Przed wybuchem afery KNF dziennikarka Jolanta Pieńkowska miała pomóc biznesmenowi Leszkowi Czarneckiemu w uniknięciu zatrzymania przez służby specjalne. W poniedziałek zapadł prawomocny wyrok ws. publikacji dziennika "Fakt". - Sąd nakazał przeprosiny za tekst o rzekomym wywożeniu męża w bagażniku - przekazał adwokat Roman Giertych, pełnomocnik Jolanty Pieńkowskiej.