Śnieżne święta możliwe? IMGW zapowiada zimowy zwrot
Choć pogoda w grudniu ma być statystycznie łagodna, zjawiska takie jak La Niña i ocieplenie stratosferyczne, prowadzące do rozpadu wiru polarnego, mogą przynieść nagły zwrot. - Spodziewamy się, że na wschodzie, w centrum i na południu spłynie mroźne, arktyczne powietrze - zapowiada rzeczniczka IMGW Agnieszka Prasek. Daje to szansę na śnieżne święta w części kraju.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej zaprezentował najnowsze prognozy długoterminowe oparte na modelu ECMWF EPS. Jeśli ktoś liczył na białe zaspy i siarczyste mrozy w drugiej połowie grudnia, może poczuć się rozczarowany. Mapy wyraźnie pokazują temperatury powyżej normy.
Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na pogoda.wp.pl.
Taki widok w Piszu. Z kierowcą nie szło się dogadać. Ale był trzeźwy
Radykalna zmiana w pogodzie na horyzoncie
Rzeczniczka IMGW Agnieszka Prasek zwraca uwagę na istotne procesy zachodzące obecnie w wyższych partiach atmosfery, które mogą wpłynąć na odczuwalną pogodę w Polsce. - Mamy do czynienia z ociepleniem stratosferycznym, a co za tym idzie, spodziewamy się rozpadu wiru polarnego - tłumaczy synoptyczka.
- Już właściwie od niedzieli spodziewamy się radykalnego ochłodzenia. Temperatury w ciągu dnia będą spadać poniżej zera, spodziewamy się lokalnie opadów śniegu - zapowiada Prasek.
Wir polarny to w uproszczeniu wielki wir zimnego powietrza, który krąży nad Arktyką na wysokościach około 60-70 stopni szerokości geograficznej, czyli mniej więcej w okolicach Islandii czy Norwegii. W jego wnętrzu "zamknięte" jest lodowate powietrze arktyczne, a na zewnątrz znajduje się powietrze polarne, typowe m.in. dla Europy.
Jak pogoda tuż przed świętami?
Z kolei tydzień przedświąteczny (15-21 grudnia) zapowiada jesień w pełni, a mróz będzie w odwrocie. Polskę czeka powiew nietypowego ciepła. Średnia temperatura maksymalna w ciągu dnia wyniesie od 4 do 5 st. C na wschodzie do nawet 6-7 st. C na zachodzie kraju i Wybrzeżu.
Co istotne, nocne przymrozki będą w tym okresie rzadkością. Ryzyko spadku temperatury poniżej zera na zachodzie jest marginalne (zaledwie 4-12 proc.), a w centrum i na wschodzie wynosi jedynie około 20-30 proc. Jedynym miejscem z zimową aurą pozostają wysokie góry - w rejonie Zakopanego prawdopodobieństwo mrozu to 64 proc., choć w dzień termometry i tak pokażą tam około 4 st. C na plusie.
Pogoda w święta Bożego Narodzenia. Chłodniej, ale wciąż na plusie
W tygodniu świątecznym nastąpi lekkie ochłodzenie. Na zachodzie termometry wskażą w dzień średnio 4 st. C, w centrum - około 3 st. C, a na wschodzie i w rejonach podgórskich słupki rtęci zatrzymają się na 1-2 st. C.
Nocami sytuacja zrobi się bardziej niebezpieczna dla kierowców. Prawdopodobieństwo przymrozków wzrośnie znacząco - do blisko 50 proc. w pasie od Gdańska, przez Warszawę, aż po Kraków, oraz do niemal 60 proc. na wschodniej granicy. Przy prognozowanych opadach oznacza to duże ryzyko gołoledzi w wigilijne i świąteczne wieczory.
Prasek wskazuje, że rozpad wiru polarnego ma nastąpić "bliżej świąt". W połączeniu z globalnym zjawiskiem La Niña (ochłodzenie wód Pacyfiku), tworzy to mieszankę, która może przynieść zimę do konkretnych regionów Polski.
- Spodziewamy się, że na wschodzie, w centrum i na południu spłynie mroźne, arktyczne powietrze. Powinny pojawić się opady śniegu - mówi Prasek. Rzeczniczka IMGW dodaje, że jeśli towarzyszyć temu będzie spadek temperatury, pokrywa śnieżna ma szansę się utrzymać.
Pogoda w sylwestra pod znakiem "zera"
Końcówka roku i pierwsze dni stycznia przyniosą stabilizację pogody. Temperatury maksymalne spłaszczą się i wyniosą od 0 st. C na Suwalszczyźnie, przez 1-2 st. C w centrum, do 3 st. C na zachodzie. To klasyczne przedzimie.
Nocami mróz zacznie śmielej wkraczać do Polski - na wschodzie ryzyko wystąpienia ujemnych temperatur sięgnie już prawie 70 proc. (Białystok, Lublin), a w centrum przekroczy 50 proc. Zachód kraju wciąż pozostanie relatywnie najcieplejszy, z ryzykiem przymrozków poniżej 45 proc.
Kamila Gurgul, dziennikarka Wirtualnej Polski