"To wstęp do resetu". Ekspert tłumaczy, o co chodziło w ofercie biznesowej od Putina

To skomplikowana, ale koronkowo wykonana operacja Rosjan wobec administracji USA, której zwieńczeniem miałby być reset w relacjach - ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską Michał Sadłowski z Centrum Badań nad Państwowością Rosyjską. Odnosi się do doniesień medialnych, jak "bankier Putina" miał kusić przedstawicieli Donalda Trumpa możliwością udziału w wielomiliardowych projektach gospodarczych w Rosji.

Za rozmowami pokojowymi USA - Ukraina kryją się propozycjeW tle rozmów pokojowych USA-Ukraina pojawiły propozycje biznesowe ze strony Rosji, skierowane do amerykańskich elit
Źródło zdjęć: © East News | AFP, FABRICE COFFRINI
Tomasz Molga

Według opisywanego przez media scenariusza, najpierw administracja USA miałaby nakłaniać Ukrainę do zawarcia porozumienia pokojowego na warunkach korzystnych dla Kremla. Następnie, w zamian za stopniowe cofanie sankcji, rosyjscy oligarchowie otwieraliby amerykańskim inwestorom drzwi do kluczowych projektów - zwłaszcza w sektorze energetycznym. W grę miały wchodzić udziały w przedsięwzięciach związanych z wydobyciem ropy i gazu, a nawet potencjalny powrót do tematów związanych z infrastrukturą przesyłową, taką jak Nord Stream.

- W taktyce Kremla nie ma niczego nowego. Rosja zawsze działała w ten sposób, szczególnie za czasów Władimira Putina. Od lat próbowała przyciągać zachodni biznes, także ten ściśle powiązany ze strukturami państw Zachodu, traktując to jako jedno z narzędzi realizacji własnych celów politycznych - zauważa dr Michał Sadłowski z Centrum Badań nad Państwowością Rosyjską Fundacji IPW (instytucja ta zajmuje się analizą rosyjskiej polityki).

Rozmowy USA-Ukraina. Trump odniósł się do afery korupcyjnej

Ekspert podkreśla, że taka strategia szczególnie nasiliła się po wprowadzeniu sankcji, bo Kreml starał się w ten sposób wyłamywać poszczególne państwa, spółki czy wielkie koncerny z jednolitego frontu sankcyjnego.

- Wobec Donalda Trumpa jednym z fundamentów tej taktyki jest właśnie oferta otwarcia rosyjskiego rynku i przedstawianie wizji ogromnych możliwości dla amerykańskiego biznesu. Rosja proponuje dostęp do części swojej gospodarki jako argument, który ma zadziałać na wyobraźnię i przekonać do politycznego zbliżenia - podkreśla dr Sadłowski.

Biznesowa oferta dla Amerykanów

Zdaniem naszego rozmówcy już sam skład rosyjskiej delegacji, biorącej udział w rozmowach, wiele sugerował. Liderem był Kiryłł Dmitrijew, specjalny przedstawiciel prezydenta Federacji Rosyjskiej ds. inwestycji zagranicznych, a także jeden z szefów kluczowego funduszu, odpowiedzialnego za inwestycje zagraniczne w Rosji i rosyjskie inwestycje poza jej granicami. Wsławił się "wyliczeniami", że na sankcjach amerykańska gospodarka traci setki milionów dolarów.

- Głównym zadaniem Dmitrijewa było przede wszystkim przekonanie strony amerykańskiej, w tym takich osób jak Steve Witkoff, że Rosja jest krajem o ogromnym, niewykorzystanym potencjale i że na kontraktach z Moskwą można "zarobić fortunę". Ten przekaz nie jest przypadkowy, lecz stanowi starannie skalkulowany element szerszej strategii - zwraca uwagę Michał Sadłowski.
- W tle chodzi oczywiście o stopniowe rozmontowanie reżimu sankcyjnego i m.in. ponowne uruchomienie wielkich projektów energetycznych, które miałyby znów pracować na rynek zachodni. Celem jest także skłonienie Amerykanów do większego zrozumienia - lub przynajmniej akceptacji - rosyjskiej polityki. W rosyjskich kręgach decyzyjnych od dawna spekulowano, że powrót Donalda Trumpa do władzy to sygnał do przygotowania bardzo konkretnych propozycji biznesowych - mówi dalej ekspert od rosyjskiej polityki.

Przecieki w sprawie rozmów pokojowych

Dr Sadłowski podkreśla jednocześnie, że do wszelkich doniesień medialnych na tym etapie negocjacji należy podchodzić z dużą ostrożnością.

- Tak naprawdę nie wiemy, co rzeczywiście leży dziś na stole negocjacyjnym. Trwa proces rozmów, a w jego trakcie - jak już wielokrotnie widzieliśmy - wykorzystywane są niemal wszystkie chwyty: od kontrolowanych i niekontrolowanych przecieków, po selektywne przekazywanie informacji i manipulację przekazem medialnym, by ukształtować określony obraz sytuacji po jednej lub drugiej stronie - podkreśla nasz rozmówca.

- Jak dotąd nie sprawdziły się czarnowidztwa tych, którzy od początku twierdzili, że Donald Trump "sprzeda" Ukrainę. Na razie nic takiego się nie wydarzyło - komentuje. - W dalszym ciągu, na razie, nadrzędnym celem amerykańskiej polityki pozostaje zachowanie odrębnej, suwerennej Ukrainy, niezależnej od Rosji. Kijów pozostaje w zachodniej strefie wpływów i nikt formalnie nie zamierza oddawać go Kremlowi. Oczywiście trwa twarda gra o przyszły kształt Ukrainy, a na stole, zarówno po stronie amerykańskiej, jak i rosyjskiej, leżą konkretne choć niejawne propozycje rozwiązań - podsumowuje.

Wrócił nawet temat Nord Stream 2

W sobotę "The Wall Street Journal" napisał, że potencjalną ofertą ze strony Rosji mogłoby być dopuszczenie wybranych amerykańskich firm i inwestorów do najbardziej dochodowych i strategicznych projektów surowcowych. Bliscy Putinowi oligarchowie - w tym Giennadij Timczenko, Jurij Kowalczuk oraz bracia Arkadij i Borys Rotenbergowie - mieli wysłać swoich przedstawicieli na rozmowy z amerykańskimi przedsiębiorcami w sprawie udziałów w projektach surowcowych.

Według cytowanego przez "WSJ" zachodniego urzędnika struktur bezpieczeństwa, oferowano m.in. koncesje na wydobycie gazu na Morzu Ochockim i w kilku innych lokalizacjach, a także dostęp do złóż metali ziem rzadkich w rejonie Norylska oraz na Syberii.

Gazociągiem Nord Stream 2 ma być zainteresowany amerykański inwestor i darczyńca kampanii Trumpa - Stephen Lynch. Dziennik twierdzi również, że wicedyrektor koncernu ExxonMobil negocjował w Katarze z Igorem Sieczinem, szefem Rosnieftu, możliwość powrotu do projektu Sachalin-2, wstrzymanego w 2022 r. po nałożeniu sankcji.

Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski

Najciekawsze śledztwa, wywiady i analizy dziennikarzy WP. Konkretnie i bez lania wody. Nie przegapisz tego, co najważniejsze!

Wybrane dla Ciebie
Chcieli zrobić "zabawne zdjęcia" w Szwecji. Polacy zostali oskarżeni
Chcieli zrobić "zabawne zdjęcia" w Szwecji. Polacy zostali oskarżeni
To był przytyk w stronę Merza? Szef KPRM uderza w Kaczyńskiego
To był przytyk w stronę Merza? Szef KPRM uderza w Kaczyńskiego
Macron rozmawiał z Trumpem. Relacjonował spotkanie z Zełenskim
Macron rozmawiał z Trumpem. Relacjonował spotkanie z Zełenskim
Oligarcha odgraża się ws. aktywów. Mówi o 50-letnich sporach sądowych
Oligarcha odgraża się ws. aktywów. Mówi o 50-letnich sporach sądowych
Erdogan ostrzega Rosję i Ukrainę. "Niepokojąca eskalacja"
Erdogan ostrzega Rosję i Ukrainę. "Niepokojąca eskalacja"
Biały Dom ujawnia wyniki badań Trumpa. Czy coś mu dolega?
Biały Dom ujawnia wyniki badań Trumpa. Czy coś mu dolega?
Rozmowy pokojowe. Biały Dom patrzy z optymizmem
Rozmowy pokojowe. Biały Dom patrzy z optymizmem
Słowa Tuska w Berlinie. "Aż nie chce się wierzyć!"
Słowa Tuska w Berlinie. "Aż nie chce się wierzyć!"
Wyniki Lotto 01.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 01.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Weto prezydenta. Zbigniew Bogucki tłumaczy powody
Weto prezydenta. Zbigniew Bogucki tłumaczy powody
Ruch Nawrockiego. Cztery ustawy podpisane, jedno weto
Ruch Nawrockiego. Cztery ustawy podpisane, jedno weto
"Tak nie można robić". Gen. Polko wytknął błąd Nawrockiemu
"Tak nie można robić". Gen. Polko wytknął błąd Nawrockiemu
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości