Gliński dał trzy dni Sienkiewiczowi. "I odpowiednią wpłatę"
Były minister kultury Piotr Gliński domaga się przeprosin od Bartłomieja Sienkiewicza. Rozzłościły go bowiem słowa wiceminister kultury Bożeny Żelazowskiej, która stwierdziła, że w dziedzinie konserwacji zabytków za czasów Glińskiego pieniądze mogły płynąć "do swoich". "Ma Pan trzy dni na przeprosiny. I odpowiednią wpłatę na Caritas" - napisał Gliński do nowego szefa resortu.
15.02.2024 21:33
Podczas piątkowej konferencji prasowej minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz oskarżał poprzednie kierownictwo resortu o wydanie "175 mln zł przez niecałe dwa miesiące".
- Narosło wiele wątpliwości w okresie "bezkrólewia" między wyborami 15 października a 13 grudnia 2023 r., które wymagają wyjaśnienia i zbadania - mówił. Przekonywał, że decyzje, jakie w tym okresie zapadały, miały charakter "kompulsywnego wydawania publicznych pieniędzy dla flagowych instytucji Prawa i Sprawiedliwości".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Konferencją zbulwersowany był były minister kultury Piotr Gliński. "I jeszcze z dzisiejszej konferencji podpułkownika Sienkiewicza: 'tym kanałem miały płynąć pieniądze do swoich'. To o Narodowym Instytucie Konserwacji Zabytków. Trzeba mieć pojęcie o czym się mówi. Ma Pan trzy dni na przeprosiny. I odpowiednią wpłatę na Caritas" - napisał Gliński, kierując swoje słowa do Sienkiewicza.
Gliński się pomylił?
Problem polega na tym, że słowa te wypowiedziała wiceminister Bożena Żelazowska, a nie Sienkiewicz. - Na początku ten Instytut liczył tylko 5 etatów i miał do dyspozycji 6 mln zł, na rok następny kwota, którą dysponował Instytut, to już 36 mln zł i 37 etatów - mówiła o kulisach działania Narodowego Instytutu Konserwacji Zabytków.
- Nawet w dziedzinie konserwacji zabytków, która jest bardzo newralgiczna, jeżeli chodzi o działania MKiDN, gdzie chcemy się nad nią bardzo mocno pochylić, w cichości pracować, bo tu chodzi o nasze dobro narodowe, tak pewnie tym kanałem również miały płynąć środki do swoich - mówiła.
- Kwestie zabytków będą w jednym ręku, czyli Narodowym Instytucie Dziedzictwa, pod nadzorem Generalnego Konserwatora Zabytków. Na zabytki mamy przeznaczony spory budżet, ale chcemy go bardzo mądrze wydatkować - podkreślała.
Czytaj więcej:
Źródło: WP/PAP