Wybuch na stacji benzynowej. Kierowca zapomniał, że już "nie ma gazu"
Na stacji paliw w miejscowości Czertez w powiecie sanockim na Podkarpaciu doszło do groźnego wybuchu. Cztery osoby trafiły do szpitala przez nieuwagę kierowcy.
Tankujący gaz propan-butan zapomniał, że z samochodu kilka dni wcześniej został wymontowany zbiornik na gaz - informuje RMF FM.
Młodzi ludzie zdążyli przejechać kilkaset metrów. Gaz, który zebrał się w bagażniku samochodu, eksplodował.
Samochód stanął w płomieniach.
Cztery osoby trafiły do szpitala: 21-letni kierujący oraz troje pasażerów - dwóch mężczyzn w wieku 22 i 23 lat oraz 23-letnia kobieta.
Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem. Kilka dni wcześniej z tego samochodu wymontowano zbiornik LPG, by obniżyć koszty badań technicznych - donosi portal Nowiny24.
Po wykonaniu badań, zbiornik miał być ponownie zamontowany.