Zaginione dzieło odnalezione w Warszawie. To obraz Jana Styki "Neron w Baiae"
Wartość obrazu "Neron w Baiae" szacuje się na kilkaset tysięcy złotych. Dzieło Jana Styki odnalazło się w jednym z domów aukcyjnych w Warszawie. Wcześniej było ono zarejestrowane w Katalogu Strat Wojennych.
Stołeczni policjanci z wydziału kryminalnego zabezpieczyli bezcenne dzieło. Chodzi o zaginiony obraz Jana Styki.
Warszawa. "Neron w Baiae" Jana Styki odnaleziony
"Neron w Baiae" - bo tak się ten obraz nazywa, zaginął po II wojnie światowej. Znalazł się nawet w Katalogu Strat Wojennych, prowadzonym przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Tak samo jak "Orlęta Lwowskie" Stanisława Batowskiego.
Oferowane dzieło Jana Styki przedstawia Nerona - cesarza rzymskiego - siedzącego w kamiennym fotelu z tygrysem u stóp. W tle widoczna jest góra ziejąca ogniem, która zniszczyła nie tylko Baiae, ale również Pompeje. Postać Nerona, w kompozycji Jana Styki, została ujęta z profilu z niezwykle niepokojącym wyrazem twarzy oraz nieobecnym spojrzeniem w dal.
Zobacz też: Kulisy spotkania z Andrzejem Dudą. Piotr Zgorzelski: moim zdaniem prezydent już tę ustawę podpisał
Warszawa. "Neron w Baiae" Jana Styki w... domu aukcyjnym
Jak udało się odnaleźć dzieło? Bezcenny obraz Jana Styki został wystawiony do sprzedaży w jednym z domów aukcyjnych na terenie Warszawy.
Policjanci stale monitorują rynek antykwaryczny, sprawdzają oferty domów aukcyjnych i galerie, korzystają z Krajowego Wykazu Zabytków Skradzionych lub Wywiezionych za Granicę Niezgodnie z Prawem. W ten sposób "Neron w Baiae" wpadł w ręce stołecznych policjantów.
Warszawa. "Neron w Baiae"Jana Styki wart kilkaset tysięcy złotych
Na przestrzeni ostatnich lat policjanci wydziału kryminalnego Komendy Stołecznej Policji odzyskali dziesiątki unikatowych obrazów oraz dzieł sztuki, których wartość to kilka milionów euro.
Wartość obrazu Jana Styki szacowana jest na kilkaset tysięcy złotych. Funkcjonariusze KSP będą sprawdzać, w jaki sposób obraz "Neron w Baiae" trafił do domu aukcyjnego oraz to, czy jego pracownicy wiedzieli o pochodzeniu dzieła i jego zarejestrowaniu w Katalogu Strat Wojennych.
Obecnie płótno znajduje się w Muzeum Narodowym w Warszawie.
Policja Byliście świadkami nietypowego zdarzenia? Dajcie znać na dziejesie.wp.pl. Czekamy na Wasze zdjęcia, nagrania oraz informacje!