Kampania na finiszu. Trzaskowski ma jedną prośbę [RELACJA NA ŻYWO]
05.04.2024 | aktual.: 05.04.2024 22:00
Wybory samorządowe już w niedzielę. Cisza wyborcza trwa od północy z piątku na sobotę do godziny 21 w niedzielę, kiedy zamknięte zostaną lokale wyborcze. Kandydaci do ostatniej chwili próbowali przekonać niezdecydowanych. Po 21 z wyborcami na ostatnim wiecu spotkał się Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy miał prośbę. - Chciałbym państwa prosić, żebym mógł przedłużyć swoją misję i dalej wam służyć - mówił.
- W niedzielę 7 kwietnia Polacy ruszą do urn, by wybrać radnych, burmistrzów, wójtów i prezydentów miast. Na 21 kwietnia zaplanowana jest druga tura.
- W wyborach samorządowych wybierzemy blisko 47 tys. radnych różnych szczebli; w całej Polsce o mandat radnego powalczy ponad 183 tys. kandydatów. W niedzielę będziemy wybierać również prawie 2,5 tys. wójtów, burmistrzów i prezydentów miast; o te funkcje powalczy 6731 kandydatów.
- Głosowanie w wyborach samorządowych będzie trwało w godz. 7-21. Koniec głosowania oznacza zakończenie ciszy wyborczej. Po godz. 21 stacje telewizyjne TVP, TVN i Polsat podadzą szacunkowe wyniki głosowania oparte na badaniu exit poll.
W niedzielę 7 kwietnia zapraszamy na wieczór wyborczy Wirtualnej Polski. Będziemy z wami od godziny 20:50.
"W nadchodzącą niedzielę, 7 kwietnia ważne wybory – zdecydujemy, kto będzie nas reprezentował we władzach samorządowych. Polecam państwu kandydatów Suwerennej Polski na listach PiS do władz miast na prawach powiatu" - napisał na platformie X Zbigniew Ziobro.
- Zaufaliście mi pięć lat temu. Chciałbym państwa prosić, żebym mógł przedłużyć swoją misję i dalej wam służyć, bo taka jest rola samorządowców - zaapelował Trzaskowski.
- Dajcie nam szansę, zaufajcie nam, a my zrobimy wszystko, żeby was nie zawieść - zadeklarował prezydent na zakończenie spotkania.
Prezydent Warszawy nawiązał do rozmów z powstańcami warszawskimi, którzy są przykładem odpowiedzialności wynikającej z miłości do Warszawy.
- Warszawa zawsze była taka jak zawsze. Odważna, niepokorna, stojąca na straży tych najważniejszych wartości - mówił Trzaskowski.
Rafał Trzaskowski spotkał się z wyborcami na ostatnim spotkaniu w tej kampanii wyborczej.
- Przychodzimy do was i mówimy nie tylko, że rozliczymy PiS, ale zmienimy też procedury przyjmowania do spółek Skarbu Państwa, muszą stać się przejrzyste. Gospodarność jest najważniejszą cechą Polaków - zadeklarował Hołownia.
- Odbudujemy siłę polskiej wsi, bo jesteśmy dumni z dziedzictwa, z którego się wywodzimy, ale potrzebujemy waszego wsparcia i waszych głosów - mówił Kosiniak-Kamysz. Lider ludowców dodał, że "samorządowcy z PiS nie potrafili rozróznić lochy od tucznika, ale rozróżniali koryta i zazwyczaj wybierali te większe".
- Tłuste koty chcą przenieść swoje kuwety do samorządów. Nie pozwólmy im na to! - grzmiał wicepremier.
- Dziś jest czas na to, żeby wybrać kompetencje, umiejętność, spokój, współpracę i być z dala od skrajności. Wybrać Trzecią Drogę. Każdy głos się liczy, żeby odsunąć PiS od władzy w podlaskiem- apelował Hołownia.
- Zasługujemy na więcej, Polacy zasługują na więcej. Jak można wybierać tych, którzy ograbili samorząd z kompetencji? - dodał Kosiniak-Kamysz. Wicepremier dodał, że wszystkie kompetencje zostaną samorządom przywrócone.
- Macie prawo oczekiwać, że ci, którzy będą pracować w samorządzie przez najbliższe lata, nie będą marnować waszego czasu i waszych pieniędzy - dodał Szymon Hołownia.
- Potrzebujemy tego zwycięstwa - mówił lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz w Łomży.
- Macie prawo chodzić z podniesioną głową. Nikt nie zorganizował tylu spotkań, co my. Nikt nie przygotował takiego merytorycznego programu. Nikt nie jest tak blisko zmienienia Rafała Trzaskowskiego. Każdy głos oddany na listę PiS i na kandydata na prezydenta, przybliża nas do tego celu - podkreślił Bocheński.
- Obiecaliśmy darmową komunikację miejską dla każdego, kto płaci w podatki w Warszawie. I co jest w tym najważniejsze? Oczywiście, ważna jest ekologia, bo to zachęta do korzystania z komunikacji miejskiej, ale najważniejsze jest zachęcenie tych, którzy tu przyjeżdżają, do osiedlenia się w Warszawie na stałe i płacenie tu podatków. Bo w Warszawie można zakochać się na zabój - mówił kandydat PiS.
- Dzisiejsi rządzący się budzą i robią to, co my obiecujemy w kampanii wyborczej. Ale za miesiąc znowu powiedzą, że się nie da. Ale my, jako Prawo i Sprawiedliwość, nie jesteśmy politykami gołosłownymi, jesteśmy ludźmi, którzy podjęli się każdego dnia ciężkiej pracy na rzecz Warszawy - zapewnił Bocheński.
- Mówiliśmy o ekologii, ale nie o takiej, żeby założyć dżinsy i zrobić sobie zdjęcie przy sadzeniu jednego drzewa, tylko zrobić zieloną Warszawę - mówił Bocheński.
- Była to kampania wyborcza, w której dominowały postulaty merytoryczne. Jako jedyni stworzyliśmy pełny program dla Warszawy, obejmujący wszystkie problemy w samorządzie. Zaproponowaliśmy referenda - kontynuował kandydat PiS.
- Wykonaliście ogrom wspaniałej politycznej i intelektualnej pracy. Warszawa to jest wielka sprawa. Warszawa to równość, Warszawa to prestiż - zwrócił się do wyborców kandydat PiS na prezydenta stolicy Tobiasz Bocheński.
- Nasi samorządowcy będą bronią i będą bronili interesu mieszkańców. My nie budujemy agresji i podziałów. Ja uważam, że w Polsce tej agresji i tych podziałów jest zbyt wiele. I Polacy chcą spokoju, chcą normalności. Tyle tylko, że to nie my jesteśmy agresywni. Chciałabym, żeby Polska była dobrze rządzona, a politycy, którzy rządzą, zajmowali się sprawami Polek i Polaków, aby bali o to, żeby życie Polaków było lepsze, tak jak myśmy to robili w ciągu ostatnich 8 lat - mówiła była premier Beata Szydło w Polsat News.
- Wszystko w rękach warszawiaków. Sondaże sondażami, liczą się wybory - powiedział dziennikarzom Tobiasz Bocheński w drodze na spotkanie z wyborcami.
- Proszę o dalsze wsparcie, abym mógł kontynuować tak wiele rozpoczętych dla Rzeszowa projektów – powiedział do mieszkańców ubiegający się o reelekcję prezydent miasta Konrad Fijołek, podsumowując kończącą się kampanię wyborczą. Zapewnił, że ma plany na kolejnych pięć lat.
- Bardzo dziękuję, że przez ponad 2,5 roku pomogliście mi przeprowadzić miasto przez niezwykle trudny czas – powiedział Fijołek w piątek do mieszkańców Rzeszowa.
- To ogromny zaszczyt i przywilej, że razem z wami mogę walczyć o lepszą Warszawę. To, co nas łączy, to jest wspólny pomysł na Warszawę. To wspólne marzenie warszawianek i warszawiaków. Chcę wam powiedzieć jedno - 7 kwietnia chodźmy na wybory i spełnijmy nasze marzenie - zwróciła się do zgromadzonych Biejat.
Poza Magdaleną Biejat na scenie pojawili się inni liderzy Lewicy: Włodzimierz Czarzasty, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Katarzyna Kotula, Anna Maria Żukowska, lider Razem Adrian Zandberg i europoseł oraz współlider Nowej Lewicy Robert Biedroń.