Narodowe Święto Niepodległości Polski. Ostre słowa policji w stosunku do organizatorów Marszu Niepodległości
11.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 08:31
Marsz Niepodległości przeszedł ulicami Warszawy. Uczestnicy pochodu wsiedli na motocykle i do samochodów. Część osób zdecydowała się jednak iść pieszo. W ruch poszły race i petardy, doszło do interwencji policji. Funkcjonariusze skrytykowali organizatorów pochodu. Relacjonujemy wydarzenia na żywo.
Dziękujemy za śledzenie relacji. Zapraszamy na stronę główną wp.pl.
Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości chce dymisji komendanta głównego policji.
Marsz Niepodległości. Posłanka apeluje o interwencję ws. postrzelonego fotoreportera.
Narodowe Święto Niepodległości Polski. - Nie wiemy, kto rzucał kamieniami, co to byli za prowokatorzy. Gdy organizuje się tego rodzaju wydarzenia, to oczywiście trudno jest je w pełni kontrolować. Natomiast z tego co wiem, to organizatorzy deklarowali przejazd pojazdów i te pojazdy były - powiedział w rozmowie z Polsat News Piotr Gliński. Wicepremier dodał, że należy wyjaśnić, które grupy "prowokowały starcia".
Szef MSWiA wydał oświadczenie ws. działań policji 11 listopada.
"Biorąc pod uwagę agresywne zachowanie niektórych uczestników manifestacji, konieczne było użycie środków przymusu bezpośredniego przez policjantów. Za każdym razem były one adekwatne do sytuacji. Celem Policji zawsze jest zapewnienie porządku publicznego i bezpieczeństwa. Odpowiedzią na agresję i przemoc musi być zdecydowana i stanowcza reakcja Policji" - napisał Mariusz Kamiński
Marsz Niepodległości. - Mógłbym przeprosić, gdybym dokonał przestępstwa. Na pewno odcinam się od aktów wandalizmu i chuligaństwa. Musimy poznać, kto tego aktu dokonał - powiedział w Polsat News prezes Marszu Niepodległości Robert Bąkiewicz.
Marsz Niepodległości. Nowe ustalenia ws. mieszkania, do którego wrzucono racę.
Narodowe Święto Niepodległości Polski. Rafał Trzaskowski obarczył winą za zamieszki w Warszawie wicepremiera ds. bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskiego.
- Same zarzuty Rafała Trzaskowskiego są tak absurdalne, że szkoda je w ogóle komentować, bo sugerują kompletny brak kontaktu z rzeczywistością - uznał w rozmowie z PAP wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.
I dodał, że "warto przy tej okazji wskazać hipokryzję Rafała Trzaskowskiego", który "dziś oburza się, a jeszcze kilka dni temu brał udział i zachęcał do udziału w nielegalnych zgromadzeniach, które, chociażby pod względem epidemicznym, były równie niebezpieczne".
Marsz Niepodległości. Robert Bąkiewicz zapewnia, że próbował rozładować napięcie wśród uczestników podczas pochodu.
Zakończyły się utrudnienia w ruchu związane z Marszem Niepodległości. Autobusy i tramwaje wróciły na trasy podstawowe - przekazał w środę po godz. 18 ZTM.
Marsz Niepodległości. Tu przeczytacie więcej nt. incydentu, do którego doszło w trakcie pochodu. Fotoreporter został zraniony.
Marsz Niepodległości. Wrocław. Tu przeczytacie więcej na temat pochodu, który ruszył po godz. 17 z placu Wolności.
"Demolowali miasto, stwarzając zagrożenie dla mieszkańców. Tak 'świętowali' szczególny dla Polaków dzień. Winni tej chuligańskiej burdy muszą zostać ukarani. Odpowiedzialność za to bierze rząd wraz z wicepremierem ds. bezpieczeństwa J. Kaczyńskim" - napisała na Twitterze Małgorzata Kidawa-Błońska.
Marsz Niepodległości. Wrocław.
Narodowe Święto Niepodległości Polski. Prezydent stolicy Rafał Trzaskowski zabrał głos.
- Policja celowo doprowadziła do eskalacji napięcia. My staraliśmy się zabezpieczyć teren, na ile mogliśmy - stwierdził w rozmowie z PAP prezes Marszu Niepodległości Robert Bąkiewicz
- Policjanci zatrzymywali chuliganów - podkreślił Sylwester Marczak. Dodał, że zabezpieczano pirotechnikę oraz "niebezpieczne przedmioty". - Nie można powiedzieć, że ktokolwiek, kto organizował ten marsz, nad nim panował - uznał rzecznik komendanta stołecznej policji.
Marczak odniósł się również do zablokowania tzw. drogi życia przy Stadionie Narodowym, gdzie utworzono szpital tymczasowy. Chodziło o to, by respiratory dotarły tam na czas. Jak zaznaczył, pilnujący tej trasy policjanci zostali zaatakowani kamieniami, a słowa o bezpieczeństwie, które zapewnili organizatorzy marszu, są "bajką".
Rzecznik stołecznej policji odniósł się również do zarzutów Roberta Bąkiewicza. Stwierdził, że Stowarzyszenie Marsz Niepodległości nie było w stanie zadbać o bezpieczeństwo uczestników pochodu. Zapewnił, że policja nikogo nie prowokowała.