93. miesięcznica smoleńska. Co powiedział Jarosław Kaczyński?

- Już wkrótce będziemy mogli powiedzieć, że nastąpi finał. Nie mogliśmy przejść do porządku dziennego nad tym, co stało się w Smoleńsku. (…) Chwała tym, którzy przyczynili się do tego, aby ta sprawa nie została zapomniana. Chwała tym, którzy stali tutaj z krzyżami. Chwała tym którzy walczyli o prawdę, na czele z Antonim Macierewiczem – mówił Jarosław Kaczyński. Po jego przemówieniu odczytano apel pamięci.

Tak wyglądało przemówienie prezesa PiS.

Jarosław Kaczyński powiedział, że będą jeszcze trzy takie marsze. - One przejdą do polskiej historii - powiedział prezes PiS.

Trwa śpiewanie hymnu.

Czoło marszu dotarło przed Pałac Prezydencki.

Podczas marszu w kierunku Pałacu Prezydenckiego pojawiły się okrzyki "Antoni, Antoni".

Zaraz rozpocznie się Marsz Pamięci, a po nim przemówienie Jarosława Kaczyńskiego.

Na mszy jest też wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński i szef podkomisji smoleńskiej  Kazimierz Nowaczyk.

W sprawie obecności Antoniego Macierewicza na miesięcznicy jedno jest jasne. Były szef MON pojawił się na mszy świętej.

Nie milkną echa wtorkowej rekonstrukcji rządu. Wymieniono ośmiu ministrów, ale to dymisja Antoniego Macierewicza była największym zaskoczeniem. Zapytaliśmy uczestników tzw. miesięcznicy smoleńskiej, co  sądzą o zmianach. Ich wypowiedzi nie pozostawiają złudzeń: nie była ona  ani trochę dobra. 

Miesięcznice smoleńskie budzą wiele emocji. Wczoraj "Gazeta Wyborcza" napisała, że policjanci z katowickich oddziałów prewencji mieli zapowiedzieć, że jeśli dostaną rozkaz wyjazdu na zabezpieczenie obchodów, pójdą na masowe zwolnienia lekarskie.

Niemal każde obchody miesięcznicy smoleńskiej w Warszawie rozpalają emocje. Kontrowersje budzi też przeszłość szefa stołecznego oddziału prewencji i jego zastępcy.