Zagubiony niedźwiadek na szlaku w Tatrach. "Strasznie się wydzierał"
Do niezwykłego spotkania doszło na jednym ze szlaków w Tatrach. Wędrujący po górach turysta natknął się na małego niedźwiadka, który stoczył się ze stoku. Nagranie z tego spotkania obejrzało w sieci już blisko sto czterdzieści tysięcy osób.
04.04.2021 21:29
Niedźwiadek prawdopodobnie wyszedł z gawry znajdującej się powyżej szlaku i sturlał się po zaśnieżonym zboczu. Zatrzymał się dopiero na szlaku turystycznym, około 200 metrów za Czarnym Stawem. Tam nagrał go Piotr Łaś, który zrelacjonował spotkanie w rozmowie z "Tygodnikiem Podhalańskim".
- Stoczył się do samej ścieżki. Od razu pobiegłem tam, żeby zobaczyć. Były tam jeszcze dwie inne osoby, poinformowałem ich, że będę próbował się skontaktować ze strażnikiem parku i żeby oddalili się od niedźwiadka, bo najprawdopodobniej zaraz przyjdzie po niego matka. Maluch był w szoku, strasznie się wydzierał - powiedział.
Wiosna to szczególny czas w przyrodzie
Tatrzański Park Narodowy przypomina, że wiosna to szczególny czas w przyrodzie. - Zwierzęta budzą się po zimie, poszukują pożywienia, zbierają siły, rozmnażają się, niektóre rodzą młode. Zwykle wiosna wita je trudnymi zimowymi warunkami, w górach w marcu i kwietniu zalega jeszcze sporo śniegu. Musimy podążać tym rytmem, wspierać je – powiedział Filip Zięba specjalista od tatrzańskiej fauny, zastępca dyrektora TPN.
Od piątku do odwołania dyrekcja Parku zdecydowała się zamknąć szlaki w rejonie Doliny Gąsienicowej. Powodem ograniczenia jest niedźwiedzica, która po zimowym śnie wyszła z gawry z dwoma młodymi.
Według portalu Tatromaniak.pl, nagranie niedźwiadka zostało wykonane przed zamknięciem szlaków.
Przeczytaj także:
Źródło: Tygodnik Podhalański/Fakt.pl