Wypadek na "zakręcie śmierci". Motocyklista wypadł z drogi
W sobotę wieczorem na tzw. zakręcie śmierci na S-1 doszło do groźnego wypadku. Motocyklista wypadł z drogi i z dużą siłą uderzyli w bariery energochłonne. Poszkodowane są dwie osoby.
Z nieoficjalnej informacji wynika, że dwa motocykle poruszały się w stronę Żywca. Kierowca jednośladu jadący z tyłu jechał razem z pasażerem. Według świadków jechali spokojnie. Dojeżdżając do zakrętu najprawdopodobniej w ogóle go nie zauważyli - informuje portal bielskiedrogi.pl.
Motocyklista, który jechał sam, przejechał zakręt. Jednak jadący za nim duet nie miał szans.
Ich motocykl z dużą siłą odbił się od barierek energochłonnych i zatrzymał kilkadziesiąt metrów dalej. Mężczyźni trafili do szpitala.
Zakręt, na którym był wypadek, nazywany jest też "zakrętem idiotów". Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że może być taki niebezpieczny. Dochodzi w tym miejscu do bardzo wielu wypadków. Po kilkusetmetrowej prostej na S1 kierowcy widzą ograniczenie do 80 km/h, szybko do 60 km/h i wpadają w łuk.
W sieci pojawiło się nagranie po tym wypadku.
Zobacz także: Pierwszy dzień wakacji. Sprawdzamy jak Polacy wypoczywają nad Bałtykiem
_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_