Prezydent powie, czy dogada się z Macierewiczem. Andrzej Duda u Bogdana Rymanowskiego
Co dalej z ustawami sądowymi? Czy Andrzej Duda dogada się z Antonim Macierewiczem? Jak prezydent reaguje na plany rekonstrukcji rządu? Na te pytania będzie musiał odpowiedzieć gość Bogdana Rymanowskiego. Wywiad z prezydentem na pewno da odpowiedzi na wiele ważnych pytań.
Najważniejsze cytaty z wywiadu Andrzeja Dudy w TVN24
O sporze z Antonim Macierewiczem: " Ja chciałbym dobrze współpracować z panem ministrem."
O premierostwie Jarosława Kaczyńskiego: "Byłoby to naturalne, tak jest w większości krajów. Ale to decyzja tego obozu, to stamtąd przychodzi wskazanie na premiera."
O 2 latach rządów PiS: " Wciąż jest niezłatwiona sprawa kwoty wolnej od podatku. Wciąż nie ma załatwionej sprawy frankowiczów."
O pracach nad ustawami sądowymi: "Wobec prezydenta nie zachowano należytej staranności."
O protestach: "Każdy może sobie uważać co chce. Ja uważam, że ustawy o sądach nie łamią Konstytucji."
O Donaldzie Tusku: " Nie trzeba było zajmować tego urzędu, by wypowiadać się w ten sposób. To nie pomaga Polsce"
Na koniec rozmowy Bogdan Rymanowski nawiązał do Jarosława Kaczyńskiego czytającego w Sejmie "Atlas kotów". - Bardzo lubię koty, moja córka ma kota, który jest teraz u nas, moi rodzice mają kota, także moja siostra - mówił Andrzej Duda.
- Rozmawia pan czasem z prezesem o kotach? - spytał dziennikarz TVN. Andrzej Duda przyznał, że to nie jest temat rozmów z prezesem PiS. - To może czas zacząć - rzucił Rymanowski.
Anrzejd Duda zasugerował, że podpisze ustawę o zakazie handlu w niedziele. - Uważam, że całkiem ciekawa jest to wersja, ma w tej chwili charakter etapowy. Może to rzeczywiście jest dobre rozwiązanie, że to będzie rozciągnięte w czasie - mówił. Przypomniał też, że w Niemczech taki zakaz obowiązuje "i jakoś gospoodarka się nie zawaliła".
- Trzeba się przyglądać pracom nad tym projektem, bo to nie jest jeszcze ustawa, te prace się toczą - mówił Andrzej Duda o zmianach w ordynacji wyborczej. Wykpił też ostrzeżenia szefa PKW Wojciecha Hermlińskiego. - Słyszałem już wiele katastroficznych wypowiedzi i one się nie sprawidziły. Przypomnę, że PO wieszczyła, że od programu 500+ zawali się budżet i Polska zniknie z mapy. Nie dość, że się nie zawalił, to jeszcze jest w nim więcej pieniędzy, bo PO nie wiadomo komu rozdawała podatki - mówił Andrzej Duda.
- Byłem zdziwiony, że polityk, który powienien być poza sprawami politycznymi, zabiera głos w sprawie wewnętrznej państwa członkowskiego - stwierdził Andrzej Duda, komentując głośnego tweeta Donalda Tuska. - To nie pierwszy taki przypadek. Przypomnę, że rok temu Donald Tusk przyjechał do Wrocławia i urządzał sobie wiece polityczne - mówił Andrzej Duda.
- To co Donald Tusk mówi na imieninach czy na spotkaniach z kolegami z PO, to mnie nie interesuje - zaznaczał prezydent. - Absolutnie nie mam wątpliwości, że przekroczył granicę. Dlatego, że były takie obawy, Polska nie wystawiła go jako kandydata - dodał.
Na uwagę Bogdana Rymanowskiego, że być może Donald Tusk zabiera głos, bo jest polskim patriotą, stwierdzil: - Nie trzeba było zajmować tego urzędu, by wypowiadać się w ten sposób. To nie pomaga Polsce.
Andrzej Duda był też pytany o zaburzenie logicznej kolejności: Sejm nie zajął się wetami prezydenta, a trwają prace nad nowymi ustawami. - Mnie przede wszystkim interesuje skuteczność - stwierdził.
Kapitulacja ws. sądów za dymisję Macierewicza? - Żadnych takich ustaleń absolutnie nie ma - zapewniał Andrzej Duda. - Ja chcę żeby była reforma wymiaru sprawiedliwości, SN, ale chcę też, aby była dobrze funkcjonująca Izba Dyscyplinarna, aby była skarga nadzywczajna, aby nastąpiła wymiana kadr w SN, przyszli młodzi sędziowie i zniknęli ludzie, którzy byli w PZPR - mówił prezydent.
- Ja osobiście oceniam KRS, także przez pryzmat decyzji, kiedy z przyczyn czysto politycznych uniemożliwiono młodym ludziom dostęp do wykonywania obowiązków - powiedział Andrzej Duda, nawiązując do kontrowersyjnej decycji ws. asesorów. - Zmienili decyzję, ale dopiero po jakiej awanturze, pod jakim naciskiem opinii publicznej - dodał prezydent. - Zostali utrąceni, żeby zrobić na złość Ministrowi Sprawiedlilwości. To jakaś dziecinada kompletna. Oni pokazali, że nie są poważnymii ludźmi - uderzał w KRS Andrzej Duda.
Andrzej Duda był też pytany o konflikt wokół ustaw sądowych. - Ten problem, który tam się pojawił nie wziął się znikąd - zauważył Andrzej Duda. - Ktoś tutaj zawalił sprawę. Dlaczego prezydent, które dotyczą także urzędu prezydenta, nie miał szansy się wypowiedzieć? - pytał w TVN24.
- Za rząd odpowiada premier. Był problem na lini prezydent - rząd, a to sprowadza się w pierwszej kolejności do kontaktów na linii prezydent - premier - wskazywał na Beatę Szydło. - Wobec prezydenta nie zachowano należytej staranności - ocenił.
Prezydent był też pytany o propozycję Jarosława Kaczyńskiego, by to głowa państwa reprezentowała Polskę w Brukseli. Zaczął od przypomnienia konfliktu Lecha Kaczyńskiego z Donaldem Tuskiem. - To sprowadza się do tego, że to kwestia ustalenia między rządem a prezydentem. Musi być w tej sprawie porozumienie - stwierdził.
- Zawsze jestem na to otwarty. Może być taka sytuacja, że będę prosił o wsparcie w jakiejś sprawie, może być tak, że ja zostanę poproszony o wsparcie - mówił prezydent.
- Byłoby to naturalne, tak jest w większości krajów. Ale to decyzja tego obozu, to stamtąd przychodzi wskazanie na premiera - stwierdził Andrzej Duda, pytany o wymianę premiera. - Oczywiście w konstytucji jest zapis, że to prezydent powierza misję tworzenia rządu. Ale to większość parlamentarna wskazuje taką osobę. Przecież nie będę powierzał misji tworzenia rządu kogoś, kto nie ma poparcia - mówił Andrzej Duda. Dodał, że nie rozmawiał o personaliach. - Nie, nie rozmawialiśmy jak może wyglądać przyszły rząd. Jeśli już to o ocenach konkretnych ministrów - stwierdził prezydent.
Prezydent nie chciał wprost odpowiedzieć, jak zachowa się w obliczu rekonstrukcji rządu. Stwierdził, że będzie działał w ramach konstytucji i zastanawiał się, kiedy taki wniosek trafi na jego biurko.