Wieloletni paraliż sądownictwa? Sędzia: będą cierpieć obywatele

Żaden z prezydentów nie odmówił dotąd tak wielu nominacji sędziowskich. Prezydenta Karol Nawrocki odgraża się, że taki stan rzeczy będzie trwał przez najbliższe pięć lat. Co czeka polskie sądownictwo? Sędzia Sądu Rejonowego w Przemyślu Marek Antas w rozmowie z Wirtualną Polską przyznaje, że już dziś są miejsca, gdzie sytuacja jest "dramatyczna".

Sędzia Marek Antas o decyzji prezydenta ws. nominacjiSędzia Marek Antas o decyzji prezydenta ws. nominacji sędziowskich
Źródło zdjęć: © PAP, X
Paulina Ciesielska

Prezydent Karol Nawrocki ogłosił w środę, że odmawia nominacji 46 sędziów. Zapowiedział przy tym, że przez pięć lat nie będzie powoływał i awansował sędziów, którzy podważają konstytucyjne kompetencje głowy państwa i "słuchają złych podszeptów Waldemara Żurka". Jednocześnie przestrzegł sędziów, by "nie ulegali tym wariactwom, które wyprawia minister sprawiedliwości". W środę po południu do sprawy odniósł się m.in. minister sprawiedliwości.

Onet, który ujawnił listę zablokowanych przez Nawrockiego sędziów, wskazuje, że 36 z nich podpisało apel z 2021 r. w sprawie wykonywania orzeczeń TSUE dotyczących likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN. Część sędziów mogła zostać oceniona negatywnie również za wcześniejsze podpisy pod apelem do OBWE o objęcie nadzorem tzw. wyborów kopertowych z 2020 r. Wszystkie te sprawy odnoszą się do decyzji podejmowanych za rządów PiS-u.

Czeka nas postępujący paraliż polskiego sądownictwa?

W rozmowie z Wirtualną Polską sędzia Marek Antas z Sądu Rejonowego w Przemyślu zwraca uwagę, że zarówno Andrzej Duda, jak i Lech Kaczyński w przeszłości odmawiali nominacji sędziów, ale nie działo się to na taką skalę.

Kaczyński będzie miał kłopoty z Nawrockim? "Na 100 procent"

- W porównaniu do całości powołań dokonywanych w skali roku - czy kadencji prezydenckiej, nie jest to aż tak duża liczba, która przekładałaby się natychmiast na paraliż sądów, ale jeśli ta praktyka stałaby się powszechna, to może mieć istotny wpływ na ich funkcjonowanie - sygnalizuje sędzia Antas.

Fakty są takie, że prezydent ma kompetencje, by podejmować decyzje o odmowie powołania sędziów. Druga strona medalu jest taka, że jeżeli główne strony sporu politycznego nie uzgodnią stanowisk kompromisowych co do problemów trawiących wymiar sprawiedliwości, to niewątpliwie będą cierpieć obywatele i w ich interesie jest, aby taki konsensus został zawarty.

Marek Antas

Jednocześnie sędzia podkreśla, że mowa o jednorazowej decyzji i wszystko zależy od dalszych ruchów prezydenta w tym zakresie.

- Jest za wcześnie, by ocenić, jak wczorajsza decyzja przełoży się na sytuację w wymiarze sprawiedliwości. Z czasem będziemy wiedzieli, czy wczorajsza decyzja prezydenta przerodzi się w stałą praktykę, jak duża będzie skala decyzji o odmowie powołania sędziów - zauważa sędzia Antas.

Decyzja prezydenta nie podlega dyskusji

Jak tłumaczy sędzia, decyzje prezydenta w kwestii nominacji sędziowskich powinny być odpowiednio motywowane. Prezes Stowarzyszenia VOTUM zwraca tu uwagę na art. 126 ust. 2 Konstytucji, który mówi o tym, że prezydent stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa.

- Zgodnie Konstytucją RP, prezydent wydaje swe decyzje w formie postanowień, dlatego też nie ma obowiązku przedstawienia uzasadnienia swojej decyzji w formie dokumentu. Podejmując swe decyzje, prezydent powinien kierować się względami na wartości określone w art. 126 Konstytucji RP, czyli ciągłością władzy państwowej i czuwaniem nad przestrzeganiem Konstytucji. Nie podlega to jednak żadnej dalszej ocenie czy weryfikacji i decyzja o odmowie powołania sędziego nie może zostać zaskarżona - mówi.

Polskie sądownictwo w impasie

Zapytany, jak klaruje się dziś sytuacja w polskich sądach, sędzia przyznał, że bywają miejsca, gdzie jest ona "dramatyczna".

- Stale pogarsza się funkcjonowanie sądów. Mamy braki kadrowe szacowane na ok. 1000 etatów. Skala problemów jest różna, w zależności od miejsca. Małe ośrodki często zmagają się z poważnym kryzysem w sytuacji odejścia np. trzech z sześciu sędziów i nie ma jak uzupełniać braków, ponieważ nowe konkursy nie są ogłaszane. Patrząc jednak z szerszej perspektywy, sądy rejonowe mogą być w nieco lepszej sytuacji kadrowej, ponieważ w sądach tych następuje stały napływ asesorów - tłumaczy Antas.

Paulina Ciesielska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Saakaszwili prosi Zełenskiego. Chce zostać wymieniony
Saakaszwili prosi Zełenskiego. Chce zostać wymieniony
Tajemnicze zaginięcie księdza. Parafianka o ostatnim spotkaniu
Tajemnicze zaginięcie księdza. Parafianka o ostatnim spotkaniu
Tragiczny wypadek autobusu w Sztokholmie. Zabici i ranni
Tragiczny wypadek autobusu w Sztokholmie. Zabici i ranni
Gangrena wraca na front. "Powikłania, jakich nie widział nikt żyjący"
Gangrena wraca na front. "Powikłania, jakich nie widział nikt żyjący"
Postój na toaletę w tunelu. GDDKiA publikuje nagranie
Postój na toaletę w tunelu. GDDKiA publikuje nagranie
Alarm na Hawajach. Statek szpiegowski wykryty
Alarm na Hawajach. Statek szpiegowski wykryty
Wniosek aresztowania Ziobry. Wiadomo, kto się nim zajął
Wniosek aresztowania Ziobry. Wiadomo, kto się nim zajął
Karambol na DK79. Niemowlę w szpitalu.
Karambol na DK79. Niemowlę w szpitalu.
Dziennikarz znalazł Ziobrę na Węgrzech. Padły oskarżenia
Dziennikarz znalazł Ziobrę na Węgrzech. Padły oskarżenia
Tusk reaguje na słowa ambasadora USA. Rose odpowiada premierowi
Tusk reaguje na słowa ambasadora USA. Rose odpowiada premierowi
Jaki wpływ powinien mieć Nawrocki na wymiar sprawiedliwości? Badanie
Jaki wpływ powinien mieć Nawrocki na wymiar sprawiedliwości? Badanie
Ambasador Rosji wezwany. Rakieta uszkodziła placówkę Azerbejdżanu
Ambasador Rosji wezwany. Rakieta uszkodziła placówkę Azerbejdżanu