Rosyjskie naloty na Ukrainę. Alarm w całym kraju
Trwa 200. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Tuż po godz. 18 w całej Ukrainie został ogłoszony alarm powietrzny. Kilkanaście minut później na kilka obwodów spadły rosyjskie rakiety. Jak podają ukraińskie media, powołując się na władze obwodowe, prądu nie ma m.in. w obwodzie połtawskim, sumskim, charkowskim, dniepropietrowskim, odeskim (częściowo), donieckim. Pojawiają się informacje o braku wody. Rada Miejska Dergacze poinformowała, że Rosjanie atakują infrastrukturę krytyczną.
W obwodzie charkowskim na wschodzie Ukrainy wyzwolonych zostało spod okupacji rosyjskiej ponad 40 miejscowości, na północy i północnym wschodzie siły ukraińskie wciąż są atakowane przez wojska rosyjskie - powiedział w niedzielę szef władz obwodowych Ołeh Syniehubow.
W komentarzu na oficjalnym profilu w serwisie Telegram ukraiński prezydent pod adresem Rosjan kierował pytanie, czy "wciąż myślą, że mogą przestraszyć i złamać" Ukraińców. Zapewnił, że postawieni przed wyborem: bez gazu, światła, wody, pożywienia, "czy bez was (Rosjan)" Ukraińcy wybiorą "bez was".
Częściowe problemy są też w obwodach: dniepropietrowskim, zaporoskim i sumskim - powiedział Zełenski. Oznajmił, że doszło do "celowych i cynicznych uderzeń rakietowych na ważną infrastrukturę cywilną" i podkreślił, że nie są to "żadne obiekty wojskowe". - Terroryści rosyjscy nadal są terrorystami - oświadczył Zełenski.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył w niedzielę, że Rosja prowadzi "celowe i cyniczne" ataki rakietowe na ważne obiekty infrastruktury cywilnej. Na skutek tych uderzeń - dodał - w obwodach charkowskim i donieckim nie ma elektryczności.
Podczas wycofywania się z obwodu charkowskiego rosyjscy żołnierze podarowali Siłom Zbrojnym Ukrainy sprzęt o wartości 130 mln dolarów, można nim wyposażyć cały batalion - wyliczył w niedzielę na Facebooku ukraiński dziennikarz Roman Cymbaluk.
Prezydent Federacji Rosyjskiej, po serii niepowodzeń swoich wojsk w obwodzie charkowskim, odwołał planowane w Soczi spotkanie z kierownictwem resortu obrony. "Rozmowy z generałami zostały przełożone" - poinformował rzecznik Kremla.
Nagranie z charkowskiego metra.
W rosyjskim ataku zginęła jedna osoba. Ratownicy szukają jeszcze jednego pracownika.
Zdjęcia z miejsca pożaru zostały opublikowane przez państwowe pogotowie ratunkowe Ukrainy.
Strażakom udało się opanować pożar na terenie Charkowskiej Elektrociepłowni-5.
Według wstępnych informacji Rosjanie wystrzelili 11 pocisków manewrujących na Ukrainę. 7 zostało zestrzelonych tylko nad obwodem dniepropietrowskim.
Kolejne nagranie z pożaru Charkowskiej Elektrociepłowni - 5.
W Charkowie z powodu przerwy w dostawach prądu nie działa metro. Według ukraińskich mediów, ludzie opuścili składy i wydostają się z tuneli pieszo.
Co najmniej jedna osoba zginęła w wyniku ostrzału Charkowskiej Elektrociepłowni - 5 - przekazał Anatolij Toryanyk, zastępca szefa Charkowskiego Państwowego Pogotowia Ratunkowego, którego cytuje portal Suspilne. - Według informacji personelu, w pokój, w którym przebywali pracownicy uderzyła rakieta. Szukamy kolejnych poszkodowanych - dodał.
Ukraińskie władze poinformowały, że Rosja przeprowadziła ataki rakietowe na infrastrukturę krytyczną, w tym na CHP-5 w Charkowie, jedną z największych elektrociepłowni w Ukrainie.
W niedzielę tuż po godz. 18 w całej Ukrainie został ogłoszony alarm powietrzny. Kilkanaście minut później na kilka obwodów spadły rosyjskie rakiety. Jak podają ukraińskie media, powołując się na władze obwodowe, prądu nie ma m.in. w obwodzie połtawskim, sumskim, charkowskim, dniepropietrowskim, odeskim (częściowo) i donieckim. Jeden z pocisków uderzył w Charkowską Elektrociepłownię-5. Wybuchł potężny pożar.
Prezydent Ukrainy opublikował na swoim kanale Telegram film z miejsca pożaru Charkowskiej Elektrociepłowni.
Wciąż płonie największa Charkowska Elektrociepłownia - 5.