Watykan wydaje stanowisko: Chrzty udzielane przy użyciu formuły "chrzcimy" są nieważne i muszą zostać powtórzone

Watykan wydaje stanowisko: Chrzty udzielane przy użyciu formuły "chrzcimy" są nieważne i muszą zostać powtórzone

Watykan wydaje stanowisko: Chrzty udzielane przy użyciu formuły "chrzcimy" są nieważne i muszą zostać powtórzone
07.08.2020 10:21, aktualizacja: 07.08.2020 11:03

Watykańska Kongregacja Nauki Wiary wydała w czwartek oświadczenie dotyczące sakramentu chrztu, w którym stwierdziła, że chrzest udzielony przy użyciu formuły "My Ciebie chrzcimy, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego" jest nieważny.

Kongregacja Nauki Wiary stwierdziła, że udzielanie sakramentu chrztu przy użyciu słów: "Chrzcimy was w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego", jest nieważne - informuje Catholic News Agency (CNA). Według Kościoła formuła chrztu brzmi bowiem: "Chrzczę was w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego", a w związku z tym wszystkie chrzty udzielane z użyciem liczby mnogiej czasownika "chrzczę" nie mogą być uznane za ważne.

Kongregacja Nauki i Wiary orzekła w czwartek, że każda osoba, której sakrament został przeprowadzony przy użyciu słowa "chrzcimy", musi zostać ochrzczona jeszcze raz, bo w innym przypadku będzie uważana za osobę, która sakramentu nie przyjęła wcale.

Stanowisko Watykanu zostało zatwierdzone przez papieża Franciszka i podpisane przez prefekta Kongregacji Nauki Wiary, kardynała Luisa Ladarii i sekretarza arcybiskupa Giacomo Morandiego.

Dokument wydany przez Watykan to pokłosie obchodów chrztu, podczas których padło pytanie o udzielanie sakramentu przy użyciu słów: "W imieniu ojca i matki, ojca chrzestnego i matki chrzestnej, dziadków i członków rodziny przyjaciół, w imieniu wspólnoty chrzcimy was w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego".

Nikt nie może zmieniać słów w liturgii

Notatka doktrynalna z Kongregacji Nauki Wiary 6 sierpnia tłumaczy, że "z dyskusyjnymi motywami duszpasterskimi pojawia się tu odwieczna pokusa zastąpienia formuły przekazanej przez tradycję innymi tekstami uznanymi za bardziej odpowiednie". A zgodnie z dokumentami Soboru Watykańskiego II "nikt, nawet jeśli jest kapłanem, nie może samodzielnie dodawać, usuwać ani zmieniać czegokolwiek w liturgii". Jak wyjaśnia Kongregacja Nauki Wiary, jest tak dlatego, że kiedy szafarz udziela sakramentu, to tak "naprawdę sam Chrystus chrzci".

"Sakramenty zostały ustanowione przez Jezusa Chrystusa" i "zostały powierzone Kościołowi, aby je strzegł" - oświadczyła kongregacja. I wytłumaczyła, że podczas sakramentu chrztu Kościół "funkcjonuje w istocie jako Ciało, które działa nieodłącznie od swojej Głowy, ponieważ to Chrystus-Głowa działa w ciele kościelnym, zrodzonym przez niego w tajemnicy paschalnej".

"Jest zatem zrozumiałe, że w ciągu wieków Kościół chronił formę sprawowania sakramentów, przede wszystkim w tych elementach, o których Pismo Święte świadczy i które pozwalają z absolutną jasnością rozpoznać gest Chrystusa w rytualne działanie Kościoła"- wyjaśnił Watykan.

Według Kongregacji Nauki Wiary "celowa modyfikacja formuły sakramentalnej w celu użycia "my" zamiast "ja" wydaje się być dokonana "w celu wyrażenia udziału rodziny i obecnych oraz uniknięcia idei koncentracji świętej władzy kapłana ze szkodą dla rodziców i wspólnoty".

Czytaj też: Koronawirus. Raport z frontu, dzień piąty. Po omacku

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (585)
Zobacz także