Tusk zażartował, ale Gronkiewicz-Waltz przebiła go dwa razy

Hanna Gronkiewicz-Waltz tuż po ogłoszeniu wyników exit poll w Warszawie pogratulowała Rafałowi Trzaskowskiemu wygranej. Na swoim profilu na Twitterze napisała, że kandydat uzyskał on "fenomenalny wynik". "Ja swój bieg ukończyłam i oddaję Warszawę w dobre ręce" - czytamy w jej wpisie. W innym wpisie napisała, że czekamy jeszcze na oficjalne wyniki, ale "#BhawoTy". Tekst został opatrzony słynnym już hashtagiem.

W podobnym tonie odniósł się Donald Tusk. Szef Rady Europejskiej napisał w sieci, że "dołączając się do gratulacji dla Trzaskowskiego, chciałby też podziękować Hannie Gronkiewicz-Waltz za 12 lat świetnej prezydentury". W tym przypadku również pojawił się hashtag #BhawoTy.

Prezydent Warszawy nie pożałowała sobie i kontynuowała korespondencję w taki sam żartobliwy sposób. Odpisała Tuskowi: "Dziękuję! Sehdecznie, rzecz jasna ;-) "

Wpis spodobał się wielu internautom. W komentarzach piszą między innymi: "Bhawo za dystans", "Dystans, dystans, dystans! BHAWO!". Ale pojawiło się także dużo krytycznych wpisów: "HEPHYWATYZACJA!!", "Głupie żarty na bok. Teraz oczywiście stawi się pani szanowna na świadka?".

Skąd się wziął #BhawoTy"?

Wszystko zaczęło się w 2014 r., kiedy na Facebooku powstała strona "Hozmówki z Hanną", gdzie w humorystyczny sposób przedstawiane były poczynania prezydent stolicy. Autorka umieszcza na niej grafiki, które w sympatyczny sposób śmieją się z wady wymowy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Co ciekawe, okazuje się, że autorka profilu została zatrudniona w ratuszu i to już po tym, gdy jej rysunki stały się popularne.

Hanna Gronkiewicz-Waltz świetnie wykorzystała stronę do swoich własnych, marketingowych celów. Po ogłoszeniu wyników wyborów samorządowych w 2014 roku na swoim profilu na FB napisała "Bhawo Wy!!! Dziękuję bardzo". Dodała też swoje zdjęcie z koszulką z napisem "Bhawo ja".