asteroida

W niedzielę w nocy, w atmosferze nad Berlinem, doszło do spektakularnego zjawiska astronomicznego. Asteroida oznaczona jako 2024 BX1, mimo swojego niewielkiego rozmiaru, płonąc na niebie utworzyła wielką i jasną kulę ognia.

Kapsuła kosmiczna, która w swoich wnętrzach transportowała próbki asteroidy wylądowała na Ziemi. Misja powiodła się - poinformowała NASA.

Jak wynika z danych NASA, w kierunku Ziemi mknie asteroida o średnicy około 50 metrów. Obiekt 2023 DW został odkryty pod koniec lutego przez naukowców z Europejskiej Agencji Kosmicznej. Według obliczeń istnieje ryzyko, że jego orbita przetnie się z ziemską w 2046 r.

Japońsko-amerykańsko-europejski kosmiczny zespół, kierowany przez profesora Hiroshi Naraokę z Wydziału Nauk o Ziemi i Planetarnych Uniwersytetu Kyushu, dostarczył do ziemskich laboratoriów próbki pobrane przez sondę Hayabusa 2 Japońskiej Agencji Eksploracji Lotnictwa i Kosmosu (JAXA). Analiza tych przywiezionych materiałów zaskoczyła naukowców.

Według jednej z hipotez dinozaury wyginęły na skutek uderzenia w Ziemię asteroidy. Czy taka sytuacja może się powtórzyć? Co by się stało, gdyby któregoś dnia taki stosunkowo niewielki kosmiczny kamień uderzył w Warszawę, Kraków, Poznań lub inne polskie miasto? Jak duża byłaby wówczas skala zagłady?

Astronomowie za pomocą kamery Dark Energy odkryli trzy, nieznane dotąd asteroidy. Największa z nich, nazwana 2022 AP7 ma co najmniej kilometr średnicy, przez co jest zaliczana do obiektów "potencjalnie niebezpiecznych". Choć obecnie nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla Ziemi, w przyszłości może doprowadzić do unicestwienia życia na naszej planecie.

Asteroida 2022 RM4 może mieć ponad 740 metrów średnicy. Obiekt kilka tygodni temu został odkryty przez teleskop Pan-STARRS 2, znajdujący się na Hawajach. Według klasyfikacji Minor Planet Center, zmierzająca w kierunki ziemi planetoida jest zaliczana do obiektów "potencjalnie niebezpiecznych".

Gruz powstały po uderzeniu sondy DART w asteroidę Dimorphos utworzył ogromny ogon rozciągający się za asteroidą na ponad 10 tys. kilometrów. Fotografie warkocza przypominającego kometę wykonano za pomocą teleskopu SOAR.

Ziarna pyłu starsze niż Układ Słoneczny zostały odkryte w próbkach pobranych z asteroidy Ryugu. Materiał został przywieziony na Ziemię przez statek kosmiczny Hayabusa-2 z Japońskiej Agencji Kosmicznej i zawiera jedno nieoczekiwane odkrycie.

Jeszcze niedawno nikt nie wiedział, że się zbliża - nawet NASA. Zaledwie kilka dni temu zauważono, jak przemieszcza się w kierunku Ziemi. W czwartek 7 lipca asteroida 2022 NF znajdzie się najbliżej naszej planety, bo w odległości około 90 tysięcy kilometrów od nas. Ze względu na swój niewielki rozmiar nie została ona zakwalifikowana jako ''potencjalnie niebezpieczna''. Naukowcy dodatkowo uspokajają, że Ziemi nie grozi zderzenie z nią.

Japońska sonda kosmiczna Hayabusa2 przyniosła przełomowe odkrycie. W zebranych próbkach asteroidy znaleziono ponad 20 rodzajów aminokwasów. To ważny krok, by zrozumieć, skąd wzięło się życie na Ziemi.

Nie ma wątpliwości, że młode układy planetarne to miejsca chaotyczne. Zderzenia kaskadowe ukształtowały młody Układ Słoneczny poprzez wielokrotne kolizje m.in. skał i głazów. Nowe badanie oparte na fragmentach asteroid, które uderzyły w Ziemię, wyznacza oś czasu dla tego procesu.

NASA ustaliła, że w kierunku Ziemi pędzi Asteroida 2009 JF1. Podano także szacunkowe prawdopodobieństwo uderzenia w naszą planetę oraz datę, kiedy mogłoby do tego dojść.

W przyszłym tygodniu obok Ziemi przeleci asteroida znana jako (7482) 1994 PC1. Jej długość wynosi około kilometra. W związku ze swoimi rozmiarami, jak regularnymi wizytami obok naszej planety, sklasyfikowano ją jako "potencjalnie niebezpieczną" - donosi serwis "ScienceAlert".

- Uznawana wcześniej za potencjalnie niebezpieczną dla Ziemi asteroida Apophis nie będzie stanowiła zagrożenia dla naszej planety przez najbliższe 100 lat - ogłosiła w piątek NASA. Asteroida o średnicy ok. 340 m została zdjęta z listy niebezpiecznych planetoid.

Wcześniej wykluczano taką możliwość, jednak teraz naukowcy wyliczyli, że asteroida Apophis, która zbliży się do Ziemi, może wejść na kolizyjny tor z planetą.

W najbliższy piątek 24 lipca asteroida większa niż Londyńskie Oko przeleci obok Ziemi. NASA informuje, czy jest się czego bać.