Szykują się poważne zmiany w pomorskim samorządzie

Procedura wyborcza zakładała, że protest w sprawie nieprawidłowości i fałszerstw można było składać do końca grudnia. Sądy pierwszej i drugiej instancji miały miesiąc na podjęcie decyzji w postępowaniu pozaprocesowym. Do Sądu Okręgowego w Słupsku wpłynęły w sumie 44 protesty wyborcze, z czego przeciwko ważności było 19. Ostatecznie wybory nakazano powtórzyć w Lęborku.

- W związku z tym, że różnica pomiędzy kandydatami, którzy zdobyli największe poparcie wyniosła jeden głos, sąd wygasił mandat już wybranego radnego Marcina Pawluka i zarządził powtórzenie głosowania w okręgu numer 12 - powiedział rzecznik sądu okręgowego w Słupsku sędzia Danuta Jastrzębska.

Walkę w okręgu wyborczym nr 12 w mieście wygrał Marcin Pawluk. Jednak jego konkurent Adam Stenka złożył protest. Po podliczeniu wszystkich głosów okazało się bowiem, że w urnie znalazły się dwa głosy ważne ponad liczbę kart, które obwodowa komisja wyborcza wydała mieszkańcom. Stenka zaś przegrał jednym głosem.

Sposób i tryb organizacji wyborów uzupełniających określa Kodeks Wyborczy. Ustawa stwierdza, że wybory przeprowadza się w ciągu trzech miesięcy od prawomocnej decyzji sądu. Mieszkańcy miasta do urn pójdą w najbliższą niedzielę. Powtórzone wybory wzbudzają bardzo małe zainteresowanie mieszkańców i nie należy spodziewać się dużej frekwencji.

Do przetasowań doszło również w bytowskim starostwie. Ze stanowiska zrezygnował dotychczasowy starosta Jacek Żmuda-Trzebiatowski. Oficjalnym powodem odejścia z urzędu są względy rodzinne. Nieoficjalnie mówi się jednak, że decyzja jest efektem problemów przy budowie stabilnej większości w radzie powiatu. Tam wybory samorządowe wygrała Platforma Obywatelska. W 19-osobowym samorządzie powiatowym opozycja liczyła 8 osób w tym 7 członków PiS. Rządząca partia, dysponująca trzema głosami przewagi, przegrała w ostatnim czasie kilka głosowań. Procedowane uchwały dotyczyły głównie reformy szkolnictwa oraz miejskiego szpitala.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .