Zamknięto kąpieliska w Sopocie i Gdańsku
Nie można kąpać się w części kąpielisk w Sopocie i Gdańsku. Ocena wpływu wiślanej fali powodziowej na stan wody w Bałtyku ma być znana pod koniec tygodnia.
Powodem nie jest jednak wiślana fala powodziowa, ale powódź, która dotknęła Trójmiasto prawie miesiąc temu. Sanepid zamknął część kąpielisk po trzykrotnym zbadaniu wody. Całus-Kania dodała, że orzeczenia o nieprzydatności wody do kąpieli są czasowe. Może się okazać, iż woda popowodziowa po zmieszaniu się z wodą morską, nie będzie już w niebezpiecznym stopniu zanieczyszczona i kąpieliska zostaną otwarte - wyjaśniła rzecznik.
Dodała, że woda po powodzi jest skażona bakteriologicznie oraz, że znajdują się w niej jaja pasożytów. Kąpiel w takiej wodzie grozić może m.in. zapaleniami skóry, spojówek, owrzodzeniem i chorobami przewodu pokarmowego - ostrzega Całus-Kania. (and)