Sochaczew. Sprzedawała amfetaminę dzieciakom. Na dodatek z synkiem u boku
Wachlarz naruszeń prawa, jakich dopuściła się 33-letnia mieszkanka Sochaczewa, jest rozległy. Kobieta handlowała narkotykami, nie zawahała się przed przekazywaniem ich nieletnim nabywcom. Policjanci przyłapali ją też na tym, że trakcie opiekowania się pięciomiesięcznym synem była pod wpływem narkotycznych substancji.
Funkcjonariusze wydziału kryminalnego odwiedzili kobietę w jej mieszkaniu. Przypuszczali, że ma w domu spory zapas nielegalnych substancji. Na miejscu zastali dwie kobiety w wieku 27 i 33 lat. Starsza zwróciła na siebie uwagę mundurowych, dziwnym stanem - była nienaturalnie pobudzona, miała problem z utrzymaniem równowagi i niewyraźną mowę, choć w tym samym czasie pod jej opieką pozostawał pięciolatek.
Sytuacja wymagała więc poważnej interwencji policji - dziecko zostało przekazane natychmiast pod opiekę członka bliskiej rodziny, a funkcjonariusze kontynuowali przeszukanie mieszkania. Znaleźli znaczną ilość amfetaminy i wagę elektroniczną. Obydwie kobiety zostały więc zatrzymane.
Sochaczew. Sprzedawała amfetaminę dzieciakom. Na dodatek z synkiem u boku
W Prokuraturze Rejonowej w Sochaczewie kobieta usłyszała łącznie siedem zarzutów dotyczących posiadania narkotyków, udzielania ich osobie małoletniej oraz narażenia pięciomiesięcznego niemowlęcia na utratę zdrowia lub życia. Została aresztowana na trzy miesiące. Grozi jej do 10 lat pozbawienia wolności.
Jej 27-letniej koleżance, która - jak przypuszczają śledczy - pomagała jej w narkotykowym biznesie, grożą również zarzuty dotyczące handlu. Prokurator zastosował wobec niej środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.
Stifler: "Najgorętsza partia w Polsce do wzięcia"