Zdjęcia potrwają 63 dni
"'Miasto44' nie będzie pomnikiem. Nie chcemy składać hołdu. Opowiemy historie prawdziwych, młodych ludzi. Niektórzy z nich zachowali się pięknie, inni załamali się i stchórzyli. Jedni marzyli o poświęceniu, inni o kochaniu się z dziewczyną. Nie szukamy spiżowych bohaterów. 'Miasto44' nie będzie filmem o polityce. Będzie filmem o miłości, młodości i walce" - piszą producenci filmu.
(PAP/IAR/ib)