Strajk w LOT. Dynamiczna sytuacja
LOT zwalnia dyscyplinarnie za strajk. Rzecznik zwraca uwagę na straty. - Odwołano w sunie 28 rejów - podkreślił. Na miejscu są między innymi Bartosz Arłukowicz i Ewa Kopacz. Nie zabrakło też reportera Wirtualnej Polski.
23.10.2018 | aktual.: 31.03.2022 11:02
Przypomnijmy: trwa kolejny dzień strajku w PLL LOT.
Głos ws. strajku zabrał również Robert Biedroń.
Dziennikarz TVN24 zapytał jednego z pracowników o warunki pracy w LOT. - To jest korzystna forma zatrudnienia, firma daje nam szansę rozwijać się - powiedział w rozmowie z reporterem. Dodał również, że przekaz medialny o trwającym strajku jest "jednostronny".
Już po rozmowach z posłami opozycji w przedstawicielami załogi. Prezes LOT Rafał Milczarski uznał, że strajk jest "nielegalny". W rozmowie z dziennikarzami poinformował, że protetsujący "straszyli, wyśmiewali, korzystali z przemocy słownej a nawet i fizycznej wobec ośób, które chcą tu (w LOT - przyp. red.) pracować".
Publicyści komentują interwencję posłów opozycji ws. LOT.
Przewodniczący związku zawodowego pilotów komunikacyjnych w PLL LOT Adam Rzeszot (po lewej), wiceprzewodniczący OPZZ Piotr Ostrowski (po prawej) oraz przewodniczący branży transport OPZZ Leszek Miętek (w środku) podczas konferencji prasowej w siedzibie Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych w Warszawie.
Tak wygląda sytuacja na miejscu.
Byli politycy również komentują.
I kolejny:
Pojawiają się komentarze dziennikarzy.
Opozycja domaga się, by premier Mateusz Morawiecki wypowiedział się na temat sytuacji w PLL LOT.
Nie chodzimy po biurach, nie zastraszamy ich. Nie mamy pretensji do tych, co pracują - dodaje Szelągowska.
Według prezesa PLL LOT zwolnione osoby w siedzibie spółki przebywają nielegalnie.
Agnieszka Szelągowska, wiceprzewodnicząca Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego, mówi o mobbingu i nękaniu w spółce.
Przedstawiamy fragment oświadczenia OPZZ.
Internauci donoszą o problemach.