Trwa ładowanie...

Weto dla unijnego budżetu. Jeden z krajów członkowskich uderza w Brukselę

Groźba weta Polski i Węgier wisiała nad unijnym budżetem od jakiegoś czasu. O podjęciu decyzji blokującej ustawę budżetową w specjalnym oświadczeniu poinformował w środę premier Węgier Viktor Orban.

Weto dla unijnego budżetuWeto dla unijnego budżetuŹródło: pixabay.com
d3kww16
d3kww16

18 listopada Viktor Orban wydał oświadczenie, w którym potwierdził węgierskie weto dla unijnego budżetu. Oznajmił w nim, że powodem weta nie jest problem z przestrzeganiem zasad praworządności, ale polityka migracyjna Brukseli i "kwestie światopoglądowe".

"Węgry zawetowały pakiet budżetowy UE zgodnie ze swoim stanowiskiem wyrażonym na lipcowym szczycie Unii Europejskiej" - napisał polityk.

Zdaniem premiera Węgier połączenie kwestii finansowych i gospodarczych ze sporami politycznymi byłoby poważnym błędem podważającym jedność Europy. Dodał także, że wprowadzenie nowego mechanizmu karania państw UE jest możliwe tylko w przypadku jednogłośnej zmiany porozumień.

Uzasadniając węgierskie weto, Orban wyraził swoje niezadowolenie z polityki migracyjnej prowadzonej przez Unię Europejską.

d3kww16

- Dziś w Brukseli za państwo prawa jest uważany tylko taki kraj, który wpuszcza do siebie migrantów. Ten, kto chroni swoje granice i broni kraju przed migracją, nie jest uznawany za państwo prawa. Po przyjęciu obecnej propozycji nie byłoby już przeszkód, by pieniądze należące się państwom członkowskim powiązać z popieraniem imigracji i szantażować kraje przeciwne migracji narzędziami budżetowymi - napisał Orban.

Premier Węgier twierdzi, że w prowadzonych negocjacjach jego kraj kieruje się zasadą lojalności względem pozostałych członków wspólnoty i do końca wykazywał gotowość kompromisu. Winą za zaistniałą sytuację obarczył natomiast Unię Europejską, dla której "powoływanie się na państwo prawa podczas sporów o migrację stało się nie narzędziem prawnym, tylko politycznym i ideologicznym".

Budżet UE. Antyunijna propaganda Węgier

W podobnym tonie wypowiadali się wcześniej inni węgierscy politycy. Zoltán Kovács, minister ds. komunikacji międzynarodowej w rządzie Viktora Orbána, mówił ostatnio w węgierskiej telewizji, że Unii nie chodzi o praworządność, lecz o "związanie wypłat środków unijnych ze spełnieniem ideologicznych warunków”.

Judit Varga, węgierska minister sprawiedliwości, powiedziała natomiast, że „To nie Węgry szantażują Brukselę w sprawie negocjacji budżetowych, ale to Bruksela szantażuje nas”.

d3kww16

Wszystkie te głosy są wyrazem narracji, którą partia rządząca prowadzi od dłuższego czasu. Niechęć do Unii Europejskiej nie jest tu niczym nowym - wystarczy przypomnieć, że w przeszłości rząd Viktora Orbana organizował kampanie pod hasłem "Powiedzmy stop Brukseli". Dzisiejsza decyzja o zgłoszeniu weta dla unijnego budżetu jest zatem kolejnym elementem prowadzonej konsekwentnie od lat antyunijnej propagandy.

Zobacz także: Sprawa Giertycha. "Oczekuję przeprosin od prokuratury"

d3kww16
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3kww16
Więcej tematów