Indie zaatakowały Pakistan. Są ostrzeżenia dla Polaków [ZAPIS RELACJI]
Co najmniej 36 osób zginęło, a 94 odniosły obrażenia na skutek indyjskich ataków w Pakistanie i pakistańskich w Indiach - wynika z informacji podanych w środę przez indyjską policję i pakistańskie siły zbrojne. W związku z napiętą sytuacją w regionie, polskie MSZ odradza podróże do Indii i Pakistanu. Placówka w Delhi ostrzegła przed możliwymi zakłóceniami w ruchu lotniczym, a ta w Islamabadzie przypomniała o zamknięciu przestrzeni powietrznej nad Pakistanem. Zapis relacji na żywo.
Co musisz wiedzieć?
- Indie podały w środę rano czasu lokalnego, że rozpoczęły operację militarną przeciwko Pakistanowi, uderzając w "infrastrukturę terrorystyczną" zarówno w Pakistanie, jak i w administrowanym przez Pakistan Kaszmirze. Pakistan odpowiedział atakami na indyjskie samoloty.
- Co najmniej 36 osób zginęło, a 94 zostały ranne w Indiach i Pakistanie wskutek wzajemnych ataków tych państw - wynika z informacji podanych w środę przez indyjską policję i pakistańskie siły zbrojne.
- Indie przeprowadziły atak rakietowy na pięć miejsc w Pakistanie. Pakistan od razu zapowiedział zdecydowany odwet.
- Ambasady RP w Indiach i Pakistanie w środę poinformowały o napiętej sytuacji w regionie z powodu eskalacji konfliktu między tymi krajami. Placówka w Delhi ostrzegła przed możliwymi zakłóceniami w ruchu lotniczym, a ta w Islamabadzie przypomniała o zamknięciu przestrzeni powietrznej nad Pakistanem. MSZ odradza podróże do Pakistanu.
- W sieci pojawiły się pierwsze nagrania. Widać na nich rakiety uderzające w terytorium Pakistanu.
- Atak Indii na Pakistan to kolejna odsłona konfliktu między tymi krajami. Spór o Kaszmir trwa od 1947 roku. Region podzielony Linią Kontroli, pozostaje jednym z najbardziej zmilitaryzowanych obszarów świata, a ostatnie wydarzenia, w tym zawieszenie Traktatu o Wodach Indusu, grożą dalszą eskalacją.
Dziękujemy za śledzenie relacji na żywo Wirtualnej Polski. Najważniejsze informacje z kraju i ze świata zbieramy dla Was na WP Wiadomości.
Ministerstwo obrony Indii poinformowało w środę, że w ramach działań odwetowych za kwietniowy atak terrorystyczny, w którym zginęło 26 osób, ostrzelało obiekty "infrastruktury terrorystycznej" w Pakistanie i w administrowanej przez to państwo części spornego Kaszmiru.
Władze w Islamabadzie określiły ataki mianem "rażącego aktu wojny".
Według najnowszych doniesień w starciach sprzed kilkunastu godzin zginęło 36 osób – 26 w Pakistanie i 10 w Indiach.
Chiny są gotowe do współpracy ze społecznością międzynarodową i będą nadal odgrywać konstruktywną rolę w łagodzeniu napięć – oświadczył w środę rzecznik chińskiego MSZ Lin Jian, odnosząc się do eskalacji konfliktu między Indiami a Pakistanem. Podkreślił, że Pekin "uważnie śledzi rozwój" wydarzeń.
Lin, przywołując opublikowane wcześniej oświadczenie resortu dyplomacji, powtórzył podczas regularnego briefingu prasowego, że Pekin "ubolewa z powodu działań wojskowych strony indyjskiej" i jest "zaniepokojony" rozwojem sytuacji.
Rzecznik zaapelował również do chińskich obywateli przebywających w regionie o "zwiększoną świadomość zagrożeń" związanych z konfliktem oraz "unikanie podróży do miejsc objętych (działaniami zbrojnymi)".
- W trakcie walk dwa pociski spadły na biuro indyjskiej National Hydroelectric Power Corporation Private Limited (NHPC) w elektrowni Uri-I w Gingal Uri, w administrowanym przez Indie Kaszmirze - powiedział indyjski urzędnik.
Cztery kolejne pociski spadły w Salam Abad w pobliżu zapory elektrowni Uri-II, raniąc 5 osób, powiedział urzędnik.
Premier Indii Narendra Modi przewodniczył spotkaniu na wysokim szczeblu ze starszymi ministrami ze swojego gabinetu.
Na nagraniu wideo opublikowanym przez jego biuro widać Modiego siedzącego obok wysokich rangą przedstawicieli rządu, w tym ministra spraw wewnętrznych Amita Shaha, ministra obrony Rajnatha Singha i doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Ajita Dovala.
Modi nie wypowiadał się publicznie od czasu, gdy Indie rozpoczęły ataki na Pakistan wczesnym rankiem w środę.
Zespół ONZ przybył do miejsca w administrowanym przez Pakistan Kaszmirze, które, według Islamabadu, zostało dotknięte atakami Indii.
Reporter CNN na miejscu poinformował, że widział dwa białe pojazdy ONZ w mieście Muzaffarabad, gdzie według Pakistanu w środę rano uderzono w meczet.
Samoloty PLL LOT będą latały do Indii trasami alternatywnymi z ominięciem Pakistanu - wynika z informacji rzecznika prasowego LOT-u Krzysztofa Moczulskiego. Dodał, że przedłużone zostało zawieszenie rejsów polskiego przewoźnika do Tel Awiwu.
"Samoloty LOT (...) wykonujące rejsy do Indii będą wykorzystywały trasy alternatywne z ominięciem przestrzeni powietrznej Pakistanu" - przekazał we wpisie na platformie X rzecznik LOT.
Moczulski dodał, że polski przewoźnik przedłużył też zawieszenie rejsów do Tel-Awiwu do niedzieli, 11 maja.
Reuters podaje, że do grona linii lotniczych, które ogłosiły zmianę tras lotów w celu ominięcia przestrzeni powietrznej Pakistanu, dołączyła linia Air France.
Pakistańska organizacja terrorystyczna Jaish-e-Mohammed wydała oświadczenie, w którym twierdzi, że w ataku Indii na Bahawalpur w Pakistanie zginęło dziesięciu członków rodziny jej przywódcy Maulany Masooda Azhara i czterech bliskich współpracowników.
- Myślę, że wszyscy w tym kraju są głęboko wdzięczni naszym siłom zbrojnym, mężczyznom i kobietom w mundurach, którzy przeprowadzili operację Sindoor... To byli ludzie z Pakistanu, którzy przyjechali i zabili 26 mężczyzn po tym, jak zapytali ich o ich religię, celowo, aby podżegać i wywoływać zamieszki w naszym kraju. Doskonale rozumiemy, że Pakistan wykorzystuje życie niewinnych ludzi, aby próbować szantażować Indie... - mówił mediom Rajeev Chandrasekhar, przewodniczący partii BJP w Kerali.
Szef MSZ Francji Jean-Noel Barrot wezwał w środę Indie i Pakistan do powściągliwości po wzajemnych atakach, przeprowadzonych przez te kraje w nocy czasu polskiego. Barrot nie potwierdził doniesień armii pakistańskiej o zestrzeleniu pięciu samolotów wojskowych Indii, w tym produkowanych przez Francję maszyn Rafale.
Barrot, wypowiadający się w telewizji TF1, podkreślił, że Francja apeluje do obu stron o powściągliwość, "by uniknąć eskalacji i chronić cywilów". Wyraził "głębokie zaniepokojenie sytuacją" i przypomniał, że chodzi "o dwie duże potęgi wojskowe". Zapowiedział kontakty z szefami MSZ obu państw.
- Jestem przekonany, że nikt nie jest zainteresowany trwałą konfrontacją między Indiami i Pakistanem - powiedział minister.
Ambasady RP w Indiach i Pakistanie w środę poinformowały o napiętej sytuacji w regionie z powodu eskalacji konfliktu między tymi krajami.
"W związku z napiętą sytuacją pomiędzy Indiami i Pakistanem możliwe są zakłócenia w ruchu lotniczym" - głosi komunikat polskiej ambasady w Delhi opublikowany w serwisie X.
Placówka dyplomatyczna w Islamabadzie przypomniała na tym samym portalu, że MSZ odradza podróże do Pakistanu. "Obecnie przestrzeń powietrzna nad Pakistanem jest zamknięta" - wskazano. "Zalecamy zachowanie spokoju. Telefon dyżurny ambasady: +92 301 855 10 95" - poinformowano. W kolejnym wpisie zaznaczono, że "ambasada rekomenduje stosowanie się do instrukcji i zaleceń władz miejscowych oraz sprawdzanie statusu lotu przed udaniem się na lotnisko".
Chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaleciło obywatelom Chin, aby unikali podróżowania do rejonów objętych konfliktem w Kaszmirze. Resort zapewnił, że uważnie monitoruje rozwój sytuacji w regionie.
Wideo pokazuje wielokrotne ataki na Mundrike i inne "obozy terrorystyczne" w Pakistanie.
- Żadna instalacja inna niż wojskowa nie została zaatakowana i do tej pory nie ma żadnych doniesień o ofiarach cywilnych w Pakistanie - mówi na nagraniu płk Sofiya Qureshi.
"Zniszczono obozy terrorystów 6 km w głąb Pakistanu" - informuje agencja Asian News International.
Mieszkańcy Kaszmiru administrowanego przez Pakistan mówią, że zostali zmuszeni do opuszczenia swoich domów po tym, jak Indie w środę przeprowadziły ataki rakietowe na sąsiada.
- Nagle zabrakło prądu. Myślałem, że to transformator, ale później dowiedziałem się, że wojska indyjskie zaczęły nas ostrzeliwać - powiedział CNN Raja Shahid Bashir, mieszkaniec Shawai w Kaszmirze administrowanym przez Pakistan.
- Pociski spadły blisko naszego domu, więc wyszliśmy, zabraliśmy nasze zwierzęta i dobytek i schroniliśmy się - dodał.
Indie nazwały swoje nocne ataki "Operacją Sindoor".
Sindoor odnosi się do czerwonego proszku cynobrowego noszonego przez zamężne kobiety hinduskie. Jego stosowanie jest uważane za świętą praktykę zakorzenioną w starożytnej tradycji.
Nazwa jest wyraźnym nawiązaniem do wdów po ataku z 22 kwietnia, w którym zginęło 26 mężczyzn, w większości Hindusów.
Agencja Reutersa podała, że premier Indii Narendra Modi odwołał zaplanowaną podróż do Chorwacji, Holandii i Norwegii.
Zdaniem wywiadu indyjskiego zaatakowany meczet w Bahawalpurze w pakistańskim Pendżabie ma powiązania z dżihadystyczną grupą pakistańskich rebeliantów Lashkar-i-Toiba. Delhi oskarża tę grupę o przeprowadzenie 22 kwietnia zamachu terrorystycznego na turystów w miejscowości Pahalgam w Kaszmirze, w wyniku czego zginęło 26 osób.
Premier Pakistanu Shehbaz Sharif potępił środowe ataki i zapowiedział, że jego kraj na nie odpowie. - Pakistan ma prawo zdecydowanie odpowiedzieć na ten akt wojny - oznajmił.
Pakistańskie ministerstwo spraw zagranicznych poinformowało, że w środę wezwało charge d’affaires ambasady Indii, aby wyrazić zdecydowany protest przeciwko "niesprowokowanym atakom" indyjskim na kilka miejsc w Pakistanie.
Indyjskiemu charge d’affaires przekazano, że "rażący akt agresji" ze strony Indii stanowi ewidentne naruszenie suwerenności Pakistanu. Ostrzeżono, że takie "niebezpieczne zachowanie" stanowi poważne zagrożenie dla regionalnego pokoju i stabilności.