We wtorek w Karnkowie pozostawiona bez opieki dwulatka wpadła do przydomowego oczka wodnego. Wypadek o mały włos nie skończył się tragedią.
Trzymając na rękach swojego syna, policjant z Żor uratował w morzu 3-letniego chłopca. Tracące przytomność dziecko pływało już pod wodą. "Cieszy mnie to, że mogłem pomóc, ale nie czuję się bohaterem".