Zaczęło się od wulgarnych zaczepek w Gdańsku pod adresem koleżanki chłopaka. Gdy stanął w jej obronie, trzej mężczyźni wysiedli z auta stojącego i dotkliwie go pobili. Gdańska policja namierzyła napastników. Wszyscy usłyszeli już zarzuty.
Na plaży w Gdańsku-Sobieszewie pobito i zwyzywano dwóch mężczyzn. Napastnikom nie spodobało się, że wychodząc z wody Józef i James złapali się za ręce. Nikt nie powiadomił policji.