W Kijowie nie wierzą w USA. "Spodziewamy się najgorszego"
– Obawiam się, że Trump będzie chciał za wszelką cenę zmusić Zełenskiego do podpisania niekorzystnego porozumienia – mówi żołnierz Sił Zbrojnych Ukrainy. W Kijowie panuje przekonanie, że spotkanie w Białym Domu nie przyniesie dobrych wieści. Nad rozmowami Zełenskiego i Trumpa unosi się cień Donbasu – regionu, za który Ukraińcy płacą najwyższą cenę.
W południe, na Placu Niepodległości w Kijowie, rozlega się muzyka odtwarzana z głośników dwóch samochodów. W trzecim pojeździe jest trumna z ciałem poległego ukraińskiego żołnierza, 39-letniego Dawida Czyczkana.
W 2024 roku mężczyzna poszedł walczyć na front jako moździerzysta. Zmarł 9 sierpnia w wyniku ciężkich ran odniesionych podczas odpierania rosyjskiego szturmu na kierunku zaporoskim. Za samochodami ciągnie się tłum żałobników.
W poniedziałek wieczorem czasu polskiego prezydent Wołodymyr Zełenski ponownie pojawi się w Białym Domu. Ostatnia jego wizyta, w lutym 2025 roku, zakończyła się karczemną awanturą. Trump wrzeszczał na niego, twierdząc, że Zełenski "nie ma kart" i "igra z trzecią wojną światową".
Tym razem ukraińskiemu przywódcy towarzyszą europejscy liderzy, którzy chcą zapewnić Zełenskiemu wsparcie. Głównym tematem rozmów ma być zakończenie wojny w Ukrainie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spotkanie w Waszyngtonie. Na co zwrócić uwagę?
Trump: Zełenski może zakończyć wojnę, jeśli tylko zechce
"Pamiętajcie, jak to się zaczęło. Nie ma mowy o zwrocie danego przez Obamę Krymu (12 lat temu, bez jednego wystrzału!) i ŻADNEGO WCHODZENIA DO NATO PRZEZ UKRAINĘ. Niektóre rzeczy nigdy się nie zmieniają!!!" – napisał na portalu społecznościowym Truth Social.
Jeszcze niedawno Trump powtarzał jednak, że to Rosja może zakończyć tę wojnę.
Według doniesień agencyjnych rosyjski dyktator Władimir Putin zaproponował Trumpowi, że zatrzyma działania wojenne, jeśli Zełenski zgodzi się wycofać ukraińskich żołnierzy z obwodu Donieckiego. W zamian konflikt zostałby zamrożony na obecnej linii frontu. Zełenski stanowczo odmawia.
Putin chce całego obwodu donieckiego. Ukraina mówi: "nie"
Trumna z ciałem Dawida Czyczkana została otwarta. Wokół niej gromadzą się rodzina i przyjaciele. Koledzy z jednostki wspominają, że Dawid nigdy nie chował się za plecami innych. Był odważny i oddał swojemu krajowi to, co najcenniejsze – życie.
W Kijowie, po wizycie Zełenskiego w Białym Domu, nie oczekuje się dobrych wieści. Wśród osób, które sceptycznie śledzą przygotowania do rozmów, jest Dmytro, czynny żołnierz Sił Zbrojnych Ukrainy. Porusza się o kulach. Pochodzi z Donbasu. Kilka miesięcy temu został ciężko ranny i teraz przechodzi rehabilitację w stolicy.
– Obawiam się, że Trump będzie chciał za wszelką cenę zmusić Zełenskiego do podpisania niekorzystnego porozumienia. Nie rozumiem, dlaczego prezydent USA staje po stronie Rosji, która na nas napadła. Sam jestem z Donbasu i nie chciałbym, żeby moje miasto trafiło w ręce Rosjan – mówi Dmytro w rozmowie z Wirtualną Polską.
– A jeśli Trump powie Zełenskiemu: albo oddajesz Donbas, albo przestaję ci pomagać? – dopytuje.
– Utrzymujemy Donbas za ogromną cenę, podobnie jak cały front. Jeśli Ukraina otrzymałaby gwarancje bezpieczeństwa, które dawałyby pewność, że Rosja już nigdy więcej nas nie zaatakuje, to może mógłbym się z tym pogodzić i jakoś przełknąć utratę tego terytorium. Jednak Rosji nie można ufać. Mieliśmy już gwarancje bezpieczeństwa i wszyscy wiemy, czym to się skończyło – odpowiada.
W tłumie żałobników stoi Waleria Konstantiniwna. – W piątek spotkało się dwóch… tu musiałabym użyć niecenzuralnych słów… panów i dzielą świat między sobą. Nawet nie wiem, co powiedzieć – mówi w rozmowie z WP, przypominając piątkowe spotkanie Trumpa z Putinem.
Jej zdaniem Zełenski nie powinien godzić się na oddanie Donbasu Rosji. – Proszę spojrzeć, ilu naszych chłopców zginęło za ten Donbas. Teraz chowamy kolejnego – mówi łamiącym się głosem. – Moim marzeniem jest, żeby Putin po prostu przepadł. Może wtedy nasze problemy się skończą – dodaje.
Trump obiecywał zakończenie wojny w 24 godziny
Ukraińcy obawiają się także, że Trump spróbuje obarczyć Zełenskiego winą za niepowodzenie negocjacji.
– Ten, kto nie zakończył wojny w 24 godziny, a obiecał, musi jakoś uzasadnić swoje działania i znaleźć winnego. W zasadzie wszystko zostało już postanowione. Zełenskiemu zostaną zaprezentowane warunki i ustępstwa, których nie będzie mógł ani odrzucić, ani zmienić – mówi Katia.
Dodaje, że zamrożenie konfliktu to chyba jedyna opcja, którą rozważają i akceptują światowi liderzy.
– Jednak Ukraina nie ma obecnie żadnych gwarancji co do czasu trwania i warunków zawarcia takiego zawieszenia broni. A co najważniejsze – czy strona rosyjska dotrzyma wszystkich punktów, czy będzie to tylko czas na dozbrojenie się – dodaje.
Bogdan jest czynnym żołnierzem Sił Zbrojnych Ukrainy. On również spodziewa się najgorszego po dzisiejszym spotkaniu.
– Trump będzie chciał zmusić Zełenskiego do podpisania porozumienia w zamian za wyimaginowane gwarancje bezpieczeństwa. Już mieliśmy gwarancje bezpieczeństwa. Teraz nasi chłopcy giną. Donbas należał i należy do Ukrainy. To najlepiej ufortyfikowany obszar, przez który Rosjanie nie są w stanie przejść. Jeśli go oddamy, otworzymy im drogę do kolejnego ataku, którego tym razem możemy już nie powstrzymać – mówi żołnierz Sił Zbrojnych Ukrainy w rozmowie z Wirtualną Polską.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że od 4 do 17 sierpnia jednostki oczyściły z Rosjan w Donbasie m.in. Hruźke, Rubiżne, Nowowodiane, Petriwkę, Wesełe i Zołotyj Kołodiaź. Zginęło 984 Rosjan, 355 zostało rannych. Do ukraińskiej niewoli trafiło 37 jeńców. Zniszczono także setki rosyjskich pojazdów.
Z Kijowa Mateusz Czmiel, dziennikarz Wirtualnej Polski