Dramat Kubackiej. Ważna wiadomość i apel żony Stocha
Żona Kamila Stocha zaapelowała do wielbicieli skoków narciarskich. Ewa Bilan-Stoch przypomniała o konieczności oddawania krwi. We wpisie na Twitterze odniosła się do osób żerujących na dramacie rodziny Kubackich.
Ewa Bilan-Stoch w środę zaapelowała o pomoc do internautów. W mediach społecznościowych poprosiła o oddawanie krwi dla potrzebujących i zamieściła mapę z lokalizacjami Regionalnych Centrów Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa.
"Mapka na wypadek, jakby ludzie z rodziny skoków narciarskich (i nie tylko) chcieli oddać krew" - napisała małżonka Kamila Stocha na Twitterze. "Hieny też mogą" - dodała na koniec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Żyła w swoim żywiole. Padła ważna deklaracja
Wpis żony Stocha jest szeroko komentowany w sieci. Sporo osób deklaruje, że w najbliższym czasie odda krew dla potrzebujących. Głosy poparcia dla apelu o oddawanie krwi spotkał się z odzewem w całym kraju.
Ostatnie zdanie wpisu to próba zwrócenia uwagi przez Ewę Bilan-Stoch na osoby, które żerują na dramacie rodziny Kubackich.
Kubacki się wycofał. Wrócił wspierać żonę
W niedzielę w trybie pilnym Kubacki wycofał się z finału Raw Air w Vikersund. Dzień później, w poniedziałek, sportowiec wyjaśnił, co się stało.
"Mój nagły powrót do domu... jestem wam winien słowo wyjaśnienia. Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie. Jest w dobrych rękach, to silna dziewczyna, wiem, że będzie walczyła" - napisał sportowiec w mediach społecznościowych.
Marta Kubacka przebywa w jednym z zabrzańskich szpitali, trafiła do lecznicy z powodu zaburzeń rytmu serca.