RegionalneWarszawaWarszawscy urzędnicy zapłacili youtuberce 12 tys. zł za film, na którym bierze łyk kranówki

Warszawscy urzędnicy zapłacili youtuberce 12 tys. zł za film, na którym bierze łyk kranówki

Warszawscy urzędnicy zapłacili youtuberce 12 tys. zł za film, na którym bierze łyk kranówki
09.08.2019 08:57, aktualizacja: 06.03.2024 16:47

Uzasadniony wydatek?

Wydatki miast na tak zwaną promocję od zawsze wzbudzają kontrowersje. Zazwyczaj jest to też spore pole do wszelkiego rodzaju nadużyć.

Ostatnio niemałe wątpliwości wzbudziła "Strefa relaksu" na placu Bankowym za 920 tys., a to nie koniec kontrowersji wokół wydatków warszawskiego ratusza.

Okazuje się, że miasto zapłaciło 12 tysięcy za lokowanie… warszawskiej kranówki.

W Warszawie influencer za łyk kranówki może dostać 12 300 zł. Tak przynajmniej wynika z rejestru umów na promocję miasta na kanale YT "Po Cudzemu". Czy to wynagrodzenie za jedno 5min. video? #StrefaRelaksu za milion dziwi coraz mniej. #Warszawa na bogato - napisał na Twitterze zastępca szefa publicystyki TVP Iinfo.

W następnym tweecie Liszkiewicz załączył skan rejestru, z którego faktycznie wynika, że warszawski ratusz zapłacił za promocję na kanale Po Cudzemu. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie "wynagrodzenie jest podyktowane cennikiem Youtube’a".

Arlena Witt to youtuberka zajmująca się popularyzacją języka angielskiego. Na swoim kanale Po Cudzemu skupia się głównie na poprawnej wymowie i trzeba przyznać, że jest jedną z nielicznych na polskiej scenie Youtube’a, która faktycznie może pochwalić się merytorycznymi treściami.

Stawka, jak sprawdzaliśmy, wydaje się jak najbardziej normalna. Pytanie, czy miasto właśnie na to powinno przeznaczać pieniądze podatników…

Obraz
Obraz
Obraz
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także