Jest wniosek do KE o zwolnienie Polski z paktu migracyjnego
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji złożyło do Komisji Europejskiej wniosek o pełne zwolnienie z mechanizmu solidarności w ramach paktu migracyjnego – poinformowała w środę PAP rzeczniczka resortu Karolina Gałecka.
- Od miesięcy mówimy, że nie ma zgody na jakiekolwiek mechanizmy relokacji. Polska ponosi ogromne koszty ochrony granic Unii Europejskiej, jest pod presją migracyjną ze strony Białorusi i przyjęła uchodźców wojennych z Ukrainy. Co ważne, decyzja o możliwości złożenia takiego wniosku oznacza ochronę na wiele lat, nie tylko na rok. To zapowiadaliśmy i dotrzymaliśmy słowa - powiedział minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński cytowany w komunikacie MSWiA.
Nawrocki mówił "jak ktoś z Konfederacji"? "Chce być wodzem prawicy"
Zgodnie z zapisami paktu migracyjnego KE powinna była do połowy października opublikować raport oceniający sytuację migracyjną w Unii Europejskiej. Powinna była do tego czasu ustalić też, które państwa członkowskie znajdują się obecnie pod presją migracyjną.
Uznanie za państwo pod presją migracyjną otwiera danemu krajowi drogę do czasowego zwolnienia z mechanizmu relokacji. Decyzja KE będzie obowiązywać przez rok. Po tym czasie Bruksela oceni sytuację w krajach członkowskich.
Pakt migracyjny
Pakt migracyjny przewiduje możliwość przyjęcia migrantów, wniesienia wkładu finansowego lub wsparcia operacyjnego.
Pakt migracyjny przewiduje również wzajemne uznawanie decyzji o odesłaniu poza UE osoby, której nie przysługuje prawo do ochrony międzynarodowej. Miałoby to utrudnić migrantom przemieszczanie się między państwami i składanie wniosków w kolejnych miejscach. Część państw takich jak Belgia, Niemcy czy Francja, obawia się jednak, że to na nie, jako państwa docelowe dla wielu migrantów, spadnie obowiązek realizowania decyzji o deportacji, wydanej przez inny kraj.