Staną na końcu kolejki. PKW nie poczeka na spóźnialskich
Osoby, które w niedzielę już po godz. 21 ustawią się w kolejce do lokalu wyborczego, nie będą mogły oddać głosu - podała Państwowa Komisja Wyborcza. Zagłosują za to ci, którzy ustawili się jeszcze przed zamknięciem lokali, nawet jeśli fizycznie kartę do urny wrzucą już po godz. 21.
Podczas piątkowej konferencji prasowej PKW, dziennikarze pytali o spóźnialskich w kontekście ostatnich wyborów parlamentarnych. Wówczas zdarzało się, że jeszcze po godz. 21 przed niektórymi lokalami stały kolejki chętnych go oddania głosu. Nie weryfikowano wówczas, kto ustawił się przed, a kto już po zamknięciu lokali. Teraz ma to się zmienić.
- Wyraźnie określono w wytycznych sposób postępowania obwodowej komisji wyborczej, jeżeli będzie taka sytuacja, że w lokalu wyborczym, czy - ewentualnie w jakiejś małej odległości - znajdą się wyborcy, którzy przyjdą do lokalu przed godz. 21 - powiedział przewodniczący PKW Sylwester Marciniak.
- Jest ściśle określony tryb, że jeden z członków obwodowej komisji powinien stanąć na końcu kolejki i pilnować, żeby osoby, których nie było przed godz. 21, nie mogły uczestniczyć w głosowaniu - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: będzie zaskoczenie w II turze? "Sondażownie ponosiły porażki"
Kolejki do urn wyborczych? Jest apel PKW
Marciniak zaapelował jednocześnie, by do lokalu wyborczego nie wybierać się na ostatnią chwilę. Zapewnił też, że wszystkie obwodowe komisje wyborcze "są przygotowane, żeby przyjąć 100 proc. osób uprawnionych go głosowania".
Przeczytaj też:
Źródło: PKW