Wysłannicy Zełenskiego w USA. Wznawiają rozmowy na temat minerałów
Delegacja ukraińska udała się w piątek do Waszyngtonu na kolejną rundę rozmów na temat umowy, która dałaby Stanom Zjednoczonym znaczący udział w zasobach naturalnych Ukrainy - informuje "The New York Times". Rozmowy, o budzącej wiele emocji umowie, mają potrwać dwa dni.
Wizyta ta stanowi kolejny zwrot w trwającej już od miesięcy historii, w trakcie której Kijów i Waszyngton targowały się o umowę, którą prezydent Trump uważa za sposób na "odzyskanie" wcześniejszej pomocy USA dla Ukrainy, a która, jak ma nadzieję prezydent Wołodymyr Zełenski, może pomóc w zabezpieczeniu gwarancji obronnych dla jego kraju - czytamy w "The New York Times".
Rozmowy będą pierwszym spotkaniem negocjatorów twarzą w twarz od czasu, gdy Biały Dom przedstawił zmieniony projekt umowy. Ponownie postawiono w nim twarde żądania odrzucone wcześniej przez Kijów, co w praktyce sprowadza negocjacje z powrotem do punktu wyjścia.
Jak ustalili dziennikarze "NYT" delegacji ukraińskiej przewodniczy Taras Kaczka, wiceminister gospodarki odpowiedzialny za handel, a w jej skład wchodzą przedstawiciele ministerstw gospodarki i sprawiedliwości. Biały Dom nie podał informacji o tym, kto będzie reprezentował stronę amerykańską.
Ukraina zaakceptuje propozycję USA?
Nowa propozycja USA, jak ustalił "NYT" zawiera jeszcze bardziej rygorystyczne wymagania, niż poprzednie. Podobnie jak we wcześniejszych propozycjach, Ukraina musiałaby przekazywać połowę swoich dochodów z zasobów naturalnych - w tym minerałów krytycznych, ropy naftowej i gazu, a także powiązanej infrastruktury, takiej jak porty i rurociągi - do kontrolowanego przez USA funduszu inwestycyjnego. Zyski z funduszu byłyby reinwestowane w ukraińskie projekty dotyczące zasobów naturalnych, chociaż dokładny udział takiego zysku w inwestycjach pozostał niejasny.
Co więcej, Waszyngton miałby m.in. rościć sobie prawo do całego zysku z funduszu, dopóki Kijów nie spłaci co najmniej równowartości amerykańskiej pomocy otrzymanej w czasie wojny, powiększonej o 4 procent rocznych odsetek.
Nowy projekt umowy autorstwa USA pomija także wszelkie wzmianki o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy - informuje "NYT"
Żródło: nytimes.com