"Tak, jak mówiłem". Kaczyński zaczął od tych samych słów co Tusk
Komisja Europejska uznała Polskę za kraj pod szczególną presją migracyjną, co otwiera drogę do wniosku o zwolnienie z relokacji. Prezes PiS Jarosław Kaczyński skomentował sprawę, rozpoczynając swój wpis od tych samych słów, co premier Donald Tusk.
Komisja Europejska poinformowała, że Polska wraz z Bułgarią, Czechami, Estonią, Chorwacją i Austrią została zakwalifikowana jako państwo szczególnie dotknięte presją migracyjną. Dzięki temu Warszawa może wystąpić o pełne lub częściowe zwolnienie z obowiązku relokacji migrantów na kolejny rok w ramach unijnego paktu azylowo-migracyjnego. Decyzję o przyznaniu wyłączenia podejmie Rada UE większością kwalifikowaną, a ewentualna zgoda obowiązywałaby przez rok.
Do sprawy odniósł się premier Donald Tusk. "Tak, jak mówiłem, Polska nie będzie przyjmować migrantów w ramach Paktu Migracyjnego. Ani płacić za to. To już decyzja. Robimy, nie gadamy!" - napisał.
W tym samym tonie wypowiedział się prezes PiS Jarosław Kaczyński. "Tak jak mówiłem — w sprawie paktu migracyjnego nic nowego. Pakt obowiązuje, a my jesteśmy zdani na łaskę Brukseli. Tak będzie co roku. To było jasne od początku" - napisał w mediach społecznościowych.
PiS ma problem z Konfederacją? "Celem Kaczyńskiego jest dociśnięcie ich do ściany"
Pakt migracyjny
Pakt migracyjny przewiduje możliwość przyjęcia migrantów, wniesienia wkładu finansowego lub wsparcia operacyjnego.
Pakt migracyjny przewiduje również wzajemne uznawanie decyzji o odesłaniu poza UE osoby, której nie przysługuje prawo do ochrony międzynarodowej. Miałoby to utrudnić migrantom przemieszczanie się między państwami i składanie wniosków w kolejnych miejscach. Część państw takich jak Belgia, Niemcy czy Francja, obawia się jednak, że to na nie, jako państwa docelowe dla wielu migrantów, spadnie obowiązek realizowania decyzji o deportacji, wydanej przez inny kraj.
Komisarz był pytany na konferencji, czy Polska zostanie zwolniona z mechanizmu relokacji migrantów. To jeden z zawartych w pakcie azylowo-migracyjnym mechanizmów solidarności z krajami, które mierzą się z presją migracyjną.
- Przede wszystkim, jeśli chodzi o Polskę, trzeba to jasno powiedzieć: solidarność jest elastyczna. Państwa członkowskie mogą również wybrać alternatywne środki wobec relokacji. Oznacza to, że relokacja nie jest wiążąca - podkreślił.
Jak dodał Brunner, Polska należy do państw członkowskich, które borykają się z poważnym problemem migracyjnym. - Dzieje się tak, ponieważ Polska, jak wspomniałem wcześniej, przyjęła dużą liczbę beneficjentów tymczasowej ochrony z Ukrainy. Dzięki naszej dzisiejszej decyzji Polska może zwrócić się do Rady (UE) o pełne lub częściowe wyłączenie z puli solidarności, a Rada podejmie w tej sprawie decyzję - wyjaśnił komisarz.