"SB przysłało mi zdjęcie moich narządów"
Niewątpliwie życie seksualne byłego prezydenta Lecha Wałęsy musi być bogate. Żywym dowodem jego gorącej relacji z żoną Danutą jest chociażby liczba jego dzieci. Jako prezydent Wałęsa lubił narzekać na nawał pracy i wielokrotnie podkreślał, że zamiast tyrać, wolałby pobyć z Danutą i... tu puszczał oko do męskiej części elektoratu.
Tajemnice swojego życia miłosnego Wałęsa zdradził też odpowiadając na pytanie, dlaczego chciał zobaczyć akta agenta "Bolka". Tak wtedy odpowiedział w rozmowie z "Faktem": - Był też taki powód, o którym nie chciałem wcześniej mówić. Otóż wiedziałem, że mam bezpośrednio kamerę założoną malusieńką nad moim łóżkiem w domu. Wie Pan, różne figle się robi z żoną. Chciałem zobaczyć, czy i te rzeczy znalazły się w archiwach po SB. Dlaczego sądził, że jest filmowany w sypialni? - Bo kiedyś mi przysłano zdjęcie moich narządów. Sprawdziłem, że to są moje. Więc mówię, no kurcze, aż tak mnie filmowali - mówił Wałęsa.