roku nie realizują programu, nie rządzą, zajmują się sami sobą i zajmują się opozycją. Jeżeli oni uważają, że jeszcze więcej Tuska, jeszcze więcej tego wszystkiego, co robią, to jest ich pomysł na sukces, to jest źle dla Polski, ale z punktu widzenia politycznego, to myślę, że coraz więcej osób będzie negatywnie oceniało ten rząd - powiedział szef sztabu Nawrockiego Paweł Szefernaker w TV Republika.
Prezydent elekt zwrócił się do Sławomira Mentzena. "Deklaracja, którą podpisałem, pozostaje dla mnie ważnym zobowiązaniem. Jako prezydent będę dbał o przywrócenie Obywatelom zaufania do państwa. W centrum mojej uwagi są suwerenność Rzeczypospolitej, bezpieczeństwo i stabilność ekonomiczna. Współpraca oparta na szacunku, nawet przy różnicy poglądów, jest możliwa i potrzebna – w imię polskiej racji stanu" – napisał, nawiązując do tzw. ósemki Mentzena.
Premier: wszystkim, którzy głosowali na Rafała Trzaskowskiego mówię dziś: jedziemy dalej. Wiem, co czujecie, ale pamiętajmy: umówiliśmy się na wielką rzecz, wymagającą siły, wytrwałości i być może więcej czasu, niż byśmy chcieli. W demokracji walka nigdy się nie kończy. Wierzę w Was, wierzę w Polskę.
Tusk: ten plan wymagać będzie jedności i odwagi od całej Koalicji 15 października. Pierwszym testem będzie wotum zaufania, o które zwrócę się do Sejmu w najbliższym czasie. Chcę, aby wszyscy zobaczyli, także nasi przeciwnicy, w kraju i za granicą, że jesteśmy gotowi na tę sytuację, że rozumiemy powagę chwili, ale że nie zamierzamy cofnąć się ani o krok.
Tusk: będziemy przedkładać gotowe już projekty ustaw, ale jeśli trzeba, będziemy rządzić i podejmować decyzje, także przy próbującym blokować dobre zmiany prezydencie. Doświadczenie już mamy.
Jest zbyt wiele do zrobienia. Poczynając od spraw międzynarodowych, budowy potężnej armii i silnej gospodarki, repolonizacji przemysłu, przez bezpieczeństwo socjalne i usługi państwa, aż do rozliczeń i walki z przestępczością – dodał.
Premier: w zgodzie z Konstytucją i własnym sumieniem będziemy współpracować z nowym prezydentem wszędzie tam, gdzie to konieczne i możliwe. Mam świadomość, że może być trudniej, niż wielu z Was sądziło, idąc wczoraj głosować. Ale nie zmienia to w najmniejszym stopniu mojej determinacji i woli działania w obronie tego wszystkiego, w co wspólnie wierzymy. Plan awaryjny, zakładający trudną kohabitację, jest przygotowany. Trudno z góry zakładać, jaka będzie postawa nowego prezydenta. Gdyby wykazał chęć współpracy, będzie to pozytywne zaskoczenie, na które odpowiemy z pełną otwartością. Jeśli nie, nie ma już na co czekać. Ruszymy z robotą, bez względu na okoliczności, bo po to zostaliśmy wybrani.