Miał rozsypać się w pył jak wiele poniemieckich perełek Dolnego Śląska. Czerwonoarmiści, choć na pewno i ich zachwycił widok tego zjawiskowego, bajkowego pałacu, szybko zaczęli kompleksową dekonstrukcję. Władze w PRL przyglądały się biernie, jak z roku na rok w ruinę popadał jeden z najpiękniejszych obiektów dolnośląskiej krainy sekretów. Trzeba było ponad siedemdziesięciu lat, by odwrócić zły los.