Strajk Kobiet. Marsz "Na Warszawę" przemaszerował przez stolicę. "Zrobiłyśmy Jarosławowi lockdown". Relacja na żywo
RELACJA ZAKOŃCZONA

Strajk Kobiet. Marsz "Na Warszawę" przemaszerował przez stolicę. "Zrobiłyśmy Jarosławowi lockdown". Relacja na żywo

Strajk Kobiet. Marsz "Na Warszawę" przemaszerował przez stolicę. "Zrobiłyśmy Jarosławowi lockdown". Relacja na żywo
Źródło zdjęć: © WP
Violetta BaranArkadiusz Jastrzębski
30.10.2020 16:54, aktualizacja: 25.03.2022 14:00

Protest kobiet trwa. Przez stolicę przemaszerował w piątek marsz "Na Warszawę". Wzięło w nim udział kilkadziesiąt tysięcy osób, według organizatorów mogło ich być nawet 100 tysięcy. Uczestnicy protestu dotarli najpierw na rondo Dmowskiego w centrum miasta, a następnie zdecydowali, że idą na Żoliborz, gdzie mieszka Jarosław Kaczyński. O 22 organizatorzy marszu wezwali uczestników do wspólnego powrotu do centrum miasta. "Zrobiłyśmy Jarosławowi lockdown" - oświadczyli.

Najważniejsze informacje
Relacja zakończona

To wszystko w naszej dzisiejszej relacji z protestów kobiet. Dziękujemy. Zapraszamy do podsumowania piatkowych wydarzeń.

Protest kobiet - Pomorze. Piątek był także kolejnym dniem protestów w Trójmieście. W Gdyni protestujący raz kolejny zebrali się na Skwerze Kościuszki, a w Gdańsku odbył się też "strajk mobilny", m.in. na rondzie na Targu Drzewnym, gdzie znajdują się biura posłów PiS. W województwie pomorskim manifestacje odbyły się również w Słupsku, Rumi, Redzie, Pucku, Władysławowie, Człuchowie, Pelplinie, Kwidzynie.

Protesty kobiet. Świetokrzyskie. Manifestacje przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji  odbyły się w piątek w kilku miejscowościach regionu świętokrzyskiego. W  Kielcach protestowało ponad 5 tys. osób. Wszystkie protesty przebiegły  spokojnie, policja nie interweniowała. 

Warszawa. Policja zapowiedziała podsumowanie piątkowych wydarzeń na sobotni poranek. Konferencję prasową Komendy Stołecznej Policji zaplanowano na godz. 9.

Protesty kobiet. W Olsztynie protestujący zebrali się na skrzyżowaniu ul. Kościuszki z al. Piłsudskiego, skąd przeszli pod ratusz, a potem przez kilka godzin krążyli ulicami w centrum miasta. Byli m.in. pod biurem PiS, gdzie stawiali znicze.

Strajk Kobiet w Warszawie. Dlaczego nie było policji na ulicach, jak protestujących bili naziole i bojówki Kaczyńskiego? Bo wszyscy pilnowali jego spokoju"

Protest w Warszawie. Jak relacjonują reporterzy WP,  na ul. Mickiewicza na Żoliborzu policja nadal utrzymuje duże siły, choć protestujący odeszli już z okolic domu Jarosława Kaczyńskiego.

Strajk Kobiet. Demonstracja odbyła się także w piątek wieczorem w Katowicach. Jej  uczestnicy zebrali się na Rynku i przemaszerowali ulicami miasta,  wznosząc okrzyki. Według oficer prasowej katowickiej policji Agnieszki  Żyłki manifestacja miała spokojny przebieg, nie doszło do incydentów. 

Strajk Kobiet. We Wrocławiu protestujący zablokowali samochodami wjazd na kilkanaście  minut do centrum od strony autostrady A4. Manifestowali też pieszo w  centrum miasta, blokując czasowo przejazd m.in. przez pl. Dominikański.  Blokowano też pl. Solidarności. Według policji w trakcie protestu było  spokojnie. 

Protesty kobiet. W Bielsku-Białej ulicami miasta przemaszerowało w piątek wieczorem około tysiąca osób. Skandowali m.in. hasła: "Prawa kobiet", "Nie wygracie z  kobietami". Nie doszło do żadnych incydentów. Przemarsz w Bielsku-Białej odbył się  ósmy dzień z rzędu. W największym, środowym, uczestniczyło ok. 3-4 tys.  osób - wyliacza PAP. Ok. 50 osób, głównie nastolatków, protestowało także w podbielskich Kozach.

Strajk Kobiet. Białystok. W piątek wieczorem w Białymstoku w "czarnym spacerze" wzięło udział  około czterech tysięcy osób - oceniła podlaska policja. Mundurowi poinformowali, że protest przebiegł spokojnie, nie odnotowano  incydentów.


Manifestacja trwała około godziny. "Wystawiam rządowi dwójkę z  logiki", "Jestem karana za bycie kobietą", "Jarek nawet kot się za  ciebie wstydzi", "Naczelnik państwa nienawidzi kobiet", "Chcę mieć wybór  nie zakaz" - m.in. takie hasła widniały na transparentach. Skandowano  m.in.: "Wolność, równość, prawa kobiet", "Chcemy lekarzy nie  misjonarzy".

Protesty kobiet. Lubelskie. W Lublinie manifestacja pod hasłem "Rewolucją pod  gwiazdami", rozpoczęła się na placu Litewskim w centrum miasta. Kilka tysięcy osób przemaszerowało przez Krakowskie Przedmieście na Plac Teatralny, gdzie przed Centrum Spotkania Kultur - podaje PAP. Demonstranci nieśli plakaty z napisami m.in.: "Chcemy całego życia i  całej aborcji", "Kobiety do rządu, rząd do garów", "Moja macica nie Jarka kocica", "Rząd się śmieje, Stańczyk płacze, wstyd mi k…a być  Polakiem", "Coście s…y uczynili z tą krainą". Krzyczeli m.in.: "My  jesteśmy rewolucją!", "To nie kompromis, to kompromitacja!", "Władza nie ciąża trzeba usunąć!", "Kaja Godek miała wybór!".


Jak odnotowuje PAP, protesty odbyły się także w Świdniku, Kraśniku, Łukowie, Radzyniu  Podlaskim, Chełmie, Hrubieszowie, Lubartowie, Międzyrzecu Podlaskim. Do godz. 22 policja nie odnotowała poważniejszych zdarzeń.


Z kolei lubelski ONR poinformował, że jego członkowie zgromadzili się w pobliżu kościołów.

Strajk Kobiet. Toruń. Protestujący przeszli ulicami śródmieścia Torunia, skandując m.in.: "Rewolucja jest kobietą" i "Myślę, czuję,  decyduję". Manifestujący zatrzymali się przed budynkiem prokuratury, a  prowadząca marsz przez megafon wykrzyczała: "Jesteśmy organizatorami,  denuncjujemy się". Potem, zwracając się do uczestników zapytała: "Kto to organizuje?", a ci gremialnie odpowiedzieli: "Ja, my" - relacjinuje PAP.

Prezydent Warszawy do uczestników demonstracji. 

W piątek wieczorem, mimo niesprzyjającej pogody i opadów deszczu, na poznańskim placu Wolności zgromadziło się - według policji - ok. 1 tys. osób. Zebrani mieli ze sobą transparenty m.in. "Moje ciało, moja decyzja", "Jaki kraj, taki Voldemort". Piątkowy protest w stolicy Wielkopolski odbył się bez incydentów; zebrani zaczęli się rozchodzić ok. godz. 20.30.

Podobne protesty zorganizowano także w innych miastach i mniejszych miejscowościach w woj. wielkopolskim.

W Łodzi protestujący zebrali się pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Piotrkowskiej. Później pochód ruszył ulicami miasta, aby dotrzeć do pl. Wolności. Z minuty na minutę tłum gęstniał, nie odnotowano żadnych incydentów. Z pl. Wolności protestujący powrócili pod budynek PiS i tam zakończyli akcję. 

Protest w Szczecinie pod hasłem "Dziewuchy na plac - To jest wojna" zgromadził ponad tysiąc osób; rozpoczął się na placu Solidarności, gdzie przemawiał m.in. marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Podkreślił, że "atrybuty wolności, takie jak godność i prawo wyboru są na stałe wdrukowane w naszą tożsamość". "Pamiętajcie, że pełnię swoją misję w Senacie, w ostoi demokracji, gdzie staramy się stanowić dobre prawo. Pamiętajcie, że marszałek jest ze Szczecina i senatorowie, i Senat jest po waszej stronie" - mówił. Protestujący przeszli na plac Szarych Szeregów - tam demonstracja się zakończyła. 

W Krakowie masowe demonstracje rozpoczęły się o godz. 18 Studenckim Spacerem Parasolek, który w formie cichego marszu, ze zniczami i parasolkami, przeszedł spod Collegium Novum przed Oddział Kliniczny Położnictwa i Perinatologii Szpitala Uniwersyteckiego na ul. Kopernika. Wieczorem na Rynku Głównym zebrał się kilkutysięczny tłum na proteście pod hasłem: "Tylko zjednoczone jesteśmy niezwyciężone!". Zapowiedziano udział różnych grup zawodowych m.in. przedstawicielek małych firm dotkniętych przez wprowadzone obostrzenia, a także nauczycielek. Przemawiające nawiązały też do Tęczowego Piątku, corocznego wydarzenia mającego na celu wsparcie młodzieży LGBT+ w szkołach.

Wieczorem po ulicach w centrum Krakowa znów jeździły samochody ze strajkowymi plakatami, całkowicie blokując ruch uliczny. 


W Małopolsce protesty odbyły się także w innych miastach, m.in. Tarnowie, Nowym Sączu, Olkuszu, Zakopanem, Chrzanowie, Gorlicach, Bochni, Myślenicach.

W piątek protesty odbyły się w kilku miastach na Podkarpaciu. W Rzeszowie – według szacunków policji – uczestniczyło w nim około 2 tys. osób, które zaczęły protest około godz. 17 przy pomniku Czynu Rewolucyjnego. Później demonstrujący zaczęli przechodzić przez pasy na zielonym świetle wokół ronda Dmowskiego. Protestujących wspierali zmotoryzowani, którzy na znak poparcia trąbili; mieli też wspierające plakaty. Później protestujący udali się po biuro posła Konfederacji Grzegorza Brauna. W okolicach kurii rzeszowskiej usiłowali im przeszkodzić narodowcy i "kibole", wywiązały się słowne przepychanki. Później manifestacja przeszła pod biura posłów PiS i wróciła pod pomnik Czynu Rewolucyjnego, gdzie się zakończyła.


W regionie protesty odbyły jeszcze m.in. Jaśle, Przemyślu, Przeworsku, Krośnie i Lesku.


Nie widzisz relacji? Kliknij tutaj.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także