Tusk ogłosił decyzję. Wycofuje wniosek Morawieckiego
Premier Donald Tusk poinformował, że wycofał z Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności konwencji stambulskiej z konstytucją. Taki wniosek w 2020 r. złożył do TK ówczesny szef rządu Mateusz Morawiecki. Tusk podczas konferencji prasowej wspomniał też o innych kwestiach.
- Konwencja stambulska, która ma chronić przez przemocą kobiety, zwana konwencją antyprzemocową, według premiera Morawieckiego była niezgodna z konstytucją - wyjaśnił premier.
- Wycofanie tego wniosku przeze mnie, jako premiera rządu, zakończy - mam nadzieję, że definitywnie - tę niepotrzebną kłótnię wokół oczywistej konwencji, którą uzgadnialiśmy lata temu. Byłem w to zaangażowane wtedy, kiedy po raz pierwszy byłem premierem - mówił premier.
- Ochrona kobiet przed przemocą - w tym a także dzieci - to jest coś, co nigdy nie powinno być przedmiotem kłótni politycznej. W Polsce tak, jak w wielu miejscach na świecie mamy bardzo dużo do zrobienia, jeżeli chodzi o przemoc wobec kobiet - stwierdził Donald Tusk.
Konwencja Rady Europy z 2011 r. o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (tzw. konwencja stambulska) ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji. Konwencja zakłada, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, a walka ze stereotypami i dyskryminacją sprawiają, że przeciwdziałanie przemocy jest skuteczniejsze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Współpraca Duda - Tusk? Kalisz podaje przykład z przeszłości
Donald Tusk po posiedzeniu rządu zapowiedział też obniżenie stawki VAT dla branży beauty, która ma wejść w życie od 1 kwietnia.
- Temat jest poważny, dotyczy około 30 tysięcy firm. To są wszystko bardzo małe firmy. Większość z nich, blisko 100 tysięcy ludzi znajduje tam prace. Mam nadzieję, że to przyniesie ulgę i poczucie sprawiedliwości bardzo dużej grupy zawodowej - uzasadnił premier.
Wybory samorządowe
- Nas czeka bardzo ciężka harówa, żeby odbudować rangę samorządów. To nie jest wprost kwestia wyborcza. Ja wiem, że dla mieszkańców naszych wsi, miast kwestie relacji władza - samorząd nie są atrakcyjne, ale jednym zdaniem muszę podsumować, to co działo się w Polsce ostatnio: bardzo partyjniackie podejście do samorządu, zablokowanie środków europejskich i te zakusy, żeby jak najwięcej roboty było dla samorządu, jak najmniej dla władzy - wyjaśnił Tusk i dodał, że "samorząd ma większy wpływ na życie codzienne, niż inne szczeble władzy".
Lider KO zapowiedział, że będzie obecny w kilkudziesięciu miejscach w Polsce. Zapewnił, że poruszać się będzie autobusem zamiast samolotem.
Co dalej z CPK?
Podczas konferencji po posiedzeniu rządu premier poinformował, że dzisiaj rozmawiał z wiceministrami odpowiedzialnymi za przyszłość Centralnego Portu Komunikacyjnego.
- Chcemy zerwać z jakimkolwiek fałszem wokół tego projektu. W wersji umiarkowanej to i tak jest 160 miliardów złotych. [...] Te największe fantazje prezesa Kaczyńskiego wyliczano na 300 miliardów złotych, a niektórzy wyliczali na 600 miliardów. To nie może być zachcianką tego, czy innego lidera politycznego. W sposób transparentny główne rekomendacje zbudują eksperci i urzędnicy odpowiedzialni za ten projekt. Dostałem potwierdzenie, że ekspertyzy dotyczące zakresu tej inwestycji, do końca pierwszego kwartału będą gotowe - powiedział Tusk. I podkreślił, że to właśnie te opinie będą rozstrzygały o przyszłości CPK.
- Bardzo nam zależy, żeby lotniska regionalne nie były zagrożone politycznymi centralnymi pomysłami. To kryterium też będziemy brali pod uwagę. Będziecie mieli państwo wgląd i będziecie mogli ocenić, co eksperci w tej sprawie mają do powiedzenia - stwierdził premier.
Współpraca z PiS
Donald Tusk deklarował też chęć rozmów z Prawem i Sprawiedliwością. - Jeśli pojawi się najmniejsza szansa, żeby poważnie rozmawiać z PiS-em, to ja będę gotowy o każdej godzinie dnia i nocy rozmawiać o sprawach ważnych dla Polski - stwierdził.
- W dniach, kiedy obchodziliśmy Narodowy Dzień Holocaustu, prezes Kaczyński uznaje za stosowne za porównywać polskiego premiera, czyli mnie, do Adolfa Hitlera. To osobliwy sposób budowania podstawy do politycznego dialogu. Chciałbym wierzyć, żeby panowie Kaczyński i Morawiecki chcieli współpracować - powiedział.
Fuzja Orlenu z Lotosem
- Moją intencją jest, aby spółkami strategicznymi zarządzali ludzie uczciwi, kompetentni - zapewnił, a obecną sytuację w spółkach nazwał "stajnią Augiasza", którą trzeba "wyczyścić od nepotyzmu i zachowań nieprzyzwoitych łącznie z kryminalnymi".
- Wiele miesięcy temu informowaliśmy i alarmowaliśmy, że fuzja Orlenu z Lotosem naznaczona jest wieloma błędami. [...] O tym wprost publicznie mówili odpowiedzialni za służby, że uwagi krytyczne, alarm, przestrogi, które zawierały raporty służb były lekceważone - wymieniał Tusk.
- Za chwilę wszyscy zobaczymy, że działy się tam rzeczy, które kazały podnosić krzyk nawet panu Kamińskiemu i Wąsikowi. Nawet ten człowiek, uznawał, ze to co się dzieje w Orlenie i Lotosie jest nie do zaakceptowania. A oni i tak to brnęli. Czy pod słowem oni są pan Obajtek, Sasin, Kaczyński? - pytał Tusk. Na pytanie czy możliwa jest możliwość rewizji fuzji, odpowiedział, że "dzisiaj jest za wcześnie na spekulacje", a "sprawą zajmują się prawnicy".
Donald Tusk o budżecie
- Nie sądzę, żeby prezydent zdecydował się na taki ruch - powiedział Donald Tusk, odnosząc się z kolei do kwestii ustawy budżetowej, która leży na biurku prezydenta.
- Jeżeli rzeczywiście jakąś nadzwyczajną kreatywnością znajdą sposób, żeby blokować możliwości funkcjonowania państwa, jeśli prezydent Duda na polecenie prezesa Kaczyńskiego chciałby uniemożliwić ludziom wypłaty pieniędzy, to wtedy być może ja się zdecyduję wspólnie z koalicjantami na rozpisanie nowych wyborów - zapowiedział stanowczo premier.
Trybunał Konstytucyjny
Premier zapowiedział też wybór nowego składu Trybunału Konstytucyjnego większością 3/5 głosów.
Likwidacja CBA?
Podczas konferencji w KPRM szef rządu został zapytany o likwidację Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
- Nikt w Polsce nie miałby zamiaru likwidować CBA, gdyby CBA zajęło się aferami, o których dzisiaj tak głośno w czasie ośmiu lat rządów PiS-u - mówił szef rządu. - Zupełnie niebywałe, że o aferach, o korupcji, wiedziały już wszystkie wolne media, wiedziała Europa, opinia publiczna, już nikt nie miał wątpliwości, co tutaj się dzieje, tylko dwie instytucje udawały, że tego nie widzą - CBA i tzw. telewizja publiczna za czasów PiS-u - podkreślił Tusk.
Jak zaznaczył, nie wie, jaki będzie kalendarz działań w parlamencie. - Moim zadaniem i naszej koalicji jest odbudowa prawdziwej służby antykorupcyjnej, która ma patrzeć na ręce przede wszystkim władzy na każdym szczeblu, a nie zajmować się i ścigać opozycje - zapowiedział.
Czytaj też: