Trwa ładowanie...

Rodzina z Cerekwicy Starej zabrała głos. Proszą o pomoc

Krewni prowadzą zbiórkę dla rodziny z Cerekwicy Starej. Pieniądze wpłaciło już ponad 600 osób. "Pomóżmy maluszkowi, który będąc pod sercem mamy otrzymał straszny cios nożem" - brzmi fragment apelu.



Rodzina z Cerekwicy Starej zabrała głos. Proszą o pomocŹródło: PAP
d3jyret
d3jyret

"W czwartkową noc (14/15 marca) w Cerekwicy pod Jarocinem do domu naszej rodziny wtargnął 22-letni napastnik, zabił 59-letnich Grażynę i Juliana Kulińskich oraz bardzo ciężko ranił dwie z trzech obecnych w domu córek, 25-letnią Natalię będącą w 9. miesiącu ciąży i 22-letnią Beatę" - tak rozpoczyna opis zbiórki.

"Pomóżmy maluszkowi, który będąc pod sercem mamy otrzymał straszny cios nożem i od pierwszych chwil swojego życia musi o nie walczyć. Podczas ataku w domu przebywali i byli świadkami tragicznych wydarzeń także najstarsza z córek Anna Kulińska wraz z partnerem i dwójką małych dzieci oraz jej babcia. Zebrane pieniądze trafią na konto najstarszej z sióstr - Anny Kulińskiej. Przeznaczone zostaną na leczenie, rehabilitację, terapię wszystkich poszkodowanych oraz pomoc w powrocie do życia po ogromnej traumie. W imieniu całej rodziny bardzo prosimy o pomoc dla naszych kuzynek, sióstr Kulińskich, w tak trudnym dla nich czasie" - brzmi apel na stronie pomagam.pl.

Podpisali się pod nim Monika Szymankiewicz i Miron Kostka.

Koszmar w Cerekwicy Starej

Zbrodnia w Cerekwicy Starej wstrząsnęła całą Polską. 22-latek w nocy z 14 na 15 marca napadł na rodzinę swojej byłej dziewczyny w Cerekwicy Starej (woj. wielkopolskie). Cały czas pojawiają się nowe fakty w sprawie. Jak się dowiedziała Wirtualna Polska, sprawca przyznał się do winy i ujawnił motyw. Został aresztowany na 3 miesiące.

d3jyret

Kobieta została wybudzona ze śpiączki farmakologicznej i - jak ocenili lekarze z jarocińskiego szpitala - stan zdrowia pozwolił na przewiezienie jej w środę do Ostrowa Wielkopolskiego. Lekarze z ostrowskiego szpitala twierdzą, że matka i noworodek powinni przebywać razem, gdyż "będzie to na nich dobrze wpływać".

Chłopczyk przeszedł dwie operacje. Lekarze oceniają jego stan jako ciężki, ale stabilny. Noworodek oddycha przy pomocy respiratora, jednak pojawiły się już pierwsze samodzielne oddechy. Wydolność serca i ciśnienie krwi noworodka są prawidłowe, poprawiła się także perystaltyka jelit.

Lekarze niepokoją się jednak o ośrodkowy układ nerwowy dziecka, który został uszkodzony w wyniku ciężkiego niedotlenienia.

Źródło: Facebook.com

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Polscy kierowcy co raz częściej popełniają ten katastrofalny błąd

d3jyret
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3jyret
Więcej tematów