Gorzkie słowa o MON na łamach "Tygodnika Powszechnego". "W praktyce resortem na co dzień zarządza Misiewicz. Minister zajęty jest wielką polityką, przemówieniami, mediami" - twierdzi były szef tego resortu, Tomasz Siemoniak. Pytany, czy to prawda, że rzecznik wzywa generałów na dywanik, odpowiada: "Tak, i generał musi przyjść. Niektórzy się nie zgadzali i zapłacili stanowiskiem".