Reklamy dla dzieci pod lupą. UOKiK prześwietla infulencerów
Prezes UOKiK bada działalność znanych influencerów pod kątem zabronionych praktyk reklamowych skierowanych do dzieci. "Przyglądamy się w postępowaniach wyjaśniających działalności popularnych influencerów znanych jako Wojan i Palion" - przekazał urząd w opublikowanym komunikacie.
Najważniejsze informacje:
- UOKiK prowadzi postępowania wyjaśniające wobec influencerów Wojan i Palion.
- Reklamy skierowane do dzieci, które nakłaniają do zakupów, są niezgodne z prawem.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) przygląda się reklamom skierowanym do dzieci w mediach społecznościowych. W centrum uwagi znaleźli się popularni influencerzy Wojan i Palion, którzy posiadają kanały na YouTube i Instagramie. Obaj twórcy szczególnie koncentrują się na treściach związanych z grami komputerowymi.
Dlaczego UOKiK interweniuje?
Podczas transmisji na żywo influencerzy często zachęcają młodych widzów do zakupu produktów takich jak napoje czy gadżety. UOKiK, podkreśla, że takie działania mogą być postrzegane jako agresywne praktyki rynkowe. - Influencerzy muszą być świadomi, że reklamy dla dzieci są objęte surowymi regulacjami prawnymi - zaznacza prezes UOKiK, Tomasz Chróstny.
Afera korupcyjna w Ukrainie. "Najbardziej pogrąży Zełenskiego"
"Wbijajcie do Żabek, póki te Wojanki jeszcze są" - reklamowali infuencerzy. "wbijajcie, kupujcie sobie boxy szkolne od Paliona" - przekonywali.
UOKiK obawia się, że dzieci nie potrafią jeszcze odróżniać reklam od zwykłych treści. Dlatego bezpośrednie zachęcanie ich do zakupów może nieuczciwie wykorzystywać ich zaufanie i wpływać negatywnie na rozwój.
Jakie konsekwencje mogą spotkać influencerów?
Jeżeli zarzuty się potwierdzą, twórcy Wojan i Palion mogą stanąć w obliczu kar finansowych sięgających do 10 proc. swoich rocznych obrotów.
Źródło: UOKiK