Szyici z Daawa postrachem Amerykanów

Daawa jest nie tylko najstarszym paramilitarnym ugrupowaniem irackich szyitów, ale także najgroźniejszym. Powstała w 1958 roku, kiedy w Iraku obalono monarchię, i stawia sobie za cel przekształcenie państwa w teokrację. Bazę polityczną Daawy stanowi szyicka biedota.

W 1987 roku samobójczym zamachowcom Daawy o mało nie udało się uśmiercić Saddama Husajna.

"Wbrew rozpowszechnionej opinii to Daawa, a nie Najwyższa Rada Islamskiej Rewolucji w Iraku (SCIRI - radykalne proirańskie ugrupowanie szyickie), była awangardą walki szyitów z Saddamem Husajnem i zadała jego reżimowi najdotkliwsze i najskuteczniejsze ciosy" - napisali analitycy Stratforu.

Zarówno źródła amerykańskie, jak i brytyjskie są zgodne co do tego, że w krótkim okresie Daawa jest większym zagrożeniem dla sił koalicyjnych niż inne ugrupowania szyickie, w tym SCIRI.

Ani Daawa, ani SCIRI nie przyjęły zaproszenia do udziału w niedawnym spotkaniu irackiej opozycji w Nasirii, zorganizowanym pod auspicjami amerykańskiego szefa tymczasowej administracji Iraku Jaya Garnera.

Eksperci Stratfor zwracają uwagę, że w odróżnieniu od innych przeciwników obecności USA w Iraku, Daawa nie ogłosiła, że będzie działać metodami pokojowymi.

Podejrzewają oni, że to właśnie Daawa dokonywała ataków na siły koalicyjne w południowym Iraku. Dotychczas przyjmuje się, że ataki te były dziełem tak zwanych fedainów Saddama.

Daawa utrzymuje dobre stosunki z Iranem, jedynym państwem, w którym szyicka odmiana islamu ma rangę religii państwowej, ale jest od Iranu niezależna. Jej bojownicy, których według źródeł irańskich jest 5-6 tysięcy, działają w największych skupiskach ludzkich Iraku. "Twarde jądro" Daawy stanowi kilkuset zamachowców, w tym snajperów i techników produkujących materiały wybuchowe.

SCIRI jest ugrupowaniem znacznie liczniejszym niż Daawa, ale swoich uzbrojonych bojowników ma w Iranie albo w słabiej zaludnionym Iraku północnym.(iza)