Atak na Odessę. Rakiety uderzyły w cywilne statki. Są ofiary [RELACJA NA ŻYWO]
Poniedziałek to 964. dzień wojny w Ukrainie. Rosja ponownie zaatakowała port w Odessie, z którego transportowane jest w świat ukraińskie zboże. Tym razem, w wyniku ataku rakietowego uszkodzone zostały dwa cywilne statki i magazyn zbożowy. Jedna osoba zginęła, osiem zostało rannych. Rosjanie przekonują, że atakowali cele wojskowe. Śledź relację na żywo w Wirtualnej Polsce.
13.10.2024 | aktual.: 14.10.2024 22:06
- Rosja coraz częściej przeprowadza egzekucje ukraińskich jeńców wojennych - oświadczył minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha. Wezwał społeczność międzynarodową do natychmiastowych działań, które doprowadzą do postawienia sprawców przed sądem, w tym wydania nakazów aresztowania przez Międzynarodowy Trybunał Karny.
- Ukraina zbliża się do trzeciej zimy wojny z Rosją, która, jak ocenia niemiecki tygodnik "Der Spiegel", może okazać się najbardziej wymagająca i kluczowa dla dalszych działań. Po raz pierwszy w Kijowie rozważa się możliwość trudnych kompromisów z Rosją, na co wpływ mają zarówno zmęczenie społeczeństwa, jak i ograniczone zasoby militarne.
- W odpowiedzi na rosnące zagrożenie sabotażem, niemiecka elitarna jednostka antyterrorystyczna GSG 9 zostanie skierowana nad Morze Bałtyckie w celu ochrony infrastruktury podwodnej zarówno na Morzu Bałtyckim, jak i Północnym – donosi Tagesschau.
Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji z wydarzeń związanych z wojną w Ukrainie. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ.
Najnowsza mapa alertów w Ukrainie. Drony wciąż krążą - alert obowiązuje w obwodzie czerkaskim i kirowohradzkim.
Drony wciąż krążą nad Ukrainą. Przemieszczają się w kierunku północnym. Alert ogłoszono w obwodzie kirowohradzkim.
W poniedziałek 14 października ministrowie spraw zagranicznych państw członkowskich Unii Europejskiej rozmawiali o kontynuacji Misji Szkoleniowej UE (EUMAM), która szkoli ukraińskie wojsko. Poinformowano o tym na konferencji prasowej o wynikach spotkania wysokiego przedstawiciela UE ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Josepa Borrella.
Według Borrella Siły Zbrojne Ukrainy "znajdują się obecnie pod wielką presją na całej linii frontu", która jest większa niż przed początkiem lata.
- Musimy zapewnić Siłom Zbrojnym Ukrainy większe możliwości i zwiększyć naszą Misję Szkoleniową. Przedłużymy mandat Misji EUMAM o kolejne dwa lata – zapowiedział, dodając, że liczy na konsensus w tej sprawie w Radzie UE.
Kolejny alert w Ukrainie. Syreny znów zawyły między innymi w obwodzie odeskim. Tym razem na niebie pojawiły się drony.
Ukraina kupiła i wysłała na front już milion dronów - poinformował w wieczornym wystąpieniu prezydent Wołodymyr Zełenski. Dodał, że oprócz państwa drony kupowane są także przez ochotników. - Chcę podziękować wszystkim, którzy czynią naszą armię rozwiniętą technologicznie: wszystkim ukraińskim producentom, całemu naszemu sektorowi publicznemu, wszystkim partnerom, którzy inwestują w produkcję dronów na Ukrainie. Będziemy nadal zwiększać tę podaż, a najważniejsze jest to, że rozwój technologiczny pomaga chronić życie naszych żołnierzy - stwierdził Zełenski.
Francuski badacz Laurent Vinatier został skazany na trzy lata kolonii karnej za gromadzenie danych o rosyjskiej armii bez zarejestrowania się w charakterze "agenta zagranicznego" - poinformował w poniedziałek niezależny rosyjski serwis Mediazona.
Serhij Leszczenko, doradca szefa Biura Prezydenta, poinformował, że 16 października Wołodymyr Zełenski przedstawi Plan Zwycięstwa Ukrainy parlamentarzystom Rady Najwyższej.
Fala alarmów bombowych w Ukrainie, a także w placówkach tego kraju na całym świecie. Jak informuje ukraińskie MSZ, w poniedziałek do 60 konsulatów i ambasad Ukrainy na całym świecie dotarły anonimowe zgłoszenia o podłożonych na ich terenie bombach. Doprowadziło to - jak informuje ukraiński resort spraw zagranicznych - do czasowego zawieszenia usług konsularnych.
Podobne anonimowe informacje o podłożonych ładunkach wybuchowych dotarły w poniedziałek także do samego resortu dyplomacji UKrainy oraz wielu placówek oświatowych, sądów, uniwersytetów, resortu kultury i innych budynków administracyjnych. Informację o podłożonej bombie otrzymała też redakcja Ukraińskiej Prawdy.
Rosyjska "flota cieni" dzięki której Moskwa omija sankcje eksportując surowce przewozi obecnie blisko 70 proc. więcej ropy niż rok wcześniej i stwarza coraz większe zagrożenie dla środowiska - poinformował w poniedziałek "Financial Times", powołując się na ustalenia Kyiv School of Economics (KSE).
O ile stare, zużyte i zbyt nisko ubezpieczone tankowce, którymi posługuje się Rosja, mogły w czerwcu 2023 przewozić 2,4 mln baryłek ropy dziennie, to w czerwcu 2024 - już 4,1 miliona - ocenili analitycy KSE.
- W warunkach gorącej wojny, jaka toczy się w ramach konfliktu ukraińskiego, takie ćwiczenia nie prowadzą do niczego innego, jak tylko do dalszej eskalacji napięcia -stwierdził rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, komentując rozpoczęte w poniedziałek coroczne ćwiczenia nuklearne NATO - Steadfast Noon.
Były premier Rosji Michaił Kasjanow ocenił w rozmowie z PAP, że Putin sprawuje władzę absolutną. Jak powiedział, Rosja jest obecnie w pełni kontrolowana przez FSB, co oznacza, że Putin kontroluje wszystkie szczeble władzy. - W Rosji wszyscy boją się wszystkich - dodał.
Sojusz Północnoatlantycki rozpoczął w poniedziałek coroczne ćwiczenia nuklearne Steadfast Noon z udziałem ponad 60 samolotów, które będą odbywały loty nad Europą Zachodnią. Potrwają dwa tygodnie. Biorą w nich udział myśliwce i bombowce zdolne do przenoszenia amerykańskich głowic nuklearnych.
W Ukrainie znów zawyły syreny alarmowe. Siły powietrzne informują o zagrożeniu rakietowym i aktywności rosyjskiego lotnictwa. Alert ogłoszono między innymi w obwodzie zaporoskim, gdzie Rosjanie - jak wynika z doniesień ukraińskiego wywiadu - szykują się do kontrataku.
Według ankiety przeprowadzonej przez Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu ufa obecnie 59 proc. Ukraińców. 37 proc. respondentów zadeklarowało brak zaufania do swojej głowy państwa.
Instytut przypomina, że po wyborach prezydenckich i parlamentarnych w 2019 r. Zełenskiemu ufało 80 proc. Ukraińców. Jednak już w lutym 2022 roku poziom zaufania stopniowo spadł do 37 proc.
Po rosyjskiej inwazji poziom zaufania do prezydenta wzrósł do 90 proc. Do końca grudnia 2023 r. spadł do 77 proc., do lutego 2024 r. - do 64 proc., do maja 2024 r. - do 59 proc. "Między majem a wrześniem 2024 r. wskaźniki praktycznie się nie zmieniły i obecnie Zełenskiemu ufa 59 proc. Ukraińców, a 37 proc. nie" - czytamy w raporcie KMIS.
- Rosja ze swoją infrastrukturą militarną nigdy nie zbliżała się do NATO. Ten proces wyglądał zawsze odwrotnie. Chodzi o fale rozszerzeń NATO i zbliżanie się infrastruktury wojskowej NATO do granic Federacji Rosyjskiej. To pokazuje jasno, kto stanowi zagrożenie dla kogo - stwierdził rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow w czasie spotkania z dziennikarzami. Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi szefa niemieckiego wywiadu, który mówił na forum komisji Bundestagu, że Rosja może być gotowa do zaatakowania NATO do końca dekady.
Péter Szijjártó, minister spraw zagranicznych Węgier, udzielił wywiadu rosyjskim mediom propagandowym. Powiedział rosyjskiej publiczności, że przyjęcie Ukrainy do NATO oznaczałoby trzecią wojnę światową.
"Jestem pewien, że rosyjska propaganda zrobi z tego najlepszy użytek" - komentuje doradca ukraińskiego MSW Anton Geraszczenko.
Szef rosyjskiego MON Andrij Biełusow rozpoczął swoją wizytę w Pekinie, gdzie będzie negocjować z chińskimi władzami wojskowymi i cywilnymi.
Dziś, 14 października, rosyjska armia okupacyjna ponownie zaatakowała morski port handlowy w Odessie, uszkodzone zostały dwa cywilne zagraniczne statki, jedna osoba zginęła, a 8 innych zostało rannych.
MSZ Ukrainy odniosło się z dezaprobatą do wypowiedzi lidera amerykańskiego zespołu Thirty Seconds to Mars i aktora Jareda Leto, który podczas koncertu wyraził nadzieję na występy w Rosji. Miałoby do nich dojść po zakończeniu wojny w Ukrainie, określonej przez Leto mianem "problemu".
"Jared Leto, 'czując rosyjską energię' i chcąc wystąpić w Rosji, obraża tych, którzy poświęcają życie w obronie wolności. Nie może być ustępstw wobec Rosji, gdy (ten kraj) kontynuuje próby rozwiązania 'problemu' samego istnienia Ukrainy" - czytamy w komunikacie MSZ na platformie X
Podczas sobotniego koncertu w Serbii Jared Leto zapytał publiczność, czy jest wśród nich wielu Rosjan, ponieważ - według niego - poczuł "dużo rosyjskiej energii". "Powiem wam, że pewnego dnia, kiedy wszystkie te problemy się skończą, odwiedzimy was w waszej ojczyźnie" - zapowiedział Leto.
Jak zadeklarował, wróci do Serbii, a także wybierze się do Petersburga, Moskwy i Kijowa, gdzie "będzie się dobrze bawił i spędzał ze wszystkimi czas".
Jego słowa spotkały się z krytyką, szczególnie ze strony użytkowników ukraińskich mediów społecznościowych. Oskarżyli oni piosenkarza o deprecjonowanie wojny poprzez użycie słowa "problemy" i przypomnieli, że Rosjanie popierają agresję na Ukrainę.
Thirty Seconds to Mars występowali w maju w Krakowie z jedynym koncertem w Polsce w ramach światowej trasy koncertowej "Seasons 2024 Global Tour". Amerykański zespół odwiedza Europę, Amerykę Łacińską, Amerykę Północną, a także Australię i Nową Zelandię. Jest to pierwsza trasa koncertowa zespołu od ponad pięciu lat.