Wszystkie kluby za rezolucją ws. tzw. ustawy 203
Wszystkie kluby parlamentarne opowiedziały się za przyjęciem rezolucji wzywającej rząd do podjęcia pilnych działań zmierzających do przyznania publicznym zakładom opieki zdrowotnej środków finansowych na pokrycie skutków tzw. ustawy 203.
12.05.2004 | aktual.: 12.05.2004 14:34
Ustawa o negocjacyjnym kształtowaniu płac, nazywana ustawą 203, uchwalona tuż przed Bożym Narodzeniem 2000 roku w czasie protestów pielęgniarek i położnych, przyznała wszystkim pracownikom publicznych ZOZ-ów podwyżki w wysokości 203 złote w 2001 r. i 171 zł w roku następnym. Nie wskazano jednak źródła ich finansowania.
W części placówek ustawy ciągle nie zrealizowano. Szacuje się, że spowodowała ona zadłużenie szpitali na kwotę ok. 3,5 mld zł. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że za wypłacenie podwyżek odpowiadają solidarnie pracodawcy oraz kasy chorych, których prawnym następcą jest Narodowy Fundusz Zdrowia.
Projekt rezolucji przedstawił SLD, uzasadniając go m.in. tym, że realizacja ustawy jest obowiązkiem państwa i będzie stanowić podstawę dalszej restrukturyzacji systemu opieki zdrowotnej.
Posłowie opozycji, chociaż ostatecznie poparli rezolucję, zarzucili jej projektodawcom populizm. Ich zdaniem dziwne jest kierowanie rezolucji autorstwa SLD do swojego rządu. "Rząd miał ponad dwa lata na przekazanie niezbędnych środków na wypłacenie tych zaległych pracownikom służby zdrowia wynagrodzeń, takie rezolucje są takim 'chwytaniem się brzytwy'" - powiedział poseł PiS Bolesław Piecha.
Dla opozycji niezrozumiałe jest zajmowanie się w tym samym czasie, co rezolucją projektem ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji zakładów opieki zdrowotnej.
W ustawie tej zakłada się przekształcenie samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej w spółki użyteczności publicznej. Będą one mogły emitować papiery wartościowe, z których mają być zaspokojone roszczenia wierzycieli.
Zdaniem posłów opozycji realizowanie roszczeń pracowników w ten sposób jest kolejnym spychaniem obowiązków państwa na szpitale.
