RELACJA ZAKOŃCZONA

    Czarny Piątek. Tysiące kobiet broni prawa do aborcji. Jesteśmy na miejscu

    Kobiety w całej Polsce wychodzą na ulice, by zaprotestować przeciwko zaostrzeniu przepisów aborcyjnych. Uczestniczki i uczestnicy Czarnego Piątku meldują się w mediach społecznościowych. Reporterka WP Karolina Pietrzak relacjonuje demonstrację w Warszawie.

    Czarny Piątek. Tysiące kobiet broni prawa do aborcji. Jesteśmy na miejscu
    Źródło zdjęć: © East News | Przemek Świderski
    Najważniejsze informacje
    Relacja zakończona

    Koniec manifestacji.

    Internauci przewidywali, że TVP w "Wiadomościach" nie podejmie tematu Czarnego Piątku. Mylili się.

    Ludzie wchodzą na znaki drogowe...

    Obraz
    Pilne

    "Nic wielkiego nie zrobiłam. Moim obowiązkiem było po prostu tam być" - powiedziała w rozmowie z WP posłanka Joanna Scheuring-Welgus. Miała interweniować, kiedy policja zatrzymala kobietę w 9 miesiącu ciąży, która wystrzeliła racę.

    Niektórzy wybrali Drogę Krzyżową.

    I Berlin.

    Toruń nie jest wyjątkiem.

    Tłumy.

    "Troszeczkę zostałam poturbowana, ale policja trzymała dystans" - powiedziała cieżarna kobieta, która wystrzeliła race.

    Uczestniczki zwróciłu uwagę, że na Marszu Niepodległości race wystrzelono.

    Kobieta, która wystrzeliła racę, jets w 9 miesiącu ciąży. Jak powiedziała, policja chciała ją spisać, ale poslanka Joanna Scheuring-Wielgus interweniowała.

    Niektórzy internauci śledzą protesty w telewizji. TVP temat pomija?

    Protestujący mają problem z siecią komórkową. Mnóstwo osób relacjonuje wydarzenia w mediach społecznościowych. 

    Powoli przywrócony zostaje ruch na warszawskich drogach.

    I Kraków.

    Nowy Sącz też protestuje.

    "Nie będziemy kicać jak zajączki. Pajace, dorośnijcie" - krzyczy kobieta przed siedzibą PiS.